Rosiński po meczu w Legionowie: Nie możemy tak roztrwaniać przewagi
Bardzo nierówne spotkanie rozegrali w Legionowie piłkarze Vive Targów. Kielczanie mieli bardzo dobre momenty, gdy raz po raz wyprowadzali kontry i zdobywali bramki, ale zdarzały się im też przestoje, a wtedy to rywale odrabiali straty. Ostatecznie mistrzowie Polski pokonali KPR 33:24.
- Najważniejsze, że wygraliśmy. Szkoda urazów Manuela i Musy, nie wiem co z nimi będzie... choć myślę, że z Musą będzie wszystko ok. Teraz jedziemy dalej, gramy z Płockiem i wszyscy czekamy na mecz z Rhein-Neckar Loewen – uważa Denis Buntić.
Kielczanie do przerwy prowadzili 14:11, po wznowieniu gry ich przewaga w pewnym momencie urosła nawet do jedenastu bramek. Jednak taki stan rzeczy nie trwał długo i KPR za sprawą Łukasza Wolskiego (pięć bramek w bardzo krótkim czasie) znów zmniejszył stratę.
- Nie możemy tak roztrwaniać naszej przewagi. Potrafimy grać dobrze, jednak w Legionowie było to falami. Zamiast dorzucić trzy, cztery bramki to je traciliśmy i Legionowo nas dochodziło. W drugiej połowie było już lepiej, ale pojawił się jakiś element rozluźnienia... Najważniejsze są jednak dwa punkty – nie ma wątpliwości Tomasz Rosiński.
Kielczanie wygrali w Legionowie 33:24. Mistrzów Polski już w środę o godzinie 18.30 rozegrają kolejny ligowy mecz. Tym razem w Hali Legionów ich rywalem będzie Orlen Wisła Płock.
fot. Patryk Ptak