Nad morze po awans
Przed szansą wywalczenia historycznego awansu do 1/8 finału Pucharu Polski staną w środę siatkarze kieleckiego Farta. Na drodze kielczan do odniesienia tego sukcesu stoi tylko jedna przeszkoda, która już kilka dni temu okazała się jednak zbyt trudna do przejścia...
Zespół gdańskiego Trefla to dla wszystkich sympatyków siatkówki w Kielcach rywal, którego przedstawiać szczególnie nie trzeba. Zwłaszcza po ostatnim tygodniu, kiedy to klub znad morza aż dwukrotnie rywalizował w stolicy gór Świętokrzyskich, gdzie mierzył swoje siły z drużyną miejscowego Farta. W minioną środę, w pierwszym meczu 1/16 finału Pucharu Polski górą byli „Farciarze”, którzy pewnie wygrali 3:1 i dzięki temu zapewnili sobie solidną zaliczkę przed meczem rewanżowym. W sobotę, w meczu na szczycie I ligi, triumfowali już jednak goście znad morza, którzy przerwali tym samym serię jedenastu spotkań bez porażki, jaką w tym sezonie - w lidze oraz pucharach - mogli poszczycić się zawodnicy z Kielc.
W obu zeszłotygodniowych spotkaniach Farta mogliśmy ujrzeć całkowicie inne oblicze zespołu prowadzonego przez trenera Dariusza Daszkiewicza. O ile w meczu pucharowym „Farciarze” zagrali bardzo dobrze i to pomimo tego, że przez większość meczu występowali w teoretycznie rezerwowym składzie, to w lidze rozegrali jedno z najsłabszych, jeżeli nie najsłabsze spotkanie w tym sezonie.
Przyczyn porażki było wiele, a słabsza dyspozycja kielczan uwidaczniała się w niemal każdym elemencie gry. – Słabiej funkcjonował zwłaszcza nasz blok. Nie podbijaliśmy wielu kiwek, które wpadały w sam środek naszego boiska. W pewnym momencie zacięliśmy się w ataku i nie byliśmy w stanie skończyć żadnej piłki. Trzeba tez przyznać, że szczególnie w pierwszej części spotkania psuliśmy zdecydowanie za dużo zagrywek. Nie ma się jednak co załamywać – musimy wyciągnąć z tego meczu odpowiednie wnioski i w środę udowodnić swoją wyższość – przyznaje Adrian Staszewski.
Aby udowodnić swoją wyższość wcześniej trzeba będzie wyciągnąć odpowiednie wnioski z ostatniej porażki. Jak zatem należy zagrać, aby w Gdańsku móc cieszyć się z awansu do kolejnej rundy Pucharu Polski? - To jak powinniśmy zagrać pokazaliśmy już w pierwszym meczu pucharowym. Zdajemy sobie jednak sprawę z tego, że w Gdańsku będzie zdecydowanie trudniej. Na dodatek będziemy po bardzo męczącej podróży. Musimy zagrać na 120 procent naszych możliwości. Nie możemy kalkulować, czy też analizować, jaki wynik da nam awans. Po prostu musimy walczyć i wygrać! - twierdzi przyjmujący Farta, Martin Sopko.
Od chłodnej kalkulacji przy okazji najbliższego pojedynku ciężko będzie jednak uciec. Dzięki zaliczce z pierwszego spotkania siatkarze znad Silnicy w Trójmieście będą w dosyć uprzywilejowanej pozycji. Awans do następnej rundy da im każde zwycięstwo, oraz porażka pod warunkiem wywalczenia co najmniej dwóch setów. Sytuacja komplikuje się przy zdobyciu zaledwie jednego seta, gdyż wtedy o awansie decydować będą małe punkty. Przy takim scenariuszu kielczanie musieliby bronić jedenastopunktowej przewagi wywalczonej w pierwszym pojedynku. Porażka 0:3 oczywiście pozbawia „Farciarzy” możliwości dalszej rywalizacji w kolejnej fazie pucharowych rozgrywek.
Stawką najbliższego meczu będzie nie tylko awans do 1/8 finału Pucharu Polski, ale także możliwość zmierzenia się z zespołem występującym obecnie w PlusLidze. To właśnie na tym szczeblu pucharowej drabinki do rywalizacji włączają się najlepsze siatkarskie ekipy z naszego kraju. Dla wielu kibiców, a pewnie również zawodników z Kielc, rywalizacja z drużyną występującą na co dzień w wyższej klasie rozgrywkowej byłaby nie lada gratką. Ewentualny dwumecz oznaczałby również duży sukces marketingowy oraz stałby się okazją do jeszcze większej popularyzacji siatkówki w stolicy województwa świętokrzyskiego. Jest zatem o co walczyć, stąd o mobilizację kieleckich siatkarzy powinniśmy być spokojni.
Początek spotkania w środę, 9 grudnia o godz. 19 w Gdańsku.
fot. Tomasz Fąfara
Tak było w Kielcach - jak będzie w Gdańsku?
Wasze komentarze
POWODZENIA!!!!!!!!!!!
POWODZENIA!!!!!!!!!!!
Nasi prowadzą 1:0 w setach :)