Wata cukrowa, popcorn, orzeszki. Tym razem bez historii
Kielce, sobota, godz. 17.00
vs.
Effector Kielce - AZS Częstochowa 0:2 (21:25, 18:25, 16:25)
Effector Kielce: |
AZS Częstochowa: |
18.32 - Bez walki w III secie. Bez walki. 0:3. Dziękuję za wspólnie spędzony czas. Maciej Urban - do następnego meczu. Oby wygranego.
18.28 - Piękny atak Buchowskiego. Czy nie za późno? Po akcji z zablokowanym Jungiewiczu zdaje się, że za późno. 15:22.
18.25 - Trochę jak śmiech przez łzy. Dziś jesteśmy bardzo niewyraźni. Zostaliśmy w szatni. Nie ma nas. 14:21.
18.22 - Panie Romanutti, po co? Ryzykujemy, ale czy od razu w siatkę trzeba zagrywać? Kolejnym punktem rywal potwierdza swoją dominację - 10:18. Jungiewicz na parkiecie. Nie odnotowaliśmy tego, ale Wolański opuścił go już jakiś czas temu. Gramy z Lipińskim w składzie. 11:19.
18.20 - Ludzie nie mają litości. Niektorzy już teraz opuszczają Halę Legionów. Na tablicy jest 9:16. Ciężko będzie to odrobić.
18.19 - Za nieostrość niezmiernie przepraszam!
18.16 - Lipiński i Staszewski ratują piłkę przed upadkiem na naszą stronę. Przebija Orczyk, ale akcja skończona przez Veselego skuteczna. Panowie przyjezdni zasłużyli na 7:11. A nawet na 7:12, jakie padło chwilę później.
18.14 - Łukasz Polański nie trafia w parkiet - 5:9. W nastepnej akcji zdawało się, że tym razem Orczyk nie zmieści się w polu. Na szczęście uderzenie z prawej strony ostrym kątem znalazło na swojej drodze palce blokujących i mamy 6:9.
18.10 - Tym razem na parkiecie w składzie: Staszewski, Orczyk, Romanutti, Wolański, Polański, Sufa. Zmieniamy dość sporo. Na tablicy 5:5.
18.08 - Romanutti przetrącił podwójny blok - 1:1. Za chwilkę tracimy punkt, po zagrywce. 1:2 - Adrian Staszewski - kolejna akcja, gdzie facet usilnie próbuje przebić się przez mur. Nie tym razem.
18.08 - Zaczynamy kolejnego seta. Oby nie był ostatni.
18.04 - Off-top. Może ktoś z Was chciałby uczestniczyć w największych siatkarskich wydarzeniach w naszym regionie? Być blisko Effectora Kielce jednocześnie kształcąc się w dziennikarstwie. Zapraszamy do zgłaszania swoich kandydatur. Współpracować z portalem www.CKsport.pl to sama przyjemność :)
18.02 - Coś tańczymy. Samba? Mamba? Dubstep?? Jakoś tak.
17.55 - Bieniek "fałszem" trafił w piłkę, ale wystarczyło. Mamy punkt nr 18. Szkoda, że przeciwnik ma ich 23... poprawka - 24. Oj... 25... 18:25. Przed nami 10 minut przerwy. Za nami godzina meczu, w którym gramy strasznie niewyraźnie. Bez charakteru.
17.54 - Staszewski odbił się od podwójnego bloku 17:22.
17.53 - Najpierw Romanutti z bombą na rywala. Za chwilę Orczyk z asem - 17:20.
17.52 - Stwierdzam brak kibiców z Częstochowy. Ciekawe dlaczego nie przyjechali. Na tablicy jest 15:20.
17.48 - Problemy techniczne związane z brakiem internetu w HL na meczach Effectora jak zwykle... 13:18.
17.43 - Aż połowa hali wstała, kiedy Marcyniak dwa razy dotknął piłki, czego nie zauważył sędzia. Na szczęście i tak wygraliśmy to rozdanie :) 9:13. Za chwilę podwyższamy do 10:13.
17.40 - To poczułem się jak na meczu Korony Kielce: "Co to jest!" rzucił jeden z kibiców po nieudanej akcji. Tymczasem Murek na zagrywce, Staszewski przyjmuje, Lipiński i skutecznie Dryja - 7:11. Wciąż daleko.
17.38 - I znowu Staszewski! Brawo Adrian - 5:8.
17.36 - Staszewski oddaje. Bardzo mocny atak i 4:7. Szkoda, że za chwilę znów tracimy punkt. Przerwa techniczna przy rezultacie 4:8. Kolejny czas dla nas, Częstochowa i Kardos go nie potrzebują.
17.36 - Kaczyński na zabicie i mamy 3:7.
