Oceniamy siatkarzy Effectora po meczu z AZS-em Olsztyn

11-11-2013 18:42,

Mimo przegranego meczu można doszukać się kilku pozytywów w grze Effectora. Środek to cały czas bardzo duży atut drużyny. Najwięcej punktów kielczanie zdobyli właśnie z tej strefy boiska. Jednak gra ze skrzydeł pozostawia wiele do życzenia. – Błędów w ataku popełniliśmy 16 i to mówi samo za siebie – podkreślił trener Daszkiewicz na konferencji pomeczowej.

Mateusz Bieniek – Niespodziewanie stał się najlepszym zawodnikiem Effectora. Jego zmiana, w końcówce pierwszego seta, przyniosła znaczącą poprawę poziomu gry kielczan. Wyróżniał się nie tylko skutecznością w ataku, ale też w bloku. Zawodnik uzbierał 12 oczek i z takim rezultatem stał się najlepiej punktującym drużyny z Kielc.

Łukasz Polański – Cały czas udowadnia jak wielki potencjał drużyna posiada na środku siatki. Chociaż mecz zakończył się porażką, to nie można mieć większych pretensji do tego siatkarza. 50% skuteczności w ataku. 2 razy zatrzymał olsztynian blokiem.

Cristian Poglajen – Zdobył 10 punktów dla Kielc. Nie ustrzegł się błędów, ale jako jeden z nielicznych prezentował w miarę równą grę podczas trwania całego spotkania. Zaliczył serię asów w drugiej partii. Zdarzyło mu się obronić trudne ataki rywala, dzięki czemu kielczanie mieli okazję do wyprowadzania kontr. Skuteczność w ataku była naturalnie niższa niż w wygranych pojedynkach i wyniosła 25%.

Bruno Romanutti – Zmiennik Sławomira Jungiewicza. Niestety nie odmienił losów spotkania. Spędzanie meczów w kwadracie nie może działa

na niego pozytywnie. W meczu z AZS-em dostał dłuższą możliwość gry i to właśnie w tym meczu zapunktował najwięcej razy. 7 punktów tego zawodnika. Otrzymał 13 szans w ataku, z czego skończył 6 z nich. Do tego jeden as serwisowy.

Piotr Lipiński – Zadanie miał ciężkie z powodu braku dokładnego przyjęcia. Jednak tradycyjnie udało mu się wykorzystać bardzo dobrze dysponowanych środkowych.

Dawid Dryja – Swoje szanse w ataku wykorzystał chociaż nie miał ich dużo. W początkowej fazie spotkania został zmieniony przez Bieńka i na parkiecie już się nie pojawił. Mateusz rozegrał rewelacyjne zawody i nie dał szansy na powrót Dawida.

Adrian Buchowski – Cały czas wystawiany przez trenera w podstawowej szóstce. Łącznie zdobył 10 punktów dla zespołu. 3 razy popisał się skutecznością w bloku. Effector nie błyszczał w przyjęciu, a więc i Buchowski nie może pochwali

się skutecznością w defensywie.

Bartosz Sufa – Jego głównym zadaniem jest odbiór zagrywki. Główną bronią AZS-u są właśnie asy serwisowe. Chociaż siatkarze z Kielc nie ponieśli wielu strat przez mocną zagrywkę rywala, to przyjęcie Sufy w statystykach nie przedstawia się najlepiej.

Bartosz Kaczmarek – Niestety przyjęcie nie było najsilniejszą stroną Effectora. Mimo kilku efektownych obron, postawa tego zawodnika nie prezentowała się bardzo dobrze.

Sławomir Jungiewicz – Grał słabiej niż w poprzednich spotkaniach. Olsztynianie jako jeden z nielicznych zespołów w tym sezonie potrafili odnaleźć receptę na naszego atakującego. 9 punktów Jungiewicza, przy 29% skuteczności w ataku

Adrian Staszewski – Mecz rozpoczął w kwadracie dla rezerwowych. Trener Daszkiewicz próbował wprowadzić go do gry za Buchowskiego w secie trzecim oraz za Poglajena w czwartym. Niestety bez większych korzyści dla ekipy z Kielc.

