„To nie będzie pojedynek dwóch braci. Tylko mecz Vive z Wisłą”

03-10-2013 20:48,

Już w najbliższą sobotę w Orlen Arenie dojdzie do pierwszej świętej wojny w nowym sezonie. - Musimy zachować pełną koncentrację, bo jeżeli Płock na początku odskoczy to później będzie trudno gonić. Trzeba jak najlepiej zacząć spotkanie – mówi przed wyjazdem do Płock, Krzysztof Lijewski.

Mecz przeciwko bratu będzie dla Ciebie czymś wyjątkowym, czy to raczej zwykły pojedynek?

- I tak, i tak. Nie na co dzień można mieć możliwość spotkania się z bratem. Żałuję, że będziemy musieli grać w innych koszulkach i przez 60 minut będziemy rywalami. To jednak nie zmienia faktu, że jest moim bratem i na pewno zarówno przed, jak i po meczu porozmawiamy sobie, bo ostatnio mamy mało wolnego czasu i nie możemy spokojnie poprzebywać razem. Każdy ma swoje obowiązki. Cieszę się, że brat wrócił do ligi i dobrze wkomponował w zespół. Jest wiodącą postacią swojego zespołu, miał kontuzję, ale teraz sztab medyczny robi wszystko, aby postawić go na nogi, a on także chce bardzo zagrać w sobotnim meczu. Myślę, że zagra i bardzo mnie to cieszy, bo wolę widzieć brata biegającego po boisku niż kontuzjowanego i siedzącego na trybunach.

W Bundeslidze już graliście przeciwko sobie wiele razy.

- Tak, dosyć często się spotykaliśmy po obu stronach boiska. Ja w koszulce HSV, Marcin Flensburga i fajnie jest sięgać pamięcią do tamtych czasów, bo to były ciekawe spotkania. Wtedy dziennikarze też mnie pytali o to. To nie były pojedynki dwóch braci, a mecze Hamburga i Flensburga. Tak samo teraz będzie pojedynek Wisły z Vive. To na pewno będzie dziwne uczucie widząc brata po drugiej stronie, ale całe szczęście nie gramy naprzeciwko siebie i nie możemy sobie nawzajem zrobić krzywdy. Trudno będzie nam się spotkać na boisku.

Orlen Wisła w obecnym sezonie spisuje się bardzo dobrze, zarówno w Superlidze, jak i Lidze Mistrzów.

- Chodzi właśnie o to, aby grać jak najlepiej, a Wisła pokazuje, że w piłkę grać potrafi. Mają nowego trenera i nowych zawodników. Widać, że szybko złapali wspólny język i to przynosi efekty. Grają dobrze i czapki z głów, ale to nie znaczy, że z nami wygrają. My jedziemy do Płocka, bo chcemy zwyciężyć i wrócić z dwoma punktami. Musimy się skupić na sobie, wiemy co nas czeka w Orlen Arenie. Będzie dużo kibiców, na pewno wrogo nastawionych do nas, bo wiemy czym jest święta wojna w szczypiorniaku. To jednak nas nie deprymuje, a wręcz przeciwnie, daje dodatkową motywację.

Ta święta wojna zapowiada się na najciekawszą od lat?

- Poczekajmy do meczu. Nie dzielmy skóry na niedźwiedziu, dopóki nie padł pierwszy gwizdek. Dopiero po spotkaniu będziemy mogli powiedzieć, czy to był lepszy i bardziej emocjonujący niż w poprzednim sezonie.

Tydzień później zagracie w Lidze Mistrzów. Teraz wyłożycie wszystkie karty na stół, czy jednak jakieś nowinki zostawicie na drugi pojedynek?

- Jakbyś spytał trenera Cadenasa i Wentę to oni wiedzą wszystko o swoich rywalach. Tu niczego nowego nie odkryjemy, ani my, ani przeciwnicy. Każdy trener wie na co stać przeciwników. Nowych nowinek taktycznych nie wprowadzimy, myślę, że Płock też nie.

Teraz mieliście taki tydzień, w którym nie było meczu w środę. To chyba dla was cenny okres?

- Przede wszystkim musimy się dobrze zmotywować. Już teraz wszyscy myślimy o sobocie. Musimy zachować pełną koncentrację, bo jeżeli Płock na początku odskoczy to później będzie trudno gonić. Trzeba jak najlepiej zacząć spotkanie. Trener od początku tygodnia nas na to uczulał. Teraz obejrzymy wideo, zobaczymy jakie ulubione akcje mają zawodnicy z Płocka. Myślę, że pod tym kątem będziemy dobrze przygotowani.

