Krajobraz po Górniku: Zabrakło odwagi

02-03-2014 14:50,

Nie zachwyciła w sobotnie popołudnie Korona Kielce, która ledwie bezbramkowo zremisowała z Górnikiem Zabrze. Mecz nie rozgrzał jednak do czerwoności i nie wywołał fali ekscytacji na twarzy zarówno kieleckich, jak i zabrzańskich kibiców.

Przed pojedynkiem wydawać się mogło, że delikatnym faworytem są goście, ponieważ początku rundy ,,Trójkolorowi” nie mogą zaliczyć do udanych. Porażki w stosunku 0:3 zarówno z Zagłębiem Lubin, jak i warszawską Legią wywołały duże niezadowolenia na trybunach i znacznie zagroziły pozycji szkoleniowca – Ryszarda Wieczorka. Mecz w Zabrzu był też znakomitą okazją dla kielczan na pierwsze wiosenne zwycięstwo.

Korona Kielce przystąpiła do tego spotkaniu bardzo defensywnie usposobiona. Koroniarze konsekwentnie głęboko cofali się całą drużyną we własne pole karne. Sposób gry do złudzenia przypominał taktykę na mecz z liderem T-Mobile Ekstraklasy. Brakowało rozegrania piłki od własnej braki, co zostało zastąpione długimi, bezpośrednimi piłkami. Paradoksalnie, ciężar rozegrania musiał wziąć na siebie Zbigniew Małkowski. Najbardziej w tej kwestii kulał słowacki stoper Pavol Stano, jak wtedy, gdy w 38. minucie zaliczył stratę, co skończyło się groźnym kontratakiem Łukasza Madeja.

Najbardziej zabrakło jednak akcji ofensywnych. Kielczanie na pewno liczyli na kontry, lecz tych nie było za wiele. Jedyną dobrą okazje w pierwszej połowie miał Jacek Kiełb. Maciej Korzym dobrze rozprowadził piłkę klatką piersiową, kapitalnym prostopadłym podaniem popisał się Marcin Cebula, lecz popularny ,,Ryba” nie był w stanie pokonać dobrze dysponowanego tego dnia Grzegorza Kasprzika. Górnik starał się prowadzić grę, jednak widać było, że jest to drużyna niekompletna i nie była w stanie poradzić sobie z wycofaną defensywą Korony.

Sytuacja uległa drastycznie zmianie dopiero w 54. minucie spotkania, kiedy po długim wykopie Zbigniewa Małkowskiego wychodzącego na czystą pozycję Macieja Korzyma powstrzymał Maciej Mańka i sędzia Marcin Borski słusznie ukarał defensora czerwoną kartką.

Reakcja Jose Rojo Martina była niemal natychmiastowa – kielczanie starali się przejąć inicjatywę i zaczęli grać bardziej ofensywnie. Niedługo trzeba było czekać na sytuacje bramkową. Tą najlepszą zmarnował Seriy Pyłypczuk, którego strzał po dośrodkowania Piotra Malarczyka w kapitalnym stylu obronił bramkarz zabrzan. W ostatnim kwadransie hiszpański trener postawił wszystko na jedną kartę – na boisku zameldowali się Przemysław Trytko, Daniel Gołębiewski i Sergiej Chiżniczenko. Kielczanie próbowali atakować, jednak bardziej przypominało to koncepcje Piotra Świerczewskiego, czyli ,,granie na chaos” niż przemyślane rozegranie piłki. Narazili się też na kilka groźnych kontr, których na szczęście, piłkarze Górnika nie potrafili wykorzystać.

Którego z kieleckich piłkarzy można wyróżnić po sobotnim spotkaniu?

Na pewno Marcina Cebulę. 18-letni pomocnik był zdecydowanie najjaśniejszym punktem w środkowej linii kielczan - nie bał się brać na siebie odpowiedzialności za grę, często wychodził do gry i starał się w przemyślany sposób rozegrać piłkę. Zaliczył też kilka kluczowych odbiorów. Widać, że nie zjadła go presja i nie mylił się trener ,,Pacheta”, który często, w wypowiedziach medialnych chwalił młodzieżowego reprezentanta Polski. Kolejne dobre spotkanie rozegrał też Zbigniew Małkowski.

