Szmal: Wszystko się może zdarzyć
Gorąca atmosfera panuje ostatnio na linii Vive Targi Kielce – Rhein-Neckar Loewen. Wszystko za sprawą trenerów obu drużyn, między którymi doszło to ogromnego sporu po ostatnim pojedynku. Sławomir Szmal przyznaje, że on się odcina od wszystkich medialnych doniesień.
Jak reagujecie na to wszystko co się dzieje wokół trenerów?
- Ja jestem od tego odcięty. Przed takimi meczami zawsze odcinam się tego co się pisze w mediach, czy na portalach internetowych. Staram się skupić tylko na poniedziałkowym pojedynku.
Znasz trenera Gudmundura Gudmundssona. Myślisz, że mógł wykonać te gesty, które zarzuca mu Tałant Dujszebajew?
- To pokazuje tylko jakie są emocje wokół tych meczów. Tu jest wszystko możliwe.
Wróćmy już do spraw czysto sportowych. Co musicie poprawić w swojej grze, aby utrzymać cztery bramki przewagi i awansować dalej?
- Musimy podejść do tego meczu z założeniem, że musimy go wygrać. Trzeba będzie też wystrzegać się błędów, bo po tym oni mieli kontrataki i je wykorzystywali.
Jak uniknąć tych kontrataków?
- Ustrzec się błędów.
Czyli musi być jeszcze lepsza gra w ataku?
- Popełniliśmy trochę błędów technicznych. Były też sytuacje, gdzie próbowaliśmy rzucać albo źle podawaliśmy, musimy szukać lepszych rozwiązań.
Uważasz, że cztery bramki przewagi to dużo?
- To nie jest za dużo. Sytuacja jest taka, że może się wszystko zdarzyć. Pokazuje to choćby wynik ostatniego meczu, gdzie prowadziliśmy już siedmioma bramkami, a w pewnym momencie był remis. To świadczy o jakości obu zespołów.
Może te cztery bramki to różnica idealna, bo jakby było więcej to mogłoby być zbyt duże rozluźnienie, a gdyby mniej to niepotrzebna nerwówka?
- Szczerze to wolałbym jechać gdybym miał plus piętnaście, wtedy bym się czuł spokojniej (śmiech).
W tym spotkaniu każda akcja będzie na wagę złota?
- Trzeba zagrać dobrze przez sześćdziesiąt minut, z koncentracją i w pełni koncentrować to spotkanie.
Grałeś już wiele razy w SAP Arenie, jakiej atmosfery można się tam spodziewać?
- Na pewno nie tak gorącej jak u nas.
Myślisz, że ta cała sytuacja z trenerami może wpłynąć na zaostrzenie atmosfery?
- Ja staram się od tego odciąć i tak naprawdę nie interesuje mnie to.
fot. Paula Duda