Dujszebajew: U siebie Porto gra o poziom lepiej
Bardzo intensywny początek pracy z mistrzami Polski ma Tałant Dujszebajew. W ciągu tygodnia jego podopieczni rozegrają trzy mecze, wszystkie na wyjazdach. - Takie jest życie – mówi nowy trener „żółto-biało-niebieskich”.
- Jesteśmy Vive Targi Kielce, więc gramy w Lidze Mistrzów, w Pucharze Polski i lidze. Myślę, że to normalne, że gramy tak dużo i często – dodaje Dujszebajew.
W obecnym sezonie FC Porto w swojej hali, czyli Dragao Caixa rozegrało cztery mecze w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Dwa z nich wygrało, a w dwóch choć przegrało to zaprezentowało się z dobrej strony i zarówno Orlen Wisła, jak i THW Kiel musiały się sporo napocić, aby wywieźć punkty z Portugalii. Na początku września Porto także we własnej hali wygrało turniej eliminacyjny do Ligi Mistrzów.
- U nich w hali gra się bardzo ciężko. W domu są bardzo groźni, wygrali w meczach przeciwko Kolding i Dunkierce. Porto przed własną publicznością gra na wyższym poziomie, niż na wyjeździe, jest bardziej pewne siebie – uważa trener Vive Targów.
Dujszebajew nie chce oceniać poszczególnych zawodników Porto. Nie przejmuje się także kłopotami zdrowotnymi, Thiago Rochy, który może nie zagrać w sobotnim spotkaniu z powodu kontuzji. - Tam najważniejszy jest cały zespół. Ja jednak nie chcę patrzeć na problemy rywala, wolę skupić się na naszym zespole. A w nim zabraknie Julena, który ciągle ma temperaturę i nie czuje się najlepiej. Jestem jednak szczęśliwy, że z zresztą zespołu mogę ciężko pracować – mówi.
Dla szkoleniowca mistrzów Polski priorytetem jest jest drużyna i najbliższe spotkanie. - Nie mamy zbyt dużo czasu na treningi, ale teraz skupiamy się już na piątkowym meczu. On jest teraz dla nas najważniejszy – wyjaśnia.
fot. Vive Targi Kielce
Wasze komentarze