Zdecydowanie najgorszym, kieleckim piłkarzem na boisku był Pavol Stano. Jego pewności brakowało nie tylko w odbiorze, ale przede wszystkim w wyprowadzeniu gry. Wyprowadzając piłkę z linii obrony zaliczył ogromną liczbę strat, czym narażał swoją drużynę na groźne kontrataki. Mecz z Górnikiem pokazał też, ile dla Korony znaczy Paweł Golański. Piotr Malarczyk nie tylko nie dawał takiej jakości w ofensywie, ale przegrał też kilka istotnych pojedynków w defensywie. Nieobecność prawego obrońcy spowodowała, że stałe fragmenty wykonywali Jacek Kiełb i Seriy Pyłypczuk i udowodnili, że niewielu piłkarzy w polskiej ekstraklasie ma tak dobrze ułożoną nogę, jak popularny ,,Golo”.

Sobotni mecz Korony Kielce z Górnikiem Zabrze nie był porywającym widowiskiem. Momentami irytował wręcz swoją apatycznością. Smuci fakt, że kielczanie przestraszyli się zabrzan i zagrali bardzo ostrożnie, licząc jedynie na kontrataki. Gdyby nie czerwona kartka dla Mańki najprawdopodobniej nie doczekalibyśmy się próby rozegrania piłka na połowie przeciwnika. Można mieć jedynie nadzieję, że już w piątek na Kolporter Arenie podopieczni trenera Jose Rojo Martina nie zagrają tak bojaźliwie i wreszcie odniosą zwycięstwo.

