Mikołajczak załatwił Koronę
Porażką zakończył się ostatni w tym roku mecz piłkarzy kieleckiej Korony. "Żółto-czerwoni" ulegli we Wronkach Lechowi Poznań 0:2. Katem Korony okazał się młody napastnik gospodarzy - Tomasz Mikołajczak.
Podopieczni Marcina Sasala do sobotniego meczu przystępowali z piętnem ośmiu kolejnych meczów bez zwycięstwa. Przełamanie tej niechlubnej serii miało nastąpić w pojedynku 17. kolejki ekstraklasy przeciwko poznańskiemu Lechowi. O osiągnięcie korzystnego rezultatu miało być tym łatwiej, że „Kolejorz” do spotkania z Koroną przystępował bez ośmiu zawodników, którzy zazwyczaj regularnie mieszczą się w kadrze meczowej.
Rywalizacji Lecha z Koroną towarzyszyło również wspomnienie ostatniej potyczki obu klubów. W meczu rundy jesiennej, na stadionie przy ul. Ściegiennego górą okazał się zespół z Wielkopolski, który rozgromił kielczan i to aż 5:0. Dlatego do rewanżowego meczu kielczanie podeszli wyjątkowo zmobilizowani, aby zrehabilitować się za wstydliwy rezultat.
Od początku spotkanie rozgrywane we Wronkach toczyło się w bardzo szybkim tempie. W pierwszych minutach meczu większą przewagę uzyskali podopieczni Jacka Zielińskiego, jednak z biegiem czasu – o dziwo - to Korona zaczynała dłużej utrzymywać się przy piłce i prowadzić grę. Świetne zawody w ekipie „żółto-czerwonych” rozgrywali zwłaszcza dwaj skrzydłowi – Jacek Kiełb oraz Paweł Sobolewski, którzy raz po raz bez najmniejszych problemów mijali dwóch młodych zawodników „Kolejorza” – Mateusza Możdzenia oraz Marcina Kamińskiego. Ze strony „Kolejorza” największe niebezpieczeństwo groziło ze strony niezwykle szybkiego Sławomira Peszki oraz aktywnego Roberta Lewandowskiego.
Pierwsza część meczu dostarczyła kibicom obu drużyn wielu emocji. Niech świadczy o tym fakt, że oba zespoły tylko w pierwszej części meczu oddały aż... 22 strzały na bramkę! Pomimo wielu okazji szwankowało wykończenie akcji, przez co pierwsze czterdzieści pięć minut nie przyniosło żadnych bramek.
Druga połowa spotkania przebiegała podobnie jak pierwsza. Dużo akcji, efektownych wymian piłek, sporo strzałów. Już na początku drugiej odsłony piłkę meczową otrzymali kielczanie, jednak znakomitej sytuacji nie wykorzystał Paweł Buśkiewicz, który z najbliższej odległości nie zdołał pokonać świetnie dysponowanego - Jasima Burica. Z biegiem czasu do głosu coraz wyraźniej zaczęli dochodzić zawodnicy z Poznania, dla których remis w tym meczu oznaczał tyle samo, co porażka. Kluczowym momentem spotkania okazało się wprowadzenie na plac gry w 63. minucie spotkania Tomasza Mikołajczaka. To właśnie jego dwa gole, zdobyte zresztą po ewidentnych błędach kielczan – Cezarego Wilka (w pierwszej sytuacji) oraz Nikoli Mijajlovica (w drugiej) zadecydowały o końcowym wyniku tego spotkania.
„Żółto-czerwoni” nie muszą się jednak wstydzić swojej postawy w sobotnim meczu. Przez większą cześć pojedynku zawodnicy znad Silnicy dotrzymywali kroku znacznie bardziej utytułowanym „lechitom”, a momentami wręcz przejmowali inicjatywę. Szkoda tylko niewykorzystanych sytuacji, bowiem przy nieco większej odrobinie szczęścia wynik rywalizacji mógłby być zupełnie inny.
Mecz z Lechem był ostatnim spotkaniem Korony rozgrywanym w tym roku. Przed „złocisto-krwistymi” świąteczne urlopy, a następnie przygotowania do rundy wiosennej, w której kielczan czekać będzie zażarta walka o utrzymanie ekstraklasy w stolicy Świętokrzyskiego.
vs.
