List otwarty pracowników Vive Targów w sprawie kibiców
"Jednak zaistniała sytuacja nie sprzyja budowaniu przyszłości. Przykładem niech będą sprawy związane z dopingiem w Hali Legionów. A przecież nie ulega wątpliwości, ze wszyscy chcemy jak najlepszej atmosfery w hali" - piszą w liście otwartym pracownicy Vive Targów Kielce.
Oto pełna treść listu:
"W związku z ostatnimi wydarzeniami i komentarzami związanymi z działalnością Klubu Sportowego Vive Targi Kielce postanowiliśmy podzielić się swoimi przemyśleniami.
Nikt z nas nie może zaprzeczyć, że po wielu przeobrażeniach w swojej historii, KS Vive Targi Kielce w ostatnich latach osiągnął sukcesy, które jeszcze kilka lat temu nie były nawet w sferze marzeń wszystkich nas, sympatyków kieleckiej piłki ręcznej. Naszym zdaniem są to największe osiągnięcia w historii nie tylko Klubu, miasta, regionu, ale również polskiego sportu. Takie wydarzenie jak awans do Final 4LM i zdobycie tam trzeciego miejsca świadczy o właściwie obranym kierunku rozwoju. Okazało się, że nasza społeczność lokalna tez może zaistnieć w skali Europy. Faktem jest, że są to osiągnięcia, które wyjątkowo promują region, miasto Kielce i świadczą tym samym o znakomitej marce Klubu Vive Targi Kielce. Wydawałoby się, ze my kielczanie powinniśmy być dumni z tych osiągnięć. Nie ulega też wątpliwości że ważną rolę w budowaniu sukcesu odgrywa Bertus Servaas. Personalne atakowanie i wypaczanie przez komentarze intencji Prezesa jest krzywdzące dla całego Klubu. Te niesprawiedliwe działania mogą mieć wpływ na wielką pasję człowieka a w konsekwencji na spowolnienie rozwoju Vive Targi Kielce.
Ostatnia negatywna dyskusja względem działań Klubu naszym zdaniem w sposób niesprawiedliwy ocenia to co wspólnie zrobiliśmy i robimy. Brak akceptacji aktualnej nazwy Klubu przez grupę osób nie może stać na przeszkodzie w rozwoju Klubu czy nawet postawić pod znakiem zapytania jego dalsze istnienie.
Każdego dnia Klub walczy o to by robić następny krok do przodu i konsekwentnie wzmacniać markę klubu Vive Targi Kielce na europejskim poziomie. Jednak zaistniała sytuacja nie sprzyja budowaniu przyszłości. Przykładem niech będą sprawy związane z dopingiem w Hali Legionów. A przecież nie ulega wątpliwości, ze wszyscy chcemy jak najlepszej atmosfery w hali. Komentuje się negatywnie działania takie jak oprawa przy pożegnaniu Rastko Stojkovica, podczas gdy wiele jej elementów było życzeniem samego zawodnika. Tymczasem klub ciągle musi walczyć o nowych sponsorów, podnoszenie jakości widowisk sportowych i rozwój klubu - sportowy, organizacyjny i marketingowy. Z kolei gra w dobrej atmosferze towarzyszącej klubowi i meczom jest dużo łatwiejsza i a wygrane sprawiają wtedy większą przyjemność.
Drodzy kibice, wszyscy kibice- to gdzie jesteśmy osiągnęliśmy razem i tylko razem możemy isc dalej do przodu.
Tadeusz Dziedzic
Paweł Papaj
Sławomir Szmal
Grzegorz Tkaczyk
Marian Urban
Radosław Wasiak
Bogdan Wenta"
fot. Paula Duda
Źródło: vivetargi.pl
Wasze komentarze
1973 1991 MKS Korona Kielce
1991 1994 Iskra Kielce
1994 1996 Iskra/Ceresit Kielce
1996 1998 Iskra Kielce
1998 1999 Iskra/Lider Market Kielce
2000 Strzelec/Lider Market Kielce
2001 2002 Kolporter/Lider Market Kielce
2002 Kolporter Kielce
2002 2009 Vive Kielce
2009 dziś Vive Targi Kielce
Kibice zawsze byli podporą dla zawodników , a były czasy ciężkie i byt klubu zagrożony. Mam prawie 50 lat nigdy żaden zarządca klubu nie ingerował w sprawy dopingu , komu taki szał przeszkadzał ,oprawy , żyła cała hala.Ostatni dobry doping moim zdaniem by na finałach LM.Problem to nie śpiewanie Iskierka Bo tak było zawsze i będzie,prezes sam śpiewa Iskierka .Komu zależało na rozczłonowaniu dopingu , kto podkręcał atmosferę napiszcie dlaczego w centralnym NAJLEPSZYM miejscu na hali nie mogą kibicować ludzie , którzy serce i zdrowie dają gratis temu klubowi , temu miastu, po tylu latach odtrącono ich i nas , którzy się podłączaliśmy do , dopingu, fajnie zespół wygrywa , ludzie się cieszą , ale jakoś inaczej . Mam pytanie kto nie akceptuje nazwy klubu , pragnął bym wiedzieć ,kto to taki z Kielc , może z Płocka delikwent pochodzi. Dla niewiedzących obecna nazwa klub to KS Vive Targi Kielce. Wszyscy wiemy dlaczego na Vive śpiewamy ISKRA , to rzecz oczywista , kto tego nie rozumie powinien sięgnąć do historii klubu , lub dać sobie spokój ze zrozumieniem problemu. Najgorszy jest ten podział kibiców. Nie wiemy jak przebiegały rozmowy , morze jest jakieś nagranie . Dla dobra klubu moim zdaniem potrzebna jest debata , która uświadomi nam niezrzeszonym co jest grane. Najlepszy doping w Europie nie istnieje w chwili obecnej, komuś to zwisa ... Teraz gdy największe sukcesy są na wyciągnięcie ręki , doping nie jest optymalny, a mnie i nie tylko mnie chce się krzyczeć Do Boju Iskierka .Przywróćcie to co było sprawdzone i skuteczne larum graja Nafta nadchodzi , zniszczą nas na trybunach ...
