Trytko i Kiełb na odpoczynek? Martin nie chce zmian
– Mamy dwie twarze. Wspaniałe mecze przeplatamy okropnymi. Jednak dotychczas zrobiliśmy ogromne postępy. Z Cracovią rozegraliśmy dobre zawody i życzę sobie takiej postawy w każdym kolejnym starciu. Być może w dalszym sezonie napotkamy problemy, ale zostawimy serce na boisku – mówi trener Jose Rojo Martin.
– Puchar Polski to wypadek przy pracy, ale nie da się ukryć, że zespół idzie do przodu. Gwarantujemy, iż we Wrocławiu zagramy dobry mecz. Gramy o zwycięstwo. Z Cracovią było dobrze i chciałbym w kolejnych potyczkach zobaczyć równie mocno skoncentrowaną Koronę – dodaje trener Pacheta.
Hiszpan wspomina również, że jeżeli będzie to możliwe, skład zespołu z poprzedniej kolejki nie ulegnie rotacji. – Jeśli tylko będę mógł, to nie dokonam wiele zmian w składzie na Śląsk. Wtedy wiedzieliśmy, kiedy grać pressingiem i pamiętaliśmy o powrocie do defensywy. Wykorzystaliśmy to, co mamy najlepsze. Jednak skupienie będzie najistotniejsze. Szybka reakcja zniweluje wszelkie mankamenty prędkościowe do minimum.
Trener z pewnością nie będzie mógł liczyć na kontuzjowanych Tomasza Lisowskiego, Rafała Zawłockiego, Kamila Kuzerę i Krzysztofa Kiercza. – Bartosz Kwiecień ma gorączkę, ale być może dojdzie do siebie. Wciąż do zdrowia powracają Przemysław Trytko i Jacek Kiełb. Może damy im odpocząć? W obu przypadkach ryzykujemy poważniejsze urazy. Cieszę się, że do dyspozycji mam Serhiy Pyłypczuka i Pawła Golański ego.
Skąd mieszana dyspozycja Korony? – Ciężko to wyjaśnić – kwituje Vlastimir Jovanović, pomocnik „złocisto-krwistych”. – Wszystko zależy od dyspozycji dnia. Zawsze gramy o zwycięstwo, ale czasami to nie wychodzi. W pucharze powinniśmy zostawić więcej zdrowia na boisku i nie lekceważyć rywala z I ligi.
– Śląsk wyjdzie na nas wysoko, nie pozwoli grać i spróbuje szybko wbić nam bramkę. Musimy to przetrzymać, być może skontrować. Wszystko zależy od sytuacji boiskowej. Zagrajmy z takim zaangażowaniem, jak z Cracovią. Wierzę, że ugramy dobry wynik i wrócimy do domów w dobrych nastrojach – dodaje piłkarz Korony.
– Skoro mam okazję, pragnę zwrócić się do młodych zawodników Korony Kielce. Nie możemy dopuścić, żeby debiutujący w ekstraklasie bujali w obłokach. Nie jesteś graczem najwyższej kategorii, jeżeli nie zagrasz 100 starć na tym poziomie. Jeśli to zrobisz, będziesz mógł powiedzieć, że jesteś piłkarzem. Póki co liczy się praca. Mówić jak najmniej i pracować nad sobą – podkreśla Pacheta.
Mecz pomiędzy Śląskiem Wrocław, a Koroną w niedzielę o godzinie 15.30.
Fot. Paula Duda
Wasze komentarze