Nikodem Wolański – Dał odpocząć Lipińskiemu w pierwszym secie i rozpoczął grę w drugiej partii. To właśnie on zaczął rewelacyjną współpracę z Bieńkiem, która przyczyniła się do zwycięstwa w drugim secie.

autor: Michalina Palacz

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ostatnie wiadomości

W 31. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce podejmie na Suzuki Arenie Piasta Gliwice. – Będziemy robić wszystko, aby utrzymać się nawet przed tą ostatnią kolejką – powiedział przed spotkaniem Jakub Łukowski, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 31. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce podejmie na Suzuki Arenie Piasta Gliwice. Kamil Kuzera przedstawił sytuację kadrową „żółto-czerwonych” przed tym starciem.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Nie wiem, co stało się w ostatniej akcji, czy to był faul, czy o co tam chodziło – powiedział po spotkaniu Dani Dujszebajew, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Uważam, że sędziowie w tej sytuacji powinni pójść z duchem gry i puścić akcję – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Mecz pełen zwrotów akcji przyszło nam oglądać podczas rewanżowego starcia Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów, którego stawką było Final4 w Kolonii. Kielczanie walczyli bardzo zaciekle doprowadzając do rzutów karnych. Tutaj lepsi okazali się gospodarze.
Ponad 600 fanów Industrii Kielce pojawiło się w Magdeburgu, aby wspierać drużynę w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów. Kibice „żółto-biało-niebieskich” przemaszerowali przez miasto.
Przed Koroną Kielce najważniejszy miesiąc w sezonie. Czy maj okaże się szczęśliwy i „żółto-czerwoni” pozostaną w PKO BP Ekstraklasie?
Industria Kielce zgłosiła sześciu młodych zawodników do decydujących starć w Orlen Pucharze Polski. Są to wychowankowie klubu, którzy przed kilkoma tygodniami świętowali znaczący sukces.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy pojedynek z Puszczą Niepołomice 1:1. – Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, ponieważ musimy walczyć o zwycięstwa – powiedział po spotkaniu Dominick Zator, obrońca „żółto-czerwonych”.
W poniedziałek nie udało się wykonać milowego kroku w stronę utrzymania. Korona Kielce zremisowała w Krakowie z Puszczą Niepołomice 1:1 i wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego piłkarza żółto-czerwonych w tym meczu?
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Lider oraz wicelider na tarczy. Czy seria Hutnika doprowadzi krakowian do 1 ligi?
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrają wówczas rewanżowy mecz 1/4 finału z SC Magdeburg.
Po 139 dniach zawodnicy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza doczekali się kolejnego zwycięstwa w sezonie. Podbeskidzie coraz bliżej spadku do 2 ligi.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z SC Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z SC Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z SC Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!
Orlen Superliga podała dokładne terminy rozegrania meczów finałowych pomiędzy Industrią Kielce a Orlenem Wisłą Płock.
Korona Kielce wraca w tym sezonie na stadion Cracovii, by tym razem zmierzyć się z Puszczą Niepołomice. Stawka meczu jest bardzo duża, gdyż rywalizują ze sobą zespoły pretendujące do spadku z PKO BP Ekstraklasy. Gdzie można obejrzeć to spotkanie?
Bezpieczeństwo to jeden z kluczowych obszarów, na który zwracają uwagę osoby, które aktualnie poszukują pracy. Zgodnie z raportem „Kształtowanie kultury bezpieczeństwa i higieny pracy w organizacji” jest to jeden z najważniejszych czynników, który może zaważyć na tym, czy oferta zostanie uznana za atrakcyjną. Nie powinno więc dziwić, że coraz więcej przedsiębiorstw na poważnie analizuje ceny kursów KPP – byle tylko zapewnić pracownikom możliwość rozwoju w tym kierunku. Komu takie szkolenie przyd
Piłkarze Korony Kielce będą mogli liczyć na wsparcie licznej grupy „żółto-czerwonych” kibiców.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group