Popieram Mirka - załóżcie stowarzyszenie i jako Iskra gracie i pokażcie Bertusowi gdzie jego miejsce (ironia)
2. Marzę by wróciła dawna atmosfera na hali, która wzruszała mnie do łez
3. Nie trawię wazeliniarzy.
4. Mieszanie Trenera, Zawodników w "wojnę" pomiędzy Klubem i Kibicami jest żenadą.
Pozdrawiam , wiekowa kibic-ka
Kto to widział, żeby poważni ludzie reagowali na komentarze anonimowe w internecie. Jakby tak było wszędzie to codziennie byłyby setki listów otwartych.
P.S. Jestem i za szacunkiem dla Berta i Klubu ale i za prawdziwym dopingiem. Teraz w hali to jest jakiś kurcze śmiech na sali co się dzieje, jakaś totalna żenada i nie wmówicie ludziom, że jest inaczej.
Po co ta dyskusja zarząd nie chce dopingu z E .
Wszelakiego rodzaju dyskusje z władzą nie etyczne .
Kto nie z nami ten przeciw nam.Zastanawiam się po co to ostatnie spotkanie decyzja była podjęta , miejscówki wyprzedawane .
Obawiam się że tak to wygląda...
opierdo...i miejscówki na E i co teraz za bramkę albo na zewnątrz ... Przemyślane z premedytacja...
-jestem kibicem wiekowym czyli Iskry.
-dziś kibicuję Vive bo dziś jest Vive a nie Iskra.
-Iskra to nazwa dawnego sponsora.
-pierwszą nazwą jest SHL więc dlaczego Iskra a nie SHL jak wracamy do tradycji.
-według kilkudziesięciu oszołomów,których 20 lat temu na świecie nie było jest tylko Iskra a nie Vive.
-według tych oszołomów pieniążki Berta są cacy ale jego firma a tym samym sam Bert jest beeeeeeeeee.
-ta sama grupa oszołomów parę lat temu wywiesiła transparent: "Bert zostań z nami"
aleeeeee...
jest i druga strona medalu.....
a mianowicie klakiery sterujące Bertem i siejące te niesnaski,czyli m. innymi>>>>
-niejaki spec od żarówek na Krakowskiej.I jeszcze śmie petycje pisać.
Wiadomo o kogo chodzi.
Bo z tego co wiem,teraz konflikt jest o to,że nie zgodzono się na zasiadanie klubu kibica na dawnym sektorze tylko na siłę wskazano sektor piknikowy za bramką,gdzie można ew.jeść popkorn a nie prowadzić doping.A wszyscy starzy kibice zasiadający nadal na sektorze F są szykanowani.
Więc -trzymając stronę pana Berta bo dając kasę ma prawo coś z tego mieć,czyli reklamę poprzez nazwę - to jednak nie może być tak,że pan Bert jest poduszczany i szczuty na kibiców przez swoich doradców.
Obyśmy się wszyscy nie obudzili z ręką w nocniku,bo będzie smród,żenada i co najważniejsze będzie za póżno.
- zapisy na dodatkowe miejsca na młynie na nowej trybunie
- jedność kibiców na hali przejawiająca się pomocom w dopingu nowemu KK (klaskanie, śpiewanie). WIĘKSZOŚĆ NA PEWNO POMOŻE!!!
I jeszcze jedno, nie należę do SKPR.
I druga sprawa - przeczytałem ten list kilka razy i dalej nie wiem o co w nim chodzi? Nie można powiedzieć wprost po męsku tylko owijać w bawełnę i cedzić okrągłe słówka? Co się dzieje z tymi ludźmi, którzy to podpisali? Jedyne wytłumaczenie jest takie, że ktoś im ten list kazał podpisać.
