Grupowe ostatki. Przed Vive derby Polski w Lidze Mistrzów
Już w niedzielę w Hali Legionów rozegrany zostanie mecz 10. kolejki Ligi Mistrzów pomiędzy Vive Targami a Orlen Wisłą Płock. Kielczanie mają jeszcze teoretyczne szanse na drugie miejsce, ale nawet gdy im się to nie uda to i tak to spotkanie będzie miało o wiele większe znaczenie niż tylko prestiżowe.
Po pierwsze będzie to pierwszy domowy mecz Tałanta Dujszebajewa w roli trenera Vive Targów. Poprowadził on już kielczan w meczach z Azotami Puławy, Zagłębiem Lubin, FC Porto Vitalis, a także z THW Kiel. Trzy z tych spotkań wygrała nasza drużyna, a w jednym był remis. Wszystkie one zostały rozegrane na wyjazdach. Podczas niedzielnego pojedynku nie dojdzie do pożegnania byłego trenera kielczan Bogdana Wenty. Taka uroczystość odbędzie się dopiero podczas pojedynku 1/8 Ligi Mistrzów.
Spotkanie to będzie również wyjątkowe z tego powodu, że drugi raz w historii w Champions League zmierzą się ze sobą dwa polskie zespoły. Pierwszy raz, jesienią w Orlen Arenie górą byli „żółto-biało-niebiescy”, którzy pokonali Nafciarzy 30:28.
Jest już pewne, że Orlen Wisła zajmie czwarte miejsce w grupie B Ligi Mistrzów. Wicemistrzowie Polski w dotychczasowych dziewięciu meczach cztery razy cieszyli się ze zwycięstw, a pięć razy schodzili z parkietu pokonani. Szczególnie szkoda ostatniej porażki, gdy Nafciarze we własnej hali ulegli KIF Kolding Kopenhaga jedną bramkę. Gdyby tamto spotkanie wygrali to teraz mieliby szanse na wyższą niż czwarta lokatę.
To też ułatwiłoby sytuację mistrzów Polski w walce o drugą pozycję. Szanse na to jeszcze są, ale już tylko iluzoryczne, bo aby tak się stało muszą zostać spełnione dwa warunki. Najpierw Dunkierka musi pokonać w Danii KIF, a to wydaje się bardzo trudne, bo jak na razie Francuzi zdobyli zaledwie trzy punkty i to wszystkie we własnej hali.
Spotkanie KIF i Dunkierki zacznie się o 17, tak więc już przed rozpoczęciem meczu w Hali Legionów będzie znany jego wynik. W przypadku, gdy KIF straci dwa punkty to kielczanie będą musieli pokonać Orlen Wisłę. Jeżeli spełnione zostaną te wymogi to nasza drużyna będzie mogła cieszyć się z drugiej lokaty.
Nawet jeżeli tak się nie stanie to święta wojna nie straci wiele na swojej dramaturgii. Obie drużyny będą walczyły o pełną pulę.
„Żółto-biało-niebiescy” staną w niedzielę przed szansą wygrania ósmego z rzędu spotkania z Nafciarzami. Jakby tego było mało to nasza drużyna wygrała trzynaście z czternastu ostatnich spotkań z odwiecznym rywalem, a płocczanie ostatni raz zdobyli Halę Legionów blisko trzy lata temu.
Wiadomo, że w tym spotkaniu nie zagra jeden z najlepszych zawodników Orlen Wisły, Mariusz Jurkiewicz. Gotowi do gry są wszyscy podopieczni Tałanta Dujszebajewa, włącznie z Krzysztofem Lijewskim, który w Kilonii musiał opuścić parkiet z powodu urazu kolana. Jednak jak się okazało nie było to nic bardzo groźnego.
Początek meczu Vive Targów z Orlen Wisłą 23 lutego o godzinie 19. Już teraz zapraszamy wszystkich do śledzenia relacji na żywo, Scyzorykiem Wyryte! z tego spotkania.
fot. Patryk Ptak
Wasze komentarze