Orlen Wisła inna niż jesienią. Czy lepsza?
Jesienią zawodnicy Vive Targów pokonali dwa razy Orlen Wisłę i to w jej hali. Od tego czasu jednak sporo się zmieniło zarówno w kieleckim obozie, jak i płockim. Nafciarze pozyskali w ciągu ostatnich miesięcy nowych zawodników, choć ich gra opiera się głównie na tych, którzy grali w poprzedniej rundzie.
Najświeższym nabytkiem Orlen Wisły jest Angel Montoro. Ten hiszpański zawodnik występuje na prawym rozegraniu i jest już czwartym graczem płockiego klubu na tej pozycji. Poza nim są także Marcin Lijewski, Bostjan Kavas oraz Paweł Paczkowski. Ostatni jednak wciąż leczy kontuzję kolana i być może w tym sezonie już nie zagra. Kavas z kolei lata świetności ma już za sobą i choć nadal jest bardzo groźnym zawodnikiem to często jest kryzowany za swoją grę. Klasą samą dla siebie jest za to starszy z braci Lijewskich. On co prawda w ostatnim meczu Nafciarzy z Zagłębiem Lubin nie zagrał z powodu choroby, ale do Kielc na pewno przyjdzie.
Montoro może okazać się sporym wzmocnieniem płockiego klubu. Ten mierzący 212 centymetrów zawodnik z racji wzrostu nie powinien mieć większych problemów z rzutami w drugiej linii. Kieleccy kibice mogą go pamiętać z turnieju Final Four, wtedy Montoro bronił barw Barcelony, ale w półfinale, w meczu z Vive Targami bramki nie zdobył.
Warto zwrócić również uwagę na Vedrana Zrnicia. Ten prawoskrzydłowy wzmocnił Orlen Wisłę już w trakcie sezonu. Po jego przyjściu Nafciarze dysponują dwoma bardzo groźnymi zawodnikami na tej pozycji. Zrnić i Ghionea uzupełniają się bardzo dobrze. Chorwat jest bardzo zaawansowany technicznie, wcześniej występował w niemieckim VfL Gummersbach. Co ciekawe kilka lat temu pojawiały się informacje na temat możliwego transferu tego gracza do Vive Targów.
Nafciarze nie mogą w Lidze Mistrzów korzystać z usług Janko Kevicia. Ten środkowy rozgrywający wziął latem udział w turnieju Super Globe i nie może być zgłoszony do Champions Legue. Nie jest do końca pewne, czy w Płocku ściągając tego zawodnika wiedzieli, że nie będzie mógł on grać w europejskich pucharach.
Wisła pozyskała także młodego Łukasza Całujka, ale tego transferu dokonano raczej z myślą o przyszłości.
W najlepszych meczach w tym sezonie gra Orlen Wisły opierała się na trójce rozgrywających Jurkiewicz – Nenadić – Lijewski. Jednak z tej układanki wypadł Jurkiewicz i sprawiło to spore problemy trenerowi Manolo Cadenasowi. Musiał on przesunąć na lewą połówkę Nenadicia, a na środku wystawić naNikolę Eklemovicia. Węgier gra bardzo nierówno, i świetne akcje przeplata słabymi.
Brak Jurkiewicza to dla Nafciarzy strata motoru napędowego. Popularny „Kaczka” po mistrzostwach Europy znajdował się w bardzo dobrej formie. Orlen Wisła już bez niego w składzie przegrała z KIF Kolding.
Sporym problemem dla płocczan będzie brak zmienników dla lewego i środkowego rozgrywającego. Cadenas ma do dyspozycji jeszcze Milasa, ale ten jest młody i nie zawsze sobie radzi z presją. Inną możliwością jest przesunięcie z lewego skrzydła na rozegranie Adama Wiśniewskiego.
Szkoleniowiec Orlen Wisły jest jednak bardzo dobrym i sprytnym trenerem. Jest więc niemal pewne, że na mecz z Vive Targami przygotuje jakieś nowinki taktyczne. Jakie? To jego słodka tajemnica, a my się dowiemy w niedzielę wieczorem.
fot. Patryk Ptak
Wasze komentarze