Trener THW Kiel: Vive ma wielkie szanse znaleźć się w Final Four
To był twardy, dobry, interesujący mecz. W pierwszej połowie udało nam się wytworzyć dużą przewagę. Cieszy taka gra z tak silnym zespołem – mówił Bogdan Wenta. - Musimy zaakceptować tę porażkę i po prostu walczyć w kolejnych meczach o zwycięstwo. Pamiętajmy, że Vive jest jednym z faworytów do gry w Final Four – stwierdził Alfred Gislason.
Alfred Gislason (trener THW): Gratulacje dla Vive za pewne zwycięstwo. Gospodarze byli dzisiaj po prostu lepsi. W pierwszej połowie popełniliśmy wiele błędów, co kielczanie wykorzystali, wyprowadzali udane kontrataki, a my za nimi nie nadążaliśmy. Musimy zaakceptować tę porażkę i po prostu walczyć w kolejnych meczach o zwycięstwo. Pamiętajmy, że Vive jest jednym z faworytów do gry w Final Four.
Filip Jicha (zawodnik THW): Mieliśmy wyraźne problemy w ataku, gdzie gra nam szwankowała. Nasza dzisiejsza dyspozycja nie pozwoliła nam na korzystny wynik. Gratulacje dla Kielc.
Bogdan Wenta (trener Vive): Bardzo się cieszę z tej wygranej. To był twardy, dobry, interesujący mecz. W pierwszej połowie udało nam się wytworzyć dużą przewagę. Cieszy taka gra z tak silnym zespołem. Nie wolno jednak zapominać, że w ekipe THW było kilka absencji w składzie. I to było widoczne. Chcieliśmy to wykorzystać. W drugiej połowie goście pokazywali, jak groźnym są zespołem. W pewnym momencie zmniejszyli stratę do trzech bramek. Musieliśmy wtedy utrzymać właściwą koncentrację. Przed nami przerwa reprezentacyjna. Z niecierpliwością będę oczekiwał aż moi zawodnicy wrócą cali i zdrowi do klubu. To był twardy, ale fair mecz. Dziękuję też kibicom za wspaniałą atmosferę. Bardzo nam pomogli.
Michał Jurecki (zawodnik Vive): To była walka przez 60 minut. Prowadziliśmy wysoko, ale mogliśmy tę przewagę stracić. To było bardzo ważne, żeby tak trudno wypracowaną różnicę bramek na plus, utrzymać. To nam się udało. Pokazaliśmy, że jesteśmy bardzo mocni, wygraliśmy z bardzo dobrym zespołem.
Wasze komentarze