17.33 - Może to nie miejsce na refleksje o podstawie filozoficznej, ale widać jak teraz Częstochowa miażdży nas mentalnie. U nas obecnie mamy sześciu gości na parkiecie, natomiast oni są ekipą, która połyka nas determinacją. Daszkiewicz to widzi i dlatego bierze czas. Trzeba nas poskładać do kupy. Przez ten nieład straciliśmy aż 5 punktów. Zdawało się jakbyśmy byli przerażeni samego krzyku prezciwników. Mocny moment AZS-u. Bardziej jednak interesuje mnie, czy zdołamy się pozbierać. 3:6.
17.32 - Rywale dość często popełniają błędy na zagrywce. Tym razem Vesely i 2:1.
17.31 - Seta zacznamy od udanego bloku Lipińskiego. Za chwilę jednak remis 1:1.
17.30 - Z frekwencją nie jest najlepiej. Ale znacznie lepiej wygląda druga strona trybun.
17.27 - Potężna zagrywka Murka na Sufę. Skończyło się przechodzącą, która bez problemu zakończona została przez innego z zawodników AZS-u... 21:25. W meczu 0:1. Przegrywamy...
17.26 - Polański pewnie środkiem. Piłka nie do wyjęcia i nadzieje podtrzymane 21:23.
17.24 - Gubimy się we własnych działaniach. Piłka pali nas w dłonie chyba... Wracają Lipiński i Romanutti. 20:23. Czas dla Daszkiewicza.
17.21 - Zdenerwowany trener ściąga najpierw Lipińskiego, potem Romanuttiego. Wchodzą Wolański i Jungiewicz. Wynik 18:20. I coś zaczęło się dziać, bo mamy 20:21. Kardos wziął czas.
17.19 - na tablicy wyników... 17:19.
17.17 - Źle się dzieje w państwie duńskim. Przerwa dla nas - 15:18.
17.14 - Murek zagrywką nokautuje Sufę. Może nie dosłownie - Bartosz nie poradził sobie przy przyjęciu. Piłka poza parkietem - 14:15.
17.11 - Dwie akcje pod rząd Częstochowa łapie punkt, po czym traci go słabą zagrywką - po prostu grają poza parkiet, albo w siatkę. 12:12 - udany atak Romanuttiego.
17.08 - Rywal nie odpuszcza. Hebda karci nas za brak bloku - 8:8.
17.06 - Mecz nam się rozkręca. Początkowo nieśmiały Effector zaczął sobie coraz bardziej pogrywać z rywalem. Wyciągnęliśmy z 2:4 na 7:6. A to m.in. za sprawą Łukasza Polańskiego, który właśnie ten wynik ustalił pięknym asem serwisowym. Za chwilę mamy kiwkę "Lipy" na 8:7. Przerwa techniczna. Zawodnicy piją wodę, spiker przedstawia sponsorów i gości, my natomiast czekamy na dalszy rozwój wydarzeń.
17.00 - Marcyniak, Murek, Kaczyński, Hebda, Vesely, Kozłowski i Piechocki (L) wyszli już na parkiet.
Po kieleckiej stronie - Lipiński, Staszewski, Polański, Buchowski, Romanutti, Dryja i Sufa (L). Zaczęliśmy. Jest już 2:2.
17.00 - Nie pozostało nam nic innego, jak tylko rozpocząć :)
16.55 - Nie tracąc czasu wstawiamy kolejną fotkę. "Kozi" powrócił do Kielc.
16.50 - Zdjęcie cyknięte 10 minut temu. Niestety teraz frekwencja w HL wcale nie wygląda lepiej...
16.45 - Jesteśmy na miejscu, chociaż nie było łatwo. Wszystko dla Was - naszych czytelników i wielbicieli siatkówki w kieleckimm wydaniu :)
Co robimy i gdzie dziś jesteśmy? Czeka Was relacja z kolejnego starcia Effectora w ramaach elitarnej PlusLigi. Podopieczni Dariusza Daszkiewicza tym razem powalczą o komplet punktów z autsajderem rozgrywek, AZS Częstochową. Nie da się ukryć, że liczymy na pewne i szybkie zwycięstwo. Szczególnie po słabej potyczce z Gdańskiem. Na to spotkanie bardzo serdecznie zaprasza Was Maciej Urban.
17.00 - Celem kieleckiego zespołu jest awans do fazy play-off PlusLigi. Wcześniej jednak trzeba zgarnąć (teoretycznie) pewne punkty w meczu z Częstochową. W sobotę Effector w kieleckiej Hali Legionów podejmie AZS. W poprzedniej rundzie podopieczni Dariusza Daszkiewicza pewnie zwyciężyli na terenie rywala aż 3:1. Przeczytaj zapowiedź meczu!
Wasze komentarze
w glowie kasa dyskoteki na parkiecie same kaleki!