Ukrainiec przekorny, Polak pełen nadziei
Czyli kielecki zwiastun wyjazdowego meczu reprezentacji Polski z Ukrainą. W piątek podopieczni selekcjonera Waldemara Fornalika w Charkowie zagrają przeciwko naszym wschodnim sąsiadom. Podniosła przedmeczowa atmosfera panuje w niemalże każdym polskim domu. Emocje nie omijają piłkarzy Korony. – Nasz rywal jest faworytem – przyznaje Zbigniew Małkowski.
„Nadzieja umiera ostatnia” – mówi popularne powiedzenie, którego zapewne kurczowo trzymają się kibice piłkarskiej kadry narodowej. Z kolei ukraińscy fani wydają się być pewni swego. Do nich należą zawodnicy „złocisto-krwistych”, Ołeksij Szlakotin oraz Serhii Pylypchuk. – Aleks zapytał mnie przed jednym z treningów, kiedy Ukraina gra z Polską. Nie wiem, czy to z przekory. Być może jest już tak pewny swego – mówi z uśmiechem Zbigniew Małkowski, golkiper żółto-czerwonych.
– Patriotyzm mówi mi, że jestem za Polską, ale szczerze mówiąc będzie bardzo ciężko. Przeciwnik wie, co może stracić przez niekorzystny wynik. Wierzę w naszych, ale faworytem jest Ukraina. Jak ugramy remis, możemy powiedzieć o sukcesie. Obym się mylił – dodaje Małkowski.
Początek spotkania pomiędzy Ukrainą, a Polską w piątek o godzinie 20.
Fot. Paula Duda