Mistrz i lider na rehabilitację. Mission impossible Korony?
Jak wychodzić na prostą, to z rywalem wielkiego formatu! Krytykowana w ostatnim czasie niemiłosiernie Korona Kielce w sobotę wieczorem podejmie na własnym terenie Legię Warszawa. Stracenie punktów z tym przeciwnikiem przed sezonem można było wkalkulować, ale nie da się zrobić tego w aktualnej sytuacji zawodników Martina.
Ekipy mistrzów Polski nikomu przedstawiać nie trzeba. Drużyna ze stolicy w sierpniu była blisko gry w Lidze Mistrzów, ale ostatecznie podopiecznych Jana Urbana wyeliminowała rumuńska Steaua Bukareszt, z powodu większej liczby goli strzelonych na wyjeździe.
Aktualny lider tabeli w ostatniej kolejce wygrał z Cracovią 1-0. Bramkę dla „Wojskowych” zdobył Miroslav Radović.
Warszawianie w sezonie 2013/14 już dwukrotnie przegrywali w T-Mobile Ekstraklasie. Działo się to w pojedynkach z Ruchem Chorzów i Lechią Gdańsk. Chcąc obronić tytuł mistrzowski nie mogą zaliczać podobnych wpadek. - Musimy być zaangażowani na takim poziomie, jak oni, a wówczas sobie poradzimy. Nie może nam zabraknąć koncentracji. Jeżeli zrealizujemy założenia taktyczne, to wszystko powinno zależeć od nas. Moje słowa zweryfikuje jednak boisko – powiedział pomocnik Daniel Łukasik.
Legia do Kielc przyjedzie bez kilku ważnych ogniw. Kontuzjowani są Dusan Kuciak, Bartosz Bereszyński, Jakub Wawrzyniak, Patryk Mikita, Aleksander Wandzel i Inaki Astiz. Stołeczni dysponują jednak na tyle szeroką kadrą, że spokojnie mogą wypełnić luki spowodowane absencją tych piłkarzy.
Korona z kolei liczy na rehabilitację po tragicznym meczu w Bielsku-Białej, gdzie Podbeskidzie zwyciężyło zaledwie 1:0, a mogło dużo wyżej. – Chcemy w najbliższym spotkaniu zobaczyć Koronę, jaka zagrała z Piastem – zapowiada Jose Rojo Martin.
Niestety „żółto-czerwonym” w starciu z „Wojskowymi” na pewno nie pomoże Vlastimir Jovanović, który w trakcie tego tygodnia nabawił się urazu mięśniowego. W sparingu z Widzewem kontuzji doznał także defensor Radek Dejmek. Do pierwszej drużyny powrócił za to Tomasz Lisowski. Niewykluczone, że dostanie on szansę od trenera „Pachety” już w starciu z Legią. - Za Dejmka możemy postawić na Pavola Stano, albo Kamila Sylwestrzaka. Natomiast w takim układzie po lewej stronie są w stanie zagrać Serhij Pyłypczuk, bądź Tomek Lisowski, który wrócił do pierwszego zespołu – poinformował opiekun kielczan.
W ostatnim meczu pomiędzy „złocisto-krwistymi” a ekipą ze stolicy ci pierwsi zwyciężyli 3:2. Spotkanie to inaugurowało rundę wiosenną sezonu 2012/13. Była to jedyna ligowa porażka zawodników Jana Urbana po przerwie zimowej.
Mecz, który rozpocznie się w sobotę o godzinie 20.30, poprowadzi pan Tomasz Musiał z Krakowa. Serdecznie zapraszamy na portal CKsport.pl, gdzie przeprowadzimy tradycyjną relację Scyzorykiem wyryte! z tego wydarzenia.
fot. Paula Duda
Wasze komentarze
Pierwszy raz od pieciu lat nie ide na mecz Koronki, bo mam dosc zlodziejstwa, klamstwa i obludy.
nie ma żadnych przesłanek nawet na remis.porażka tylko 0:1 będzie sukcesem.W tym klubie nic nie funkcjonuje jak trzeba(no może poza ciepłymi posadkami kolesiów)
".----"Świętokrzyskie też Legia :*".-----W każdym narodzie można znaleźć konfidenta,UB-ka czy po prostu warchoła.
a ciężko chodzic we wrogim mieście w barwach, ktoś napisał, że wielu jest kibiców Korony w Warszawie, nie wątpie, rzecz jasna przyjezdnych. póki co polecam zwiedzanie vlepek Legii. Internaty, Bocianek i przystanek - pod samiutkim stadionem Korony, od strony Gagarina ;)