Problem w defensywie. Lisowski zagra już z Legią?
– Liczę, że w najbliższym meczu zobaczymy zespół, który grał z Piastem Gliwice. Chcemy zrehabilitować się za nieudane spotkanie z Podbeskidziem. Jestem pewien, że w sobotę zagramy piękne zawody – mówi tuż przed Legią Warszawa Jose Rojo Martin, trener „złocisto-krwistych”. Do gry być może wróci Tomasz Lisowski.
– Za nami długi okres treningowy, podczas którego czuliśmy atmosferę bardzo ważnego spotkania. Wszyscy oczekujemy starcia z Legią Warszawa, na jaki jesteśmy dobrze przygotowani. Piłkarze ostatnio ćwiczyli na bardzo wysokim poziomie, co cieszy. Jestem pewien, że w sobotę zagramy piękny mecz, co pomoże nam zrehabilitować się za Podbeskidzie – informuje Jose Rojo Martin, szkoleniowiec „złocisto-krwistych”.
Do gry w kieleckim zespole wraca Paweł Golański. Problemem Martina jest absencja Vlastimira Jovanovicia oraz Radka Dejmka. Ten ostatni nabawił się urazu podczas sparingu z Widzewem Łódź. – Ale mamy dodatkowe możliwości. Za Dejmka możemy postawić Pavola Stano, albo Kamila Sylwestrzaka. Natomiast w takim układzie po lewej stronie są w stanie zagrać Serhij Pyłypczuk, bądź Tomkek Lisowski, który wrócił do pierwszego zespołu – dodaje trener.
– Chcemy w najbliższym spotkaniu zobaczyć Koronę, jaka zagrała z Piastem – przyznaje „Pacheta”. – Oczekuję ekipy, która lubi ryzykować, ale tylko w odpowiednich momentach. Nad tym pracowaliśmy w ostatnim tygodniu. Jesteśmy drużyną, która jeżeli będzie skoncentrowana na swoich działaniach, może zdziałać wiele.
W najbliższym starciu zagra Zbigniew Małkowski, który w poprzedniej kolejce, za sprawą kolegów z defensywy, miał na boisku mnóstwo pracy. Tylko dzięki niemu Korona nie przegrała większą ilością bramek. – Przez braki personalne nie mamy komfortowej sytuacji, ale wierzę moim partnerom. Liczę, że w sobotę będziemy strzelać takie bramki, jak z Piastem i nie nastawiamy się na przykład na stałe fragmenty gry, przy których Legia Warszawa traci dużo goli.
Fot. Paula Duda
Wasze komentarze