Daszkiewicz: Nie było idealnie ale cieszę się z trzech punktów
– Popełniliśmy sporo błędów i kielczanie to wykorzystali – mówił na konferencji po meczu szkoleniowiec BBTS-u Bielsko-Biała, Janusz Bułkowski. – Źle rozpoczęliśmy ten mecz ale wszystko dobrze się skończyło – przyznał Piotr Lipiński.
Grzegorz Kokociński (kapitan zespołu BBTS Bielsko-Biała): Gratulacje dla zespołu z Kielc. Żałujemy na pewno tego spotkania, bo można było ugrać punkt ale niestety w nasze szeregi wdarła się nerwowość, zwłaszcza w końcówce trzeciego seta. Czwartą partię oddaliśmy bez walki. Nie tak sobie wyobrażaliśmy zakończenie tej rundy. Zdawaliśmy sobie sprawę, że Effector będzie bardzo mocno zmotywowany przed tym spotkaniem. Zagraliśmy zdecydowanie słabiej niż w meczu z Radomiem.
Piotr Lipiński (kapitan zespołu Effector Kielce): Cieszą te gratulacje, bo ostatnio to my musieliśmy gratulować rywalom po porażkach. Źle rozpoczęliśmy ten mecz ale później uspokoiliśmy naszą grę i wszystko dobrze się skończyło. Myślę, że za szybko chcieliśmy wygrać. Na pewno nie jest to jeszcze ten poziom, który powinniśmy prezentować.
Janusz Bułkowski (trener zespołu BBTS Bielko-Biała): Pierwszy set to gra nerwów ale udało nam się zwyciężyć. Myślałem, że pójdziemy za ciosem jednak nic takiego się nie stało. Dzisiaj wyróżniającą postacią w ataku był Romanutti i ciężko było nam go zatrzymać. Popełniliśmy też sporo błędów i kielczanie to wykorzystali. Czwarty set oddaliśmy zupełnie bez walki i wiary w zwycięstwo.
Dariusz Daszkiewicz (trener zespołu Effector Kielce): Wiedzieliśmy, że czeka nas ciężka potyczka. Po serii czterech porażek nie grało nam się łatwo i ciężko było wejść w ten mecz. Wiedzieliśmy, że bardzo istotne będą błędy własne. Cieszę się ze zwycięstwa i trzech punktów. Nasz gra nie była idealna, jednak najważniejsze, że była skuteczna.
Materiał przygotowała Paulina Idziak.
Fot. Paula Duda