Ćwiczą w tajemnicy przed Kolejorzem
Bez Krzysztofa Gajtkowskiego i Kamila Kuzery odbył się dzisiejszy trening Korony. Wspomniani piłkarze cierpią na drobne urazy i z pewnością nie pojadą do Wronek na mecz z Lechem Poznań.
Na stadionie przy ulicy Szczepaniaka praca wrzała. Zajęcia kieleckiego zespołu rozpoczęły się o 10:30. Trener Marcin Sasal podzielił swoich podopiecznych na dwa zespoły – zielonych oraz niebieskich. Pierwszym zadaniem piłkarzy było rzucanie piłką między sobą tak, by drużyna przeciwna jej nie złapała. Taka gra jest dobrą rozgrzewką przed ciężkimi zajęciami, jakie z pewnością przygotował szkoleniowiec kielczan.
Następnie piłkarzy przejął trener od przygotowania fizycznego, Andrzej Szołowski, który zadał swoim zawodnikom kilka ćwiczeń rozciągających. Później przyszła pora na zajęcia rozbiegowe, które w pełni odzwierciedlały „szarpaninę” tempa, jaką gracze mogą doświadczać podczas ligowej rywalizacji – czyli przeplatanie truchtu, sprintu oraz dryblingu.
Pozostała część treningu, poświęcona na taktykę na mecz z Lechem, była zamknięta dla mediów.
Już dziś wiadomo, że do Wronek nie pojadą kontuzjowani Krzysztof Gajtkowski oraz Kamil Kuzera. Pod znakiem zapytania stoi również wyjazd Edsona. Brazylijczyk - mimo ciągłych problemów z urazami - zjawił się jednak na dzisiejszych zajęciach i brał w nich czynny udział.
Początek meczu z Lechem w sobotę o godz. 16.45.