autor: Wojciech Staniec 2

fot. Paula Duda

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

Luker2014-03-02 15:11:12
W Śląsku zmienili trenera i mają zwycięstwo w Krakowie. Pacheta! 12 punktów w 4 meczach albo twój obsrany Espanyol czeka!
qiqo2014-03-02 15:57:23
ten podział na grupy jest chory bo te piłkarskie łamagi szukają premii i chcą wyrwać dodatkową kasę od prezesów swoich klubów i to w każdym klubie, najlepiej widać to po wynikach
Luker2014-03-02 17:02:13
Dokładnie qiqo. Już ze Śląska się wybili i zażądali kasy za pierwszą ósemkę. Teraz u nas. Niemcy rzucili EURO i kopacze zwietrzyli swąd mamony.
gg2014-03-02 18:04:08
Ej, przekupki, coś mi się wydaje, że za mało wiecie, żeby rzucać takie osądy. Luker, mam do Ciebie prośbę. Przestań się wpisywać bo histeryzujesz jak stara baba. Na oficjalnym forum Korony wszystkich denerwowałeś swoimi posta, teraz przylazłeś tutaj i znowu beczysz. Daj sobie spokój i zrozum, że dopóki w Koronie nie będzie pieniędzy i poważnego właściciela dopóty gra będzie na poziomie grajków jakich mamy i trenera jakiego mamy. Na V. Del Bosque nas nie stać, więc ochłoń i nie wymyślaj spiskowych teorii.
walet®2014-03-02 18:13:18
1 liga zbliża się wielkimi krokami
gg2014-03-02 18:23:26
Następne dziecko internetu się odezwało. Walet, masz jakieś życie prywatne, czy cały Twój świat to wirtualna rzeczywistość?
krywoj2014-03-02 19:42:25
hahah walet marzy o awansie do pierwszej ligi ;)
Szczepaniak2014-03-02 19:52:41
Piłkarze pracujący w Koronie to wspaniali, ambitni i waleczni ludzie. Nie zasługują na tyle niesprawiedliwych słów krytyki. Wszyscy widzą jak ciężko pracują i oddają Temu klubowi wszystkie swoje siły i umiejętności. Codzienną katorżniczą robotą w pocie i trudzie budują potęgę Naszego klubu. A wszystko to dla wspaniałych Kieleckich kibiców, których tak bardzo szanują i co wielokrotnie podkreślają w wywiadach. A co dostają w zamian? Tylko przykre słowa i nędzne pieniądze za które ciężko przeżyć "do pierwszego". Dlatego bardzo wszystkich proszę i głośno apeluję. Wszyscy w piątek na Kolporter Arenę i śpiewajmy ile sił w gardłach po ostatnim gwizdku ",,,nic się nie stało Koronko nic się nie stało,,," oraz "...dzięki za walkę Korono dzięki za walkę..." Niech ci cudowni zawodnicy wiedza że jesteśmy zawsze z nimi...
Luker2014-03-02 22:45:48
Ja każdy z was jedzie na urlop to po urlopie nie mówi do szefa, sorry zapomniałem wszystkiego czego się nauczyłem.
Kopacze po przerwie zimowej i obozach/sparingach mają problem z wyprowadzeniem piłki z własnej połowy? W czym problem? Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze.
19732014-03-03 01:02:37
Smieszne jak szybko placzki potrafia zmienic zdanie, jak wygrywamy Pacheta dobrym trenerem jest no ale po porazkach a teraz to juz nawet po remisach placzki wylewaja swoje zale na forach. A przeciez jeszcze niedawno z tymi druzynami zawsze dostawalismy w dupe, mysle ze to i tak byly niezle wyniki yetaz. Poczekajcie na lechie i zawisze marudy. Po Lechu u nas nie widzialem jakis wpisow o Pachecie jaki to zly trener jest, wiec troche sprawiedliwosci i chlodnego spojrzenia prosze.
Cekin2014-03-03 09:23:54
gg, nikt nie oczekuje aby Korona była mistrzem Polski i grała w LM. Kibice myśleli, że po przepracowanym okresie zimowym pod okiem trenera Rojo Martina gra Korony będzie wyglądać przyjemnie dla oka a tu jest gorzej niż jesienią. Gracze Korony nie potrafią wymienić w ofensywie 3 podań między sobą, brak jest jakiejkolwiek koncepcji, strategii gry oczywiście poza kompleksową obroną na 20-30 m od bramki. Ogólnie przykro patrzeć na grę Korony póki co. Któryś z dziennikarzy już kiedyś powiedział, że z Koroną nie da stworzyć się widowiska bo oni tylko przeszkadzają w grze, sobie i przeciwnikowi.....
Pimpek2014-03-03 09:41:14
Czy trener nie widzl co wyprawia Stano?!
Sylwestrzak nie wie jak się ustawić w stosunku
do atakującego zawodnika!,a to przecież podstawy
gry.
Pimpek2014-03-03 09:41:48
Czy trener nie widzl co wyprawia Stano?!
Sylwestrzak nie wie jak się ustawić w stosunku
do atakującego zawodnika!,a to przecież podstawy
gry.
łomot2014-03-03 14:21:24
płaczki Ojrzyńskiego teraz pokazują na co ich stać, czas już się z niektórymi pożegnać, niech idą i walczą o premie za utrzymanie w innych bogatszych klubach, 3 lata trwa ta degrengolada, co roku powtarza się ten sam scenariusz, raz im się chce grać innym razem nie, w kółko to samo, ja już osobiście mam ich dość, nie chce już tych wiecznych płaczków oglądać, niech idą do innych klubów, czas wyczyścić ten skład do zera
kolo2014-03-03 16:44:50
Panowie spójrzcie prawdzie w oczy Sobol gra na alibi nic do przodu jak go Paczeta nie posadzi naławce z Lechią to będzie kryminał.Panoczek kompletnie bez formy może żle na niego wpływa to ,że ma kontrakt do końca sezonu i nikt z nim nie rozmawia na temat przyszłości.Korzym bez formy.Wogóle cała deużyna biega w tempie jednostajnym a od 60 minuty opada z sił.Chyba hiszpański sposób przygotowania do sezonu drużyna zle znosi.Może coś przeoczyłem ale na obozie nie było Pana Szołowskiego to chyba jakieś nowum nie wiem nie znam się.Mimo wszystko mam nadzieję,że chłopaki ogarną się i w końcu zdobędą komplet punktów w końcu dwa najbliższe mecze gramy u siebie.Pozdrowienia.
kibic2014-03-03 21:43:08
Po meczu z Legią w Warszawie (nomen-omen przegranym) wydawało się, że jest w Koronie zaczątek nowego, może hiszpańskiego stylu: szanowanie piłki, agresywna gra, dużo strzałów, ambicja
w grze, podwajanie w obronie. W następnych meczach to wszystko
diabli wzięli: mnóstwo podań w poprzek boiska, szczególnie na
własnej połowie, mała precyzyjność podań pod bramką rywala, obawy przed odpowiedzialnością w grze do przodu większości zawodników, słabe zaangażowanie, częste straty piłki. To nie
ta Korona którą się z przyjemnością oglądało i którą chwalili
fachowcy od piłki i komentatorzy. A propos komentatorów to nie wiem czy nasi lokalni nie są zbyt pobłażliwi? A jeśli chodzi o wypowiedzi przed i pomeczowe zawodników to może lepiej pokażcie to ambitną grą na boisku -tego bardziej oczekujemy na meczu. Do zobaczenia w lepszej atmosferze na następnym meczu.
QzYzvgdGWRUlKUePMVf2014-03-07 10:12:18
k35nVU <a href="http://xxathbytcjiy.com/">xxathbytcjiy</a>, [url=http://nelxynrcxyfm.com/]nelxynrcxyfm[/url], [link=http://xiqorwpccrsf.com/]xiqorwpccrsf[/link], http://vadwnuvkyebj.com/