W pierwszych meczach sezonu czasami brakowało wam skuteczności, a w Wiśle dobrze grał bramkarz Marin Sego. Więc chyba dobra skuteczność chyba będzie kluczem do zwycięstwa?

- Na takim wysokim poziomie to skuteczność jest jedną z najważniejszych spraw. Jedno to wypracowanie sytuacji, a drugie to ich wykorzystanie i postawienie tej kropki nad „i”. Zdajemy sobie sprawę, że Sego jest dobrym fachowcem i wie co robić w bramce. Nie oznacza to, że nie da się go pokonać. Będziemy musieli pamiętać o tej skuteczności i wiedzieć, że każda niewykorzystana sytuacja obróci się przeciw nam.

fot. Patryk Ptak

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ostatnie wiadomości

Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Nie wiem, co stało się w ostatniej akcji, czy to był faul, czy o co tam chodziło – powiedział po spotkaniu Dani Dujszebajew, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Uważam, że sędziowie w tej sytuacji powinni pójść z duchem gry i puścić akcję – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Mecz pełen zwrotów akcji przyszło nam oglądać podczas rewanżowego starcia Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów, którego stawką było Final4 w Kolonii. Kielczanie walczyli bardzo zaciekle doprowadzając do rzutów karnych. Tutaj lepsi okazali się gospodarze.
Ponad 600 fanów Industrii Kielce pojawiło się w Magdeburgu, aby wspierać drużynę w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów. Kibice „żółto-biało-niebieskich” przemaszerowali przez miasto.
Przed Koroną Kielce najważniejszy miesiąc w sezonie. Czy maj okaże się szczęśliwy i „żółto-czerwoni” pozostaną w PKO BP Ekstraklasie?
Industria Kielce zgłosiła sześciu młodych zawodników do decydujących starć w Orlen Pucharze Polski. Są to wychowankowie klubu, którzy przed kilkoma tygodniami świętowali znaczący sukces.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy pojedynek z Puszczą Niepołomice 1:1. – Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, ponieważ musimy walczyć o zwycięstwa – powiedział po spotkaniu Dominick Zator, obrońca „żółto-czerwonych”.
W poniedziałek nie udało się wykonać milowego kroku w stronę utrzymania. Korona Kielce zremisowała w Krakowie z Puszczą Niepołomice 1:1 i wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego piłkarza żółto-czerwonych w tym meczu?
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Lider oraz wicelider na tarczy. Czy seria Hutnika doprowadzi krakowian do 1 ligi?
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrają wówczas rewanżowy mecz 1/4 finału z SC Magdeburg.
Po 139 dniach zawodnicy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza doczekali się kolejnego zwycięstwa w sezonie. Podbeskidzie coraz bliżej spadku do 2 ligi.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z SC Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z SC Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z SC Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!
Orlen Superliga podała dokładne terminy rozegrania meczów finałowych pomiędzy Industrią Kielce a Orlenem Wisłą Płock.
Korona Kielce wraca w tym sezonie na stadion Cracovii, by tym razem zmierzyć się z Puszczą Niepołomice. Stawka meczu jest bardzo duża, gdyż rywalizują ze sobą zespoły pretendujące do spadku z PKO BP Ekstraklasy. Gdzie można obejrzeć to spotkanie?
Bezpieczeństwo to jeden z kluczowych obszarów, na który zwracają uwagę osoby, które aktualnie poszukują pracy. Zgodnie z raportem „Kształtowanie kultury bezpieczeństwa i higieny pracy w organizacji” jest to jeden z najważniejszych czynników, który może zaważyć na tym, czy oferta zostanie uznana za atrakcyjną. Nie powinno więc dziwić, że coraz więcej przedsiębiorstw na poważnie analizuje ceny kursów KPP – byle tylko zapewnić pracownikom możliwość rozwoju w tym kierunku. Komu takie szkolenie przyd
Piłkarze Korony Kielce będą mogli liczyć na wsparcie licznej grupy „żółto-czerwonych” kibiców.
W 27. kolejce III Ligi grupy IV świętokrzyskie drużyny zanotowały różne rezultaty. Jakie?
Za nami jeden z ostatnich weekendów handballowych zmagań w niższych ligach. Tylko jeden ze świętokrzyskich zespołów mógł cieszyć się z wygranej.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group