Ustalono wspólnie z zawodnikami i przedstawicielami Klubu, że raz jeszcze Klub zwróci się do Prezesa z prośbą o powrót "młyna" na sektor E, a jeśli nie ma takiej możliwości, kibice zgodzili się na dopingować z zaproponowanego im przez Pawła Papaja i zawodników sektora D.
Na spotkaniu z kibicami stanęło na tym, że czasu jest mało, więc kibicom wystarczy sygnał dany przez Klub na oficjalnej stronie: zgadzamy się na sektor E lub zgadzamy się na kompromisowy sektor D.
Tymczasem nic takiego nie ukazało się, Gazeta Wyborcza zaś, pytając o to Prezesa usłyszała, że odesłał Grzegorza Tkaczyka, który reprezentował zespół na spotkaniu z kibicami, do domu.
Wszystkie inne nazwy, poza tym, nie stanowią istoty sporu, choć wypływają od czasu do czasu przy różnych okazjach. Konflikt o nazwę, który zdominował ostatnio fora internetowe, praktycznie nie istnieje: zarówno SKPR jak i KKV w dopingu używają określenia "Iskra". Natomiast faktem jest, że różne działania Klubu, w tym głównie powołanie własnego Klubu Kibica, zaogniło różne stare konflikty i skłóciło kibiców w Kielcach.
Wiem, że sprawa śpiewanej nazwy klubu nie jest przedmiotem sporu, bo wszystkie przyśpiewki nowego klubu kibica, to wierna kopia tych śpiewanych przez SKPR. Poza tym, umówmy się, to co śpiewają kibice nie ma kompletnie żadnego przełożenia na marketing, ponieważ nazwa Vive Targi Kielce przewija się przynajmniej kilkanaście razy dziennie, w różnych mediach i to tak naprawdę stanowi wartość materialną.
Również uważam, że sektor E jest idealnym miejscem do prowadzenia dopingu, sam siedzę tuż pod dawnym młynem i zawsze dołączałem do dopingu, podobnie jak kupa ludzi siedzących wokoło. Również uważam, że sprzedaż karnetów na te miejsca dla cichych kibiców, była błędem klubu, jednak stało się, mleko rozlane. Obrażanie się nic nie zmieni, bo nie można Bogu ducha winnych ludzi, zmusić do zmiany miejsca. Można tylko pertraktować, aby w przyszłym sezonie sytuacja taka nie miała już miejsca. Cierpią na tym wszyscy. Zawodnicy, inni kibice (tacy jak ja), wizerunek klubu. Doping musi wrócić. Nie można też obrzucać błotem tych młodych chłopaczków i dziewczyny, którzy teraz próbują coś robić. Większość z nich pewnie nawet nie rozumie co się dzieje, próbują jak mogą i mogą być świetnym narybkiem na przyszłość...
Ja z lamósami z KKV nie jade
To czemu bezmózgowcu przychodzisz na Boczną na mecze i wyciągasz łapy po darmowe wejściówki dla KK.
-jedż do Końskich
Nie można powiedzieć że kibice nie chcieli porozumienia .fajnie by było żeby decyzja o zorganizowanym dopingu zapadła przed Płockiem.Tak się zastanawiam po co było ruszać ten sektor E .Klimaty na hali buduje się latami. ludzie pod tym względem maja zaufanie do starego młyna.Od paru lat gdy Vive weszło do Hali Legionów to miejsce należało do kibiców , nie jest moralne tak po prostu kazać im iść za bramkę . Ludzie kupowali karnety żeby mieć miejsce obok ula, bo to miejsce żyło podrywało zawodników i kibiców żeby dali z siebie wszystko.Szacunek dla zarządu i Prezesa za to co zrobili , ale na boga Panowie o te parędziesiąt biletów warto było...
http://www.youtube.com/watch?v=V5qfed5v3xw ;
http://www.youtube.com/watch?v=EIfyFrDRGMY ;
http://www.youtube.com/watch?v=1NlImo1KBVQ (0:58 i dalej )
Jeszcze raz jeśli są dowody na winę kibiców trzeba to opublikować , jak do tej pory wszystko na gębę , ktoś coś słyszał , w ten sposób nic z rozwiązania problemu nie będzie. Tak czytam ten list i nie mogę zrozumieć , co ma pożegnanie Rastko do nowych sponsorów. Czyli My im nie pozwalamy. Znam ludzi z klubu 100 szalejących na młynie.Kibice sami zrobią porządek jeśli zostaną ujawnione dowody na wrogą działalność wobec Vive.
Tadeusz Dziedzic
Paweł Papaj
Sławomir Szmal
Grzegorz Tkaczyk
Marian Urban
Radosław Wasiak
Bogdan Wenta"
CI PANOWI SIĘ PODPISALI POD LISTEM MUSZĄ MIEĆ DOWODY...Ja jako niezrzeszony , ale jednak kibic od 1965 r ,oczekuję po zamieszczeniu w internecie takiego listu FAKTÓW. KIBICE DADZĄ SOBIE RADĘ.