Chrapkowski po operacji: Nie jest źle. Przez trzy tygodnie będę musiał mieć rękę w szynie
O dużym szczęściu w nieszczęściu może mówić Piotr Chrapkowski. Nowy zawodnik Vive Targów w drugim meczu turnieju Galeria Echo Kielce Cup doznał kontuzji. Rozgrywający przeszedł już operację chorej ręki. - Był odprysk kości, ale całe szczęście wszystkie ścięgna i mięśnie nie były zerwane – powiedział.
Diagnoza Chrapkowskiego jest najlepszą z możliwych. - Przez trzy tygodnie będę musiał mieć rękę w szynie, później trzeba będzie rozruszać palca i będą gotowy do powrotu – informuje popularny „Chrapek”. - Nie chciałbym jeszcze wyrokować kiedy dokładnie wrócę do gry. To zależy od wielu czynników – dodaje.
Nowy nabytek mistrzów Polski będzie jednak, pomimo kontuzji trenował. - Teraz jeszcze dwa dni muszę odpocząć, bo jest jeszcze ból po operacji, ale później wracam do ćwiczeń. Będę biegał, a także podnosił ciężary, oczywiście bez chwytu ręką – zaznacza.
Chrapkowski jeszcze nie wie, gdzie będzie trenował. - Teraz jadę jeszcze pociągiem do Kielc (rozmawialiśmy w środę w południe – przyp. red.). Pójdę jednak na wieczorny trening, wtedy porozmawiam z trenerem i wszystko ustalimy. Nie wiem, czy będę jechał z drużyną do Niemiec, czy zostanę w Kielcach – wyjaśnia.
Pomimo kontuzji rozgrywający zachowuje dobry nastrój. - Ja zawsze jestem pozytywnie nastawiony do życia, jestem optymistą – wyjaśnia. - Choć wiadomo, że kontuzji wolałbym nie mieć – dodaje jednak szybko.
fot. Paula Duda