Największy z dotychczasowych sprawdzianów. Kielczanie podbiją Sparkassen Arena?
Nie tak to miało wyglądać. Gdyby nie katastrofalny mecz z Dunkierką, Vive Targi Kielce walczyłyby w niedzielę o pierwsze miejsce w tabeli grupy B Ligi Mistrzów. Nie zmienia to jednak faktu, że wyjazdowa potyczka z THW Kiel jest niezwykle prestiżowa. Ewentualna wygrana zapewni zawodnikom Dujszebajewa trzecią lokatę przed ostatnim spotkanie z Orlen Wisłą Płock.
Niemcy są w zasadzie pewni zakończenia rozgrywek grupowych na samym szczycie. Jedyną stratę punktów zanotowali jesienią w Hali Legionów, kiedy to „żółto-biało-niebiescy” zwyciężyli z nimi 34:29 (17:11).
Teraz Vive Targi są w okresie przebudowy. Nowy szkoleniowiec, pochodzący z Kirgistanu Tałant Dujszebajew, w dotychczasowych meczach zanotował kilka innowacji taktycznych, jak choćby zmianę systemu gry w obronie. - Dla mnie jest to nowa rzecz. Wcześniej nie grałem na jedynce w 5-1, jednak trenujemy to. Z każdym dniem jest coraz lepiej. Teraz musimy się skupić na tym, aby zagrać bardzo dobrze i wygrać w niedzielę – powiedział skrzydłowy Manuel Strlek.
„Zebry” z Kilonii są potentatem europejskiej piłki ręcznej. W 2013 roku jednak mistrzowie Polski dwa razy ograli utytułowanego rywala.- Zwycięstwo z THW Kiel na ich parkiecie to zadanie bardzo trudne, ale myślę, że wykonalne. My jesteśmy Vive Targi Kielce i chcemy wygrywać każdy kolejny mecz – zapowiadał Dujszebajew przed starciem z zespołem z Niemiec.
Dla wielu zawodników z Kielc, mecz w Sparkassen Arenie nie będzie niczym nowym. Do tego grona należy Krzysztof Lijewski. - Jeżeli udałoby nam się wygrać to nasza pewność poszła by to góry, a to są kolejne plusy. Łatwiej by nam się wtedy grało – przekonywał rozgrywający Vive Targów.
Z racji tego, że Orlen Wisła Płock przegrała w czwartek na własnym terenie z KIF Kolding Kopenhaga, remis lub wygrana zapewni podopiecznym Dujszebajewa trzecie miejsce na koniec rozgrywek grupowych bez względu na rezultat ostatniego meczu z „Nafciarzami”.
Do Kilonii pojechała cała drużyna. W kadrze znalazł się także cierpiący ostatnio na infekcję gardła Julen Aguinagalde. Jeden z piłkarzy nie zasiądzie jednak nawet na ławce rezerwowych.
Z pewnością mecz z THW Kiel to największy z dotychczasowych sprawdzianów dla „żółto-biało-niebieskich” pod wodzą nowego szkoleniowca. Jak mistrzowie Polski poradzą sobie z tym wyzwaniem? Pierwszy gwizdek w niedzielę o godzinie 17.45. Serdecznie zapraszamy na portal CKsport.pl, gdzie przeprowadzimy tradycyjną relację Scyzorykiem wyryte! wprost z niemieckiej hali.
fot. Patryk Ptak