Zorman: Nie boimy się nikogo
Rywalem Vive Targów w kolejnej fazie Ligi Mistrzów będzie Rhein-Neckar Loewen. Jednak dla Urosa Zormana wyniki losowania nie miały większego znaczenia. - Zajęliśmy trzecie miejsce w naszej grupie, więc niezależnie od wszystkiego gralibyśmy z mocną drużyną z drugiej lokaty – przyznaje Słoweniec.
Rozgrywający Vive Targów wypowiada się o „Lwach” z dużym szacunkiem. - To bardzo dobry zespół, zajęli w swojej grupie drugie miejsce. Wiemy, że czekają nas trudne pojedynki, ale nikogo się nie boimy – zaznacza.
Pierwsze spotkanie 1/8 Ligi Mistrzów rozegrane zostanie w Kielcach, a rewanż odbędzie się na wyjeździe. Prawie wszyscy uważają, że nie jest to zbyt korzystne dla mistrzów Polski. Zupełnie innego zdania jest Zorman.
- Może to i dobrze, że pierwszy mecz będziemy grali u siebie, a rewanż w Niemczech. Jak już powiedziałem nikogo się nie boimy, ale mamy bardzo dużo szacunku do każdego przeciwnika. Musimy zagrać najlepiej jak potrafimy i tworzyć drużynę – uważa.
Kielczanie mogli również wylosować PSG Handball lub SG Flensburg-Handewitt. - Nie ma znaczenia z kimś byśmy grali. Wszystkie zespoły z drugich miejsc były bardzo groźne i mocne, więc tak i tak czekałyby nas trudne przeprawy. Musimy dać z siebie wszystko i z całych sił walczyć o awans – twierdzi Zorman.
Słoweński rozgrywający mistrzów Polski przyznaje także, że recepta na awans do TOP8 Ligi Mistrzów jest prosta. - Jeśli będziemy grali najlepiej jak potrafimy, będzie duża konsekwencja i zespołowość na boisku, to nikogo nie możemy się obawiać i jesteśmy w stanie pokonać każdego rywala, także Rhein-Neckar Loewen – zapewnia.
fot. Patryk Ptak