Skuteczność głównym mankamentem. Korona w końcu się podoba

15-12-2013 17:04,

Meczu Korony z Podbeskidziem na pewno nie można określić mianem zwykłego. Do Kielc przyjechał przecież Leszek Ojrzyński, a dodatkowo czas w jakim padły bramki oraz ich strzelcy dodali smaczku spotkaniu „żółto-czerwonych” z „Góralami”. Co jednak gospodarzy nastraja najlepiej, zaprezentowali się oni bardzo dobrze, tylko grzeszyli nieskutecznością, a świetną partię rozgrywał bramkarz gości, Richard Zajac.

Sposób gry podopiecznych Jose Rojo Martina mógł się podobać. Widać było pasję i pomysł w konstruowaniu akcji. Tradycyjnie sporą rolę odgrywali skrzydłowi. Po lewej stronie często wykorzystywany był Serhij Pyłypczuk (nieśmiało przypominamy, że od 1 stycznia może związać się umową z nowym pracodawcą za darmo), a po prawej Pawła Sobolewskiego dublował jego imiennik Golański. W ofensywie brakowało troszkę za to lewego defensora „złocisto-krwistych”, Kamila Sylwestrzaka.

Leszek Ojrzyński na konferencji pomeczowej przyznał, że Maciej Korzym przy rzutach rożnych na pierwszy słupek wbiega od trzech lat i bielszczanie dobrze o tym wiedzieli. To jednak nie wystarczyło i „Korzeń” zanotował pierwsze trafienie od czasu powrotu po kontuzji.

Ogółem minuty 54-56 były dość komiczne. Chwilę po objęciu prowadzenia dobrze grającym gospodarzom zabrakło koncentracji. Tylko tak można wytłumaczyć fakt szybkiej straty bramki na 1-1.

Gol ustalający rezultat potyczki oczywiście okazał się sporym prezentem dla kielczan od „Górali”. Zarówno przy pierwszym, jak i drugim trafieniu dla Korony strasznie zawiódł Dariusz Łatka. W obu przypadkach stał przy lewym słupku bramki Zajaca i nieporadnie pozwolił piłce wpaść do siatki.

Nieco gorzej to wszystko wyglądało od 70. minuty meczu, ale wypada zgodzić się z „Pachetą”, który taki rozwój wydarzeń argumentował presją związaną z osiągnięciem korzystnego rezultatu.

Przed „żółto-czerwonymi” teraz miesiąc na naładowanie baterii. Po tym okresie rozpoczną się przygotowania do finalnej części rundy zasadniczej T-Mobile Ekstraklasy. W tym momencie „złocisto-krwistym” dużo bliżej do grupy mistrzowskiej niż do strefy spadkowej. Jeszcze parę miesięcy temu nikt nie pomyślałby, że sytuacja ligowa Korony może nabrać jaśniejszych barw.

Piłkarze z Kielc muszą zrobić wszystko, żeby nadarzającą się okazję utrzymania po trzydziestu kolejkach wykorzystać. Następna szansa by to osiągnąć już w lutym w Warszawie. I tylko szkoda tej kartki Pavola Stano, która go z tego pojedynku wyeliminowała...

