Koroniarze czują mega złość. I boją się mówić za dużo...

03-08-2013 21:55,

Mocno przybici opuszczali stadion Widzewa piłkarze Korony Kielce. Żółto-czerwoni nie mieli żadnych powodów do radości, ani optymizmu. – Nie możemy mieć pretensji do sędziego o rzut karny i czerwoną kartkę. Jestem bardzo zdenerwowany, nie chcę wypalić czegoś, czego bym później żałował – mówił kapitan drużyny, Paweł Golański.

Takiego początku spotkania nie spodziewał się nikt. Chyba nawet w najgorszych sennych koszmarach, wyobraźnia piłkarzy kieleckiego klubu i trenera Leszka Ojrzyńskiego nie posunęłaby się aż tak daleko. Tymczasem stało się – w 4. minucie Zbigniew Małkowski, po fatalnym zachowaniu całego zespołu, dał się minąć Marcinowi Kaczmarkowi i w sposób lekkomyślny powalił go na ziemię. W efekcie wyleciał z boiska, a Eduards Visnakovs z jedenastu metrów wpakował piłkę do siatki. Choć, trzeba przyznać, że zmiennik Małkowskiego (a raczej Michała Janoty, bo ten musiał opuścić boisko), Aleks Szlakotin był bliski wybronienia uderzenia Łotysza.

- Jesteśmy niepocieszeni. Przegraliśmy mecz, którego przegrać nie mogliśmy. Przed spotkaniem mówiliśmy, że interesuje nas tylko zwycięstwo. Boisko wszystko zweryfikowało, wracamy do Kielc z pustymi rękami. Wszyscy widzieliśmy, że przegraliśmy na własne życzenie. Wyłożyliśmy się strasznie na boisku, nie może tak być. Popełniamy błąd przy stałym fragmencie gry, tracimy gola, gramy w osłabieniu, a potem musimy gonić wynik – mówi Golański.

A to zadanie niezwykle trudne. Raz, że Korona aż przed ponad 80 minut musiała grać w dziesięciu. Dwa, że robiła to w okropnym upale, co dodatkowo potęguje zmęczenie. – Nie było łatwo. Wiadomo, że gdy przy takiej aurze trzeba grać o jednego mniej, to na boisku robią się luki. Musieliśmy zostawić jeszcze więcej zdrowia i determinacji, a to się odbiło na naszej dyspozycji w końcówce spotkania. Mimo to, mogliśmy jakieś punkty zdobyć. Mieliśmy sporo sytuacji, może nie stuprocentowych, ale takich, w których zabrakło nam niewiele. Może determinacji, może farta... Oczywiście jednak takie tłumaczenie, że jesteśmy nieszczęśliwi nie może być naszym usprawiedliwieniem – dodaje kapitan Korony.

To właśnie Golański sprytnym uderzeniem z rzutu wolnego doprowadził w Łodzi do wyrównania tuż przed przerwą. Oczywiście trochę pomógł mu w tym były kolega z Korony, Maciej Mielcarz, który mógł i powinien zachować się lepiej. Niemniej ten gol dał kopa Koronie. – Ciężko było się pozbierać po utracie bramki na początku, ale nam się to udało. W drugiej połowie atakowaliśmy, mieliśmy sytuacje dogodne, ale nic nam nie wychodziło... A Widzew? Stworzył w zasadzie dwie okazje. Jedna to Visnakovsa, a druga to ta w samej końcówce, gdy błąd popełnił Paweł Sobolewski. Zmęczenie dało o sobie znać. Drobny błąd techniczny, nie był to babol, nikt do niego pretensji nie ma. Zbyszek? To są ułamki sekund do namysłu, podjął spontaniczną decyzję. Wiemy, jak to bywa na boisku. Ja też mogłem nie łapać żółtej kartki... – twierdzi Jacek Kiełb.

Fakty są bezlitosne – Korona w tym sezonie, w trzech kolejkach zgromadziła raptem jeden punkt. A po drugie, żółto-czerwoni w dalszym ciągu nie potrafią wygrać poza własnym stadionem – już od ponad piętnastu miesięcy!

- Jest w nas mega złość. Staramy się pozbierać, ale wciąż dostajemy ciosy od rywali – mówi Kiełb.

Następna okazja do przełamania w przyszłą niedzielę, gdy Korona zagra w Poznaniu z wicemistrzem Polski, Lechem (o godz. 18).