Lech Poznań - Korona Kielce 2:0 (0:0)
Bramki: Mikołajczak (77'), (87')
Lech: Burić - Możdzeń, Bosacki, Djurdjević, Kamiński - Injac, Bandrowski, Peszko, Cueto (63' Mikołajczak) - Stlilc (85' Zapotoka) - Lewandowski (90' Szałek)
Korona: Małkowski - Markiewicz, Hernani, Malarczyk, Mijajlović - Kiełb (68' Łatka), Vuković, Wilk (82' Cichos), Sobolewski - Edi, Buśkiewicz (73' Konon)
Żółte kartki: Możdzeń, Bandrowski (Lech) - Wilk (Korona)
Najważniejsze wydarzenia:
1. minuta - Początek meczu
2. minuta - Gol Djurdjovica, ale bramka nie zostaje uznana, bowiem obrońca "Kolejorza" znajdował się na spalonym.
6. minuta - Świetne podanie Stilica do Lewandowskiego. Napastnik Lecha z ostrego kąta decyduje się na strzał, ale jego uderzenienie nie sprawia większych problemów bramkarzowi "żółto-czerwonych".
9. minuta - Pierwszy strzał na bramkę ze strony zawodników Korony. Uderzenie Wilka z blisko 30 metrów ląduje jednak wysoko nad bramką Burica.
17. minuta - Strzał Peszki z 20 metrów trafia prosto w Małkowskiego.
20. minuta - Dośrodkowanie Kiełba z rzutu wolnego zamienia się w strzał, piłka jednak ląduje w rękawicach Burica.
22. minuta - Najrożniejsza do tej pory akcja gospodarzy. Cueto bez problemu ogrywa Markiewicza, ale jego strzał z 20 metrów ląduje tuż obok lewego słupka bramki kielczan.
26. minuta - W odpowiedzi świetna akcja Korony. Sobolewski na lewym skrzydle ogrywa Możdzenia. Piłka po jego dośrodkowaniu trafia pod nogi Kiełba, który strzela z 15 metrów, jednak prosto w golkipera Lecha.
35. minuta - Grożne dośrodkowanie Peszki z prawej strony boiska, jednak o centymetry z piłką mijają się Lewandowski oraz Stilić.
42. minuta - Kontra "Kolejorza", ale żle wyprowadzona przez Cueto. W odpowiedzi Korona - Peszko w ostatniej chwili wybija piłkę spod nóg będącego na czystej pozycji Sobolewskiego.
45. minuta - Lewandowski z 5 metrów uderza nożycami tuż obok lewego słupka bramki Małkowskiego. Po chwili sędzia odgwizduje koniec pierwszej połowy spotkania.
46. minuta - Początek drugiej połowy.
49. minuta - Świetny strzał Buśkiewicza z około 20 metrów końcami palców broni Buric.
51. minuta - To powinien być gol dla Korony! Edi odbiera piłkę Djurdjevicowi, a następnie obsługuje znakomitym podaniem Buśkiewicza, który wychodzi sam na sam z golkiperem Lecha. Tylko znakomitej interwencji Burica "Lechici" zawdzięczają, że nie stracili bramki.
55. minuta - Lewandowski wykorzystuje poślizgnięcie się Wilka i uderza z 5 metrów, jednak minimalnie obok bramki Małkowskiego.
59. minuta - Strzał Vukovica zza linii pola karnego broni Buric.
65. minuta - Mocniej przycisnął teraz Lech. Błąd sędziego, który nie zauważa pozycji spalonej Stilica, na skutek czego tylko świetna interwencja Markiewicza ratuje kielczan od straty gola.
66. minuta - Błąd Małkowskiego, który żle piąstkuje piłkę - nieudana interwencja pozostaje jednak bez konsekwencji.
71. minuta - Strzał Lewandowskiego paruje Małkowski.
74. minta - To mogło być wejscie smoka chwilę wczesniej wprowadzonego Konona. Jego strzał głową z najbliższej odległości ląduje tuż nad bramką "Kolejorza".
77. minuta - GOL dla Lecha. Dośrodkowanie z rzutu róznego Peszki trafia prosto na głowę Mikołajczaka. Błąd w tej sytuacji popełnia Wilk, który był odpowiedzialny za krycie młodego napastnika Lecha.
87. minuta - GOL dla Lecha. Mikołajczak z wielką łatwością ogrywa Mijajlovica, a następnie lobuje piłkę nad wychodzącym z bramki Małkowskim.
90. minuta - Mikołajczak miał szansę na hat - tricka, jednak jego strzał wylądował tuż obok słupka. Po chwili sędzia kończy spotkanie.
Wasze komentarze