Ostatnie wiadomości

Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Nie wiem, co stało się w ostatniej akcji, czy to był faul, czy o co tam chodziło – powiedział po spotkaniu Dani Dujszebajew, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Uważam, że sędziowie w tej sytuacji powinni pójść z duchem gry i puścić akcję – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Mecz pełen zwrotów akcji przyszło nam oglądać podczas rewanżowego starcia Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów, którego stawką było Final4 w Kolonii. Kielczanie walczyli bardzo zaciekle doprowadzając do rzutów karnych. Tutaj lepsi okazali się gospodarze.
Ponad 600 fanów Industrii Kielce pojawiło się w Magdeburgu, aby wspierać drużynę w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów. Kibice „żółto-biało-niebieskich” przemaszerowali przez miasto.
Przed Koroną Kielce najważniejszy miesiąc w sezonie. Czy maj okaże się szczęśliwy i „żółto-czerwoni” pozostaną w PKO BP Ekstraklasie?
Industria Kielce zgłosiła sześciu młodych zawodników do decydujących starć w Orlen Pucharze Polski. Są to wychowankowie klubu, którzy przed kilkoma tygodniami świętowali znaczący sukces.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy pojedynek z Puszczą Niepołomice 1:1. – Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, ponieważ musimy walczyć o zwycięstwa – powiedział po spotkaniu Dominick Zator, obrońca „żółto-czerwonych”.
W poniedziałek nie udało się wykonać milowego kroku w stronę utrzymania. Korona Kielce zremisowała w Krakowie z Puszczą Niepołomice 1:1 i wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego piłkarza żółto-czerwonych w tym meczu?
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Lider oraz wicelider na tarczy. Czy seria Hutnika doprowadzi krakowian do 1 ligi?
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrają wówczas rewanżowy mecz 1/4 finału z SC Magdeburg.
Po 139 dniach zawodnicy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza doczekali się kolejnego zwycięstwa w sezonie. Podbeskidzie coraz bliżej spadku do 2 ligi.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z SC Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z SC Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z SC Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!
Orlen Superliga podała dokładne terminy rozegrania meczów finałowych pomiędzy Industrią Kielce a Orlenem Wisłą Płock.
Korona Kielce wraca w tym sezonie na stadion Cracovii, by tym razem zmierzyć się z Puszczą Niepołomice. Stawka meczu jest bardzo duża, gdyż rywalizują ze sobą zespoły pretendujące do spadku z PKO BP Ekstraklasy. Gdzie można obejrzeć to spotkanie?
Bezpieczeństwo to jeden z kluczowych obszarów, na który zwracają uwagę osoby, które aktualnie poszukują pracy. Zgodnie z raportem „Kształtowanie kultury bezpieczeństwa i higieny pracy w organizacji” jest to jeden z najważniejszych czynników, który może zaważyć na tym, czy oferta zostanie uznana za atrakcyjną. Nie powinno więc dziwić, że coraz więcej przedsiębiorstw na poważnie analizuje ceny kursów KPP – byle tylko zapewnić pracownikom możliwość rozwoju w tym kierunku. Komu takie szkolenie przyd
Piłkarze Korony Kielce będą mogli liczyć na wsparcie licznej grupy „żółto-czerwonych” kibiców.
W 27. kolejce III Ligi grupy IV świętokrzyskie drużyny zanotowały różne rezultaty. Jakie?
Za nami jeden z ostatnich weekendów handballowych zmagań w niższych ligach. Tylko jeden ze świętokrzyskich zespołów mógł cieszyć się z wygranej.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group