Z Łodzi Mateusz Buchta

fot. widzew.pl

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

Tundziak2013-08-03 22:15:32
Zacznijcie grać bo na razie z gadek typu "jesteśmy wściekli" to nic nie wynika...
qiqo2013-08-03 22:19:52
to niewątpliwie z Lechem będzie mecz o posadę jednego z trenerów, Rumak też kiepsko wystartował, stawiam na remis, po co ma być jeden zabity jak może być tylko dwóch lekko rannych, dogadają się koledzy
Bryx2013-08-03 22:31:44
Prawda jest taka, że grają słabo. To jest problem. Dziękuję.
tak2013-08-03 22:38:17
Dokłądnie tak jak napisał Bryx. Graja padake. Niektorzy nawet do rezerw sie nie nadaja.
Luker2013-08-04 00:05:36
1 punkt w 3 meczach zawdzięczamy trio: Malarczyk - Stano - Małkowski. Gdzie jest Dejmek? Sylwestrzak? Po co przyszedł Trojanowski? Janota jest za inteligentny i na "Ojro dzidę" nie pasuje dlatego już w 7 minucie schodzi.
Była Mega Głupota to jest i Mega złość.
qrwa!!!!2013-08-04 00:11:00
Grają słabo!!!!
Sierpina, Stąporski, Lenartowski i Kiełb przeszli obok meczu!!!!
tl63ok2013-08-04 05:34:21
Piłkarze są wściekli, a co mają mówić kibice? Który to już raz są oceny, że tego meczu nie powinni przegrać, tylko przystępując do następnego meczu znów zachowują się-(przepraszam za słowo)- jak frajerzy
zz2013-08-04 07:01:57
Na wiele przywiezione z Poznania nie ma co liczyć.
A i na zmianę trenera też, klub nie ma pieniędzy na "odprawę" Ojrzyńskiego.
artos2013-08-04 07:30:14
Widze że fani kibice tu piszą, nie wiem jaki Wy mecz oglądaliście ale ja widziałem walke przez cały czas i to w 10 w takim upale, błąd Małkowskiego oczywisty ale dla mnie błędy jakie popełnia Malarczyk to jest koszmar, bramka z Wisłą na 1:2 i z Widzewem na 1:2 obciąża jego konto, szkoda że przy tych dwóch strzałach w ogóle nie zszedł z boiska, brak orientacji, brak bliskiego krycia.
olek2013-08-04 08:53:08
Kto puścił Kijanskasa w jego najlepszej formie?
Stano gra lipę od roku,Lisu też,a nam obrońca niepotrzebny,hehe.Nawet yntelygenta z Błaszek nie chcieli zatrudnić,a przydał by się
M.2013-08-04 09:47:54
Będę chyba jedyną osobą, która stanie w obronie Zbyszka. Owszem, w pierwszej chwili byłem wściekły i zastanawiałem się, dlaczego bramkarz fauluje w wyjątkowo głupi sposób w 3. minucie spotkania. Powtórki telewizyjne nie pozostawiły jednak wątpliwości - żadnego faulu nie było: Zbyszek dosłownie pogładził Kaczmarka po brzuchu, a tamten padł, jakby mu nogi odcięło i ostentacyjnie domagał się podyktowania karnego. Kartka powinna być, ale żółta i w drugą stronę, lecz sędzia jest kryty, bo przecież był kontakt. Wszystko to nie zmienia faktu, że Zbyszek mógł zupełnie odpuścić kontakt w tej sytuacji, bo bramka w plecy na tak wczesnym etapie gry jest do odrobienia.
zz2013-08-04 09:51:13
Ale tu nie chodzi o "walkę". Głupio zabiegać się można w 25 minut co było widać na meczu z Śląskiem i wisłą. Braku taktyki i wytrenowania nie da się zastąpić nawet największym sercem do gry. Wolał bym zamiast tzw. "walki" Korona grała piękną i mądrą piłkę, a sił by starczyło na 95 minut. A Malarczyk i Małkowski-jako,że to ich kolejne takie zonki ...no cóż! Na trybuny.
yogi2013-08-04 09:59:28
Malkowski,ktora to juz bezsesowna czerwien?Staporski-irytacja,Sierpina-pedziwiatr,Trytko-wynalazek--Kobyly o posturze strongm
ena.Panie Ojrzynski co z asekuracja przy stalych fragmentach?gdzie nasza mlodziez czy ktos w tym klubie panuje nad sytuacja?Przegralismy z juniorami Widzewa na groszowych kpntraktach
kibic2013-08-04 12:31:04
Panie Chojnowski jak Pan ocenia wczorajszy występ byłego gracza Korony Marcina Kaczmarka ? za stary jest ? nie warto go było brać ? teraz niech Pan szuka jakiegoś bramkarza bo to co robi Zbyszek w bramce to przechodzi ludzkie pojęcie. Następnym graczem do wyrzucenia jest 'Wielki' Koroniarz Kuzera. Wiem że buduję bojową atmosferę w szatni no ale grać nie potrafi niech każdy to przyzna. Może lepiej niech już idzie kończyć tą karierę do GKSu Nowiny. A co do Malarczyka to jeden z nielicznych którym się chce. Gołębiewski nie strzela ale chociaż chłop zapierdziela i walczy tak samo jak Sobolewski i Jovanović. I ostatni piłkarz którego można pochwalić to Golański. Panie Fornalik niech się Pan zastanowi nad Pawłem ;)
maniek2013-08-04 12:39:03
Ja rowniez uważam ze Malar nie nadaje sie na ekstraklase zupelnie nie mysli na boisku jest bardzo sztywny i zakołopotany jak dostaje piłke bardzo szybko sie jej pozbywa ma bardzo depresyjne ruchy...
gała2013-08-04 13:36:31
Popieram kibica.Zapytam trenera czy oglądał Lechię z Barceloną.Piłka nożna to prosta gra ale nasza Korona pod naszym wodzem przestała w nią grać.Nie ma kim grać to proszę spojrzeć na Lechię i inne zespoły.Chłopaki grają chce się oglądać.PROBIERZ WYMIENIŁ CAŁY SKŁAD I GRALI.Może wódz zmadrzeje i zaczną grac w piłkę,jeśli nie to trzeba zacząć od głowy.Golo Sobolek i Jovka sami meczu nie wygrają.
ooo2013-08-04 14:48:58
Gdzie jest łks, golański, gdzie jest łks??? Odpowiadamy my takiej ku....wy nie znamy :)
Sowa2013-08-04 17:01:52
Po tych trzech kolejkach powinno dojść do radykalnych posunięć i stworzenia szansy dla debiutantów i ich ogrywanie się. Wizja z kosmetycznymi zmianami starego składu jak dotychczas nie wypaliła i pewnie nie wypali. Coś tam "starzy" grają, jakieś jaskółki się pojawiają, ale jest to za mało.
ja2013-08-04 17:29:50
Niech się schowają pod szafę pachciorze
qioq2013-08-04 19:35:00
Powiem to wprost: GERIATRA KIELCE nie może już więcej grać w KORONIE KIELCE, Widzew gówniarzami potrafi grać, ich piłkarze zarabiają max 5 tysi brutto, jeżeli ktoś kto zarabia 30 tysięcy lub więcej odwala taką kaszanę to za przeproszeniem trzeba poszczuć go psami lub utopić na najbliższym zgrupowaniu w przyhotelowym basenie, czapki z głów przed Żewłakowem, chłop zobaczył że nie zasługuje na taką kasę bo po prostu jest już za stary aby grać na maxa i zakończył karierę, czas wpuszczać młodych a starych nabijać na pal jeżeli sami nie mogą dojść do podobnego wniosku co Żewłakow. Zobaczycie, że w 3 lidze będzie lepszy doping ilepsza piłka jak w tej ekstraklapie. 15 sierpnia zaczynamy.
kokos2013-08-04 22:34:24
spoko klub w pełni profesjonalny da sobie rade tam nawet kierownik ma pomocnika a co tam nie ma co oszczędzać dyrektor od bezpieczeństwa kierownik od bezpieczeństwa pani od plakatów pan od rozkładania ulotek itd spoko na jesieni znowu radni dołożą
kris ck2013-08-05 09:28:43
Jak to jest Stokowiec nie narzeka i zawsze ma dobre wyniki.
A innym to.....
Tomek2013-08-05 10:18:14
Pogonic Chojnowskiego i Kobylanskiego. To wielcy nieudacznicy w Koronie Kielce bioracy wielkie pieniadze, a nic nie dajacy Koronie. Prezesina mydli wszystkim oczy, ze zalatwil sponsora dla Korony, a sponsora jak nie bylo tak dalej nie widac. Kobylanski jako dyrektor sportowy niech sie rozliczy co zrobil dla Korony i niech zmyka ile tylko ma sil. Parodia pracy dla Korony nie zna granic tych dwoch osobnikow. Za nic nie robienie i bicie piany nie powinno sie dostawac wynagrodzenia. Pozdrawiam Kibicow i Zawodnikow Korony Kielce.
i tyle2013-08-05 10:41:49
Odkąd odszedł Vuko, nie mamy środka pola. Janota zawsze bez względu na okoliczniściu jest pierwszy do zmiany, Jova szarpie ale boi się wziąć ciężaru gry na siebie a Lenartowski to poprostu gośc pomyłka, poza wzrostem niczym się nie wyróżnia!! Kadra na Lecha:

---------Gołąb------------

--------Sobolewski--------

Lisu---Jova---Janota---Kiełb


Sylwestrzak---Stano--Malar--Golo

------------Aleks----------------
do kris ck2013-08-05 12:25:41
Bo Stokowiec jak narazie prowadził zespoły o kadrze 100% mocniejszej niż nasza.U nas Golo,Stano(coraz gorzej),Lisu,Sobol,Jovka się nadają do gry.reszta poziom 1-2ligowy
as2013-08-05 13:12:15
tam nie ma żadnej taktyki byle piłke do przodu środek pomocy nie istnieje obrona jak dobry ser dziura na dziurze bez składu i ładu
sergioaguero20122013-08-05 17:29:24
na lecha potrzebne są zmiany, problem nie jest w grze ofensywnej, ale padaka w obronia - to jest dramat - sprzedajcie w końcu tego malarczyka póki ktokolwiek się nim interesuje - a małkowski to super bramkarz ale na 1 lige - to co on gra to jest śmiech.
Kadra na lecha: Małecki (bo przecież mają grać wychowankowie - niech gość dostanie szansę)- obrona golański, stano, dejmek, gołębiewski - pomoc lenartowski, jovanovic, sobolewski, kiełb (albo ivan markovic)janota - atak trytko albo angielski. Tacy gracze jakMałkowski, kuzera, malarczyk, kiercz, bednarski, sierpina, cebula, kwiecień, vanja markovic, trojanowski, stąporski powinni grać w rezerwach albo po prostu odejść
Waldek2013-08-06 15:59:22
gdzie jest walet?

Ostatnie wiadomości

Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Nie wiem, co stało się w ostatniej akcji, czy to był faul, czy o co tam chodziło – powiedział po spotkaniu Dani Dujszebajew, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Uważam, że sędziowie w tej sytuacji powinni pójść z duchem gry i puścić akcję – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Mecz pełen zwrotów akcji przyszło nam oglądać podczas rewanżowego starcia Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów, którego stawką było Final4 w Kolonii. Kielczanie walczyli bardzo zaciekle doprowadzając do rzutów karnych. Tutaj lepsi okazali się gospodarze.
Ponad 600 fanów Industrii Kielce pojawiło się w Magdeburgu, aby wspierać drużynę w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów. Kibice „żółto-biało-niebieskich” przemaszerowali przez miasto.
Przed Koroną Kielce najważniejszy miesiąc w sezonie. Czy maj okaże się szczęśliwy i „żółto-czerwoni” pozostaną w PKO BP Ekstraklasie?
Industria Kielce zgłosiła sześciu młodych zawodników do decydujących starć w Orlen Pucharze Polski. Są to wychowankowie klubu, którzy przed kilkoma tygodniami świętowali znaczący sukces.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy pojedynek z Puszczą Niepołomice 1:1. – Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, ponieważ musimy walczyć o zwycięstwa – powiedział po spotkaniu Dominick Zator, obrońca „żółto-czerwonych”.
W poniedziałek nie udało się wykonać milowego kroku w stronę utrzymania. Korona Kielce zremisowała w Krakowie z Puszczą Niepołomice 1:1 i wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego piłkarza żółto-czerwonych w tym meczu?
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Lider oraz wicelider na tarczy. Czy seria Hutnika doprowadzi krakowian do 1 ligi?
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrają wówczas rewanżowy mecz 1/4 finału z SC Magdeburg.
Po 139 dniach zawodnicy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza doczekali się kolejnego zwycięstwa w sezonie. Podbeskidzie coraz bliżej spadku do 2 ligi.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z SC Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z SC Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z SC Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!
Orlen Superliga podała dokładne terminy rozegrania meczów finałowych pomiędzy Industrią Kielce a Orlenem Wisłą Płock.
Korona Kielce wraca w tym sezonie na stadion Cracovii, by tym razem zmierzyć się z Puszczą Niepołomice. Stawka meczu jest bardzo duża, gdyż rywalizują ze sobą zespoły pretendujące do spadku z PKO BP Ekstraklasy. Gdzie można obejrzeć to spotkanie?
Bezpieczeństwo to jeden z kluczowych obszarów, na który zwracają uwagę osoby, które aktualnie poszukują pracy. Zgodnie z raportem „Kształtowanie kultury bezpieczeństwa i higieny pracy w organizacji” jest to jeden z najważniejszych czynników, który może zaważyć na tym, czy oferta zostanie uznana za atrakcyjną. Nie powinno więc dziwić, że coraz więcej przedsiębiorstw na poważnie analizuje ceny kursów KPP – byle tylko zapewnić pracownikom możliwość rozwoju w tym kierunku. Komu takie szkolenie przyd
Piłkarze Korony Kielce będą mogli liczyć na wsparcie licznej grupy „żółto-czerwonych” kibiców.
W 27. kolejce III Ligi grupy IV świętokrzyskie drużyny zanotowały różne rezultaty. Jakie?
Za nami jeden z ostatnich weekendów handballowych zmagań w niższych ligach. Tylko jeden ze świętokrzyskich zespołów mógł cieszyć się z wygranej.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group