fot. Paula Duda

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

MajsterCK2013-12-15 22:00:25
Ja te nieroby z nierządu nie podpiszą nowej umowy z Ruskim to nie będzie w Warszawie i Stano i Pylypczuka.
19732013-12-16 01:19:35
Ruski musi najpierw chciac podpisac ta umowe, zarzad juz wyrazil chec przedluzenia i bylo cos o rozmowach w toku ale proste, jak dostanie oferte z lepszego klubu za lepszy chajs to ciezko bedzie go zatrzymac.
Jacek2013-12-16 09:18:24
zaczynają grać w piłkę a nie "walczyć wręcz" jak to było za Leszka.coraz przyjemniej dla oka.
Cekin2013-12-16 09:59:21
Owszem do 60 a nie do 70 minuty było okey tylko irytujący był brak skuteczności w 1 połowie. Nie zgadzam się z trenerem i z panem Marcinem, że od 70 minuty słabsza gra spowodowana była presją. Już od 60 minuty Korona się cofnęła i wyraźnie widać było, że słabnie. Jeśli się gra pod presją wyniku prowadząc tylko 2-1 to nie w ten sposób.Trzeba przytrzymać piłkę w środku boiska ale kto ma to robić jak brak jest lidera, rozegrać a nie totalnie się wycofać. Tylko słabości Podbeskidzia możemy zawdzięczać, że nie zremisowaliśmy a nawet nie przegrali tego meczu poniekąd na własne życzenie.
kibic2013-12-16 22:20:50
Panie Marcinie - czekamy na podsumowanie sezonu.Pozdrawiam
mexic2013-12-18 12:41:19
Coś zeżarło moją opinię więc ponawiam.
Skuteczność jest mankamentem nie tylko Korony ale ogółu wszystkich 16 zespołów ligi. Jeśli jakikolwiek grajek się trochę wybija ponad przeciętność to w ciągu roku nie gra już w naszej lidze (vide Milik)
Plusem natomiast jest to, że w ogóle mamy co marnować. Że tworzymy sobie sytuacje strzelecki i w końcu po 30-40 próbach coś się ostatecznie do sieci wepchnie.
Sam mecz z TSP do wybitnych nie należał, ale w futbolu jest tylko jedno kryterium, wynik końcowy a on jest dla nas korzystny a to, że ostatnie 20 minut było grane pod dyktando gości znaczenia nie ma, jeśli im to dyktowanie wyszło średnio.
Widać, że praca trenera Pachety przynosi pozytywne skutki. Na początku trochę dostał obuchem, ale to w dużej mierze wina zarządu (zatrudnienie pana od Nutelli) i trzeba było czasu by odbudować formę fizyczną.
Teraz tak naprawdę wyjdzie warsztat trenera. Ma ponad dwa miesiące na poukładanie wszystkich klocków na własny sposób a nie tylko poprawianie tego, co mu zostawił Ojrzyński.
Fajnie by było przywieźć z Hiszpanii jakiegoś stopera i napastnika, Stoano już młodszy nie będzie, Dejmek jakoś mnie nie do końca przekonuje a Malarczyk jest widmem cienia siebie sprzed 2 sezonów. Z kolei w ataku jest taka posucha, że kulawy Korzym bije na głowę resztę kolegów nazbyt hucznie nazywanych napastnikami.
Najważniejsze, że po niemrawym początku i wizji dryfowania do 1 ligi pojawiło się światełko w tunelu. Że jeszcze jest szansa nawet na spokój w ostatniej fazie sezonu, a takim będzie oczywiście załapanie się do 8-ki.
no stety2013-12-18 18:31:46
Tylko co dalej z Koroną? Co ze sponsorem? Przecież na dłuższą metę na garnuszku miasta nie da się ściągnąć jakichś uznanych zawodników, a z tańszymi to duża loteria... Pacheta mnie na razie nie przekonuje gdyż za dużo było za niego bajzlu, chaosu i dziwnych do końca nie przemyślanych decyzji. Ciągle powtarzam, że wynikom Korony bardzo często dopisywało szczęście, innym razem go brakowało, ale tak to bywa w futbolu...Moim zdaniem, jeżeli trener zjedna do siebie zawodników, co musi nastąpić aby działała tzw ,,szatnia,, nastąpi znaczna poprawa zaangażowania w grę, a potem trzeba pracować nad techniką i taktyką. Za LO była dzida na Korzyma, teraz po kilkadziesiąt wrzut w pole karne, nie wiem czy to ma być ostateczny sposób na grę, bo szybko nas rozpracują i skończą się dobre wyniki
ygRwOGKaqDwTdXvWjk2014-06-02 15:43:26
CkmsQw <a href="http://vmaubzsupbkj.com/">vmaubzsupbkj</a>, [url=http://nmvqzyexludi.com/]nmvqzyexludi[/url], [link=http://dzwhwuytwntg.com/]dzwhwuytwntg[/link], http://zpssmjayrgpz.com/

Ostatnie wiadomości

Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Nie wiem, co stało się w ostatniej akcji, czy to był faul, czy o co tam chodziło – powiedział po spotkaniu Dani Dujszebajew, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Uważam, że sędziowie w tej sytuacji powinni pójść z duchem gry i puścić akcję – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Mecz pełen zwrotów akcji przyszło nam oglądać podczas rewanżowego starcia Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów, którego stawką było Final4 w Kolonii. Kielczanie walczyli bardzo zaciekle doprowadzając do rzutów karnych. Tutaj lepsi okazali się gospodarze.
Ponad 600 fanów Industrii Kielce pojawiło się w Magdeburgu, aby wspierać drużynę w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów. Kibice „żółto-biało-niebieskich” przemaszerowali przez miasto.
Przed Koroną Kielce najważniejszy miesiąc w sezonie. Czy maj okaże się szczęśliwy i „żółto-czerwoni” pozostaną w PKO BP Ekstraklasie?
Industria Kielce zgłosiła sześciu młodych zawodników do decydujących starć w Orlen Pucharze Polski. Są to wychowankowie klubu, którzy przed kilkoma tygodniami świętowali znaczący sukces.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy pojedynek z Puszczą Niepołomice 1:1. – Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, ponieważ musimy walczyć o zwycięstwa – powiedział po spotkaniu Dominick Zator, obrońca „żółto-czerwonych”.
W poniedziałek nie udało się wykonać milowego kroku w stronę utrzymania. Korona Kielce zremisowała w Krakowie z Puszczą Niepołomice 1:1 i wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego piłkarza żółto-czerwonych w tym meczu?
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Lider oraz wicelider na tarczy. Czy seria Hutnika doprowadzi krakowian do 1 ligi?
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrają wówczas rewanżowy mecz 1/4 finału z SC Magdeburg.
Po 139 dniach zawodnicy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza doczekali się kolejnego zwycięstwa w sezonie. Podbeskidzie coraz bliżej spadku do 2 ligi.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z SC Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z SC Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z SC Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!
Orlen Superliga podała dokładne terminy rozegrania meczów finałowych pomiędzy Industrią Kielce a Orlenem Wisłą Płock.
Korona Kielce wraca w tym sezonie na stadion Cracovii, by tym razem zmierzyć się z Puszczą Niepołomice. Stawka meczu jest bardzo duża, gdyż rywalizują ze sobą zespoły pretendujące do spadku z PKO BP Ekstraklasy. Gdzie można obejrzeć to spotkanie?
Bezpieczeństwo to jeden z kluczowych obszarów, na który zwracają uwagę osoby, które aktualnie poszukują pracy. Zgodnie z raportem „Kształtowanie kultury bezpieczeństwa i higieny pracy w organizacji” jest to jeden z najważniejszych czynników, który może zaważyć na tym, czy oferta zostanie uznana za atrakcyjną. Nie powinno więc dziwić, że coraz więcej przedsiębiorstw na poważnie analizuje ceny kursów KPP – byle tylko zapewnić pracownikom możliwość rozwoju w tym kierunku. Komu takie szkolenie przyd
Piłkarze Korony Kielce będą mogli liczyć na wsparcie licznej grupy „żółto-czerwonych” kibiców.
W 27. kolejce III Ligi grupy IV świętokrzyskie drużyny zanotowały różne rezultaty. Jakie?
Za nami jeden z ostatnich weekendów handballowych zmagań w niższych ligach. Tylko jeden ze świętokrzyskich zespołów mógł cieszyć się z wygranej.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group