Pogoń: Bąk w Szczecinie trafił dwa razy. Teraz chce powtórzyć wyczyn
W najbliższy piątek na Kolporter Arenie piłkarze Korony Kielce po raz dziesiąty w swojej historii zmierzą się z ekipą Pogoni Szczecin. „Portowcy” prezentują w rundzie wiosennej wyjątkowo dobrą formę i są praktycznie pewni gry w grupie mistrzowskiej. Duża w tym zasługa byłych „Koroniarzy”.
Po niezbyt udanym sezonie 2012/13, w obecnych rozgrywkach podopieczni Dariusza Wdowczyka spisują się wyjątkowo dobrze – zajmują 5. miejsce w tabeli T-Mobile Ekstraklasy. Najważniejszym celem szczecinian jest zajęcie miejsca gwarantującego przepustkę do europejskich pucharów, a dzięki bardzo dobrej grze po przerwie zimowej staje się on coraz bardziej realny.
Dodajmy, że ten czas „Portowcy” wykorzystali bardzo dobrze – nie tylko pod kątem treningowym, ale również transferowym. Do Szczecina zawitali ostatnio Patryk Małecki, Rafał Murawski, Dominik Kun, Filip Kozłowski i Pavle Popara.
Ofensywna gra Pogoni oparta jest przede wszystkim na współpracy duetu: Marcin Robak i Takafumi Akahoshi. Znany doskonale z występów w złocisto-krwistych barwach snajper strzelił w tym sezonie 16 bramek. Szerokim echem odbił się zwłaszcza mecz Pogoni z Lechem Poznań, w którym wychowanek Miedzi Legnica zdobył pięć goli. Japończyk natomiast to wysokiej klasy rozgrywający, który swoim podaniami już 12 razy otwierał kolegom drogę do bramki.
Jednak bez wątpienia ostatni mecz Korony z Pogonią najmilej wspomina Jakub Bąk. Wtedy górą byli szczecinianie, którzy wygrali 3:2, a dwie decydujące bramki o zwycięstwie zdobył właśnie „Bączek”. - Chciałoby się powtórzyć ten wynik i strzelone bramki w Kielcach. Tego sobie życzę i myślę, że kibice Pogoni również trzymają za mnie kciuki. Zrobię wszystko, by tak się stało. Jesienny mecz motywuje mnie do tego, żeby i w Kielcach wypaść dobrze. W piątek na pewno nie zabraknie mi zaangażowania – podkreśla Bąk.
Były piłkarz Korony Kielce w drużynie Dariusza Wdowczyka pełni rolę typowego jokera. Rodowity rzeszowianin dziesięciokrotnie wchodził na plac gry w trakcie spotkania i zdobył dzięki temu cztery bramki.
Jak sam przyznaje, mecz z Koroną jest dla niego ważny: - Zamierzamy wygrać i to jest nasz główny cel. Nie chcemy remisować, patrzeć na innych i potem sobie mówić, że jest jeszcze szansa z Piastem czy Widzewem. Naszym najważniejszym celem jest zdobycie 9 punktów w 3 ostatnich meczach.
O zabezpieczenie „tyłów” w Pogoni dba za to Hernani. Brazylijczyk w ostatnich tygodniach pauzował jednak z powodu kontuzji mięśnia dwugłowego. Niewykluczone, że do gry wróci właśnie w Kielcach, bo znalazł się w meczowej kadrze.
Początek piątkowego meczu o godz. 20.30.
Źródło: pogońszczecin.pl
Autor: Wojciech Staniec 2
fot. Paula Duda
Wasze komentarze
Jesli zarzad dalej bedzie spal i nic nie robil to ciezko bedzie Koronie cokolwiek ugrac.