Od mistrzów trzeba się uczyć
Vive Targi w Zabrzu wygrało z łatwością. - To był taki mocniejszy trening - podsumował Mariusz Jurasik, rozgrywający mistrzów Polski. - Ale nieco się rozluźniliśmy. Niepotrzebnie - dodał Daniel Żółtak.
Przyjezdni rozpoczęli od mocnego uderzenia. Katem zabrzan okazał się Stojković, który pewnie wykorzystał dwa rzuty karne, po czym skutecznie wykończył kontrę. Wszystko wskazywało na to, że miejscowi boleśnie przejdą kolejną lekcję. Tymczasem, gdy efektowną dobitką popisał się Mogielnicki, a po chwili trafili Kąpa i Szolc, NMC Powen zbliżył się do rywala na zaledwie jedną bramkę. - Rozmawialiśmy o tym, by po łatwym niedzielnym zwycięstwie zbytnio się nie rozluźnić. Niestety, nie do końca nam się to udało - kręcił głową Żółtak, obrotowy kielczan.
Zawodnikom Vive udało się jednak odskoczyć za sprawą Knudsena, który dołączył do niezwykle skutecznego Stojkovicia. Dość powiedzieć, że obaj szczypiorniści w całym spotkaniu łącznie zdobyli aż 16 bramek. - Mamy równorzędnych 20 zawodników. Jeśli chce się budować ekipę na miarę Europy, to w każdym pojedynku trzeba powodować u trenera ból głowy, by ten martwił się kogo wystawić do gry - podkreślał Jurasik, były już reprezentant Polski.
Zabrzanie jeszcze raz poderwali się do walki. Po trafieniu Kąpy z rzutu karnego, straty wynosiły tylko dwa gole. - Chcieliśmy jeszcze przećwiczyć kilka wariantów rozegrania w ataku, stąd nie wszystko nam wychodziło - wyjaśniał Jurasik. Jednak po chwili goście zdobyli pięć bramek z rzędu i emocje się skończyły. Wprowadzeni na parkiet skrzydłowi Vive, Kuchczyński i Jachlewski, szybkimi kontrami powiększali przewagę. - Obojętnie kto wejdzie z ławki, narzuca podobne warunki. Nie będą mieć żadnych problemów ze zdobyciem dubletu. Lekcje z takim rywalem - mimo porażek - są dla nas bezcenne. Cieszymy się, że trafiliśmy na taki zespół. Od mistrzów trzeba się przecież uczyć! - stwierdził Lesław Kąpa, rozgrywający gospodarzy.
Źródło: www.sportslaski.pl
fot. Tomasz Kubicki