Operacja Wisła rozpoczęta. „Chcemy wygrać dla naszych kiboli”
W wyśmienitych humorach złocisto-krwiści rozpoczęli przygotowania do poniedziałkowego meczu z Wisłą Kraków. W środowych zajęciach wzięli udział wszyscy zdrowi zawodnicy. Jacek Kiełb, skrzydłowy ekipy z Kielc przyznaje, że jego i jego kolegów nie trzeba specjalnie motywować przed najbliższym meczem. - Zrobimy wszystko żeby nie zawieść kibiców – zapewnia Ryba.
Piłkarze Korony na popołudniowych zajęciach odbywających się na boisku przy ulicy Szczepaniaka podzieleni byli na dwie grupy. W pierwszej trenowali zawodnicy, którzy wystąpili w niedzielnym spotkaniu ze Śląskiem Wrocław. Oni też wzięli udział w gierce treningowej. W jej trakcie nie brakowało szybkich akcji i walki na 100 procent o każdą piłkę. Później trener Ojrzyński sprawdzał umiejętności swoich piłkarzy pod kątem strzałów z powietrza. Godzinne zajęcia zwieńczył mini-pojedynek na rzuty wolne, w którym wzięli udział Michał Janota, Paweł Golański, Tomasz Lisowski, Jacek Kiełb, Vlastimir Jovanović i Artur Lenartowski. Strzały tego ostatniego były z resztą najgłośniej komentowane przez kolegów.
W drugiej grupie znaleźli się z kolei piłkarze, którzy wzięli udział w poniedziałkowym sparingu z AEK Larnaka. Trener Grzegorz Opaliński najpierw zaserwował piłkarzom krótką rozgrzewkę, po czym zarządził biegi wokół płyty boiska.
Wśród zawodników wyróżniających się na środowym treningu znalazł się Jacek Kiełb. Ryba „ponownie” zadebiutował przed kielecką publicznością w niedzielnym meczu z Śląskiem. Mimo remisu piłkarze Korony są w dobrych humorach przed meczem z krakowską Wisłą. - Nastroje w drużynie dopisują, nie będziemy się do tego meczu ze smutkiem się przygotowywali. Mieliśmy już analizę meczu ze Śląskiem, wnioski wyciągnęliśmy. W każdym meczu były jakieś błędy, ale w takim spotkaniu jak z Wisłą nie będziemy mogli ich popełnić. Nikt nie jest nieomylny, ale dla nas najważniejsze będzie pewne zwycięstwo – mówi Jacek Kiełb.
Ryba nie chciał ocenić swojego występu w meczu z ekipą z Wrocławia. Sam jednak przyznał, że zawsze może być lepiej. - Ciężko jest mi jakoś ocenić mój powrót na Arenę Kielc. Były dobre i słabe momenty, próbowaliśmy jakichś akcji z przodu. Więcej mógłbym powiedzieć po wygranym meczu. Wiadomo, że w każdym meczu trzeba od siebie wymagać jak najwięcej. Inni ludzie też na pewno będą liczyli na mnie. Ja