Kto szybciej uspokoi nerwy? Szykuje się ogromnie emocjonujący mecz
Było wielkie zwycięstwo z ZAKSĄ, potem dotkliwa porażka z Jastrzębskim. Teraz czas na kolejne trudne spotkanie. Podopieczni Dariusza Daszkiewicza zagrają u siebie z Transferem Bydgoszcz, który bardzo dobre mecze przeplata słabszymi występami.
Taka dyspozycja plasuje ich na 10. miejscu. Kielce są nad bydgoską ekipą o jedną pozycję wyżej, co nie znaczy, że łatwo będzie gospodarzom o zwycięstwo. Głównie przez ostatnie dobre zakupy, Transfer w końcu zaczął grać lepiej. Cel Effectora na to spotkanie jest jednak oczywiście jasny: zwycięstwo.
– Musimy zdobyć punkty, jeżeli chcemy nadal marzyć o wejściu do najlepszej ósemki. Transfer ma ciągle taką samą szansę na play-offy, jak i my. Będzie to ciężki mecz. Musimy opanować nerwy, żeby wygrać – komentuje Dariusz Daszkiewicz.
Adrian Buchowski wspomina starcie pomiędzy kieleckim zespołem a Transferem z poprzedniej rundy: – Ten mecz był debiutem Vitala Heynena w Polsce. Ewidentnie nam nie wyszło (kielczanie przegrali wtedy 0:3 – przyp. red.). Zawsze ciężko się gra, kiedy zespół zmienia trenera. Grałem w trzech takich meczach i wszystkie przegrałem. Teraz mam nadzieję, że nie będzie już tego elementu zaskoczenia i zdobędziemy trzy punkty.
Ciekawie będzie zatem na parkiecie, ale nie mniej interesująco na trybunach. Organizatorzy z powodu jutrzejszego święta - Walentynek przygotowali mnóstwo romantycznych niespodzianek dla kibiców. Wszystkie w kształcie serduszek.
Rywalizacja Effector Kielce - Transfer Bydgoszcz już w piątek w Hali Legionów o godzinie 18. Serdecznie zapraszamy na relację na żywo Scyzorykiem wyryte! z tego spotkania.
fot. Michał Jamorski, Effector Kielce
Wasze komentarze