Kiełb po Piaście: To zwycięstwo da nam wiarę w siebie!
– Gdybyśmy przegrali ten mecz to bylibyśmy w ciężkim dołku, z którego tak naprawdę trudno byłoby nam wyjść – mówi po meczu z Piastem Gliwice, Jacek Kiełb. "Ryba" przyznaje także, że głód zwycięstwa był w ekipie złocisto-krwistych ogromny. Mateusz Stąporski z kolei liczy na to, że dzisiejsze zwycięstwo nie pójdzie na marne. - Mam nadzieje, że ten mecz będzie dla nas przełomowy. Kawałek zdrowia zostawiliśmy na boisku – mówi pomocnik Korony.
Radość po pierwszej w tym sezonie wygranej była w ekipie gospodarzy niezwykle żywiołowa. – Bardzo się cieszymy, bo głód wygranej był ogromny. My sami sobie życzymy tych zwycięstw jak najwięcej, bo po nich radość w drużynie jest niesamowita. Gdybyśmy przegrali ten mecz to bylibyśmy w ciężkim dołku, z którego tak naprawdę trudno byłoby nam wyjść. To zwycięstwo daje nam wiarę i otuchę. My wiemy, że potrafimy wygrywać i teraz na Podbeskidzie jedziemy z myślą o zwycięstwie – mówi Jacek Kiełb. Mateusz Stąporski dodaje, że dziś wiele czynników wpłynęło na dodatkową mobilizację drużyny. – Cieszymy się, że trzy punkty zostały w Kielcach. Byliśmy mocno zmotywowani do tego by wygrać. Wszyscy wiedzą, jaka była sytuacja w klubie. Zwolniono trenera Ojrzyńskiego. Potem przyszedł nowy szkoleniowiec, z którym ciężko pracowaliśmy przez ten okres. Uważam, że dziś wygraliśmy zasłużenie i po niezłej grze – opowiada pomocnik Korony.
Wiele osób liczyło na to, że zmiana w grze ekipy z Kielc będzie widoczna już od pojedynku z Piastem. – Trener chciał nam pewne nowe rzeczy nałożyć. My staraliśmy się to jakoś realizować i dziś to wypaliło. Mam nadzieje, że jak najdłużej to podtrzymamy. Nie możemy pozwolić sobie, by przeplatać to jakimiś remisami i porażkami. Musimy się piąć w górę, łapać jak najwięcej punktów i to jest teraz dla nas najważniejsze – mówi popularny „Ryba” – Tłumacz jest przy trenerze, przekazuje nam jego uwagi cały czas. Ale ja wcześniej pracowałem z trenerem Bakero, więc pewne zwroty i zdania typowo piłkarskie po hiszpański znam. Nie twierdzę, że dobrze znam ten język, ale te kluczowe pojedyncze słówka łapię. Tłumacz nam wszystkiego nie przekaże dokładnie, ale gdy trener już pokaże nam swoją taktykę na tablicy z magnesami, to my łapiemy to od razu, bez dodatkowej pomocy – kończy Jacek Kiełb.
Także Mateusz Stąporski wstrzymuje się, z jednoznaczną oceną dzisiejszego spotkania. - Ciężko powiedzieć czy widać już w grze drużyny rękę nowego trenera. Dopiero po analizie on powie nam czy zagraliśmy dobrze czy źle. Wydaje mi się, że dzisiejszy mecz to dobry prognostyk na przyszłość. To zwycięstwo da nam bardzo wiele, do Bielska pojedziemy po trzy punkty. Mam nadzieje, że ten mecz będzie dla nas przełomowy. Kawałek zdrowia zostawiliśmy dziś na boisku. Dobrze wyglądała nasza gra z tyłu, było kilka ciekawych sytuacji w ofensywie i myślę, że po tym spotkaniu można być optymistą – zauważa wychowanek Siarki Tarnobrzeg.
Fot. Paula Duda / Oskar Patek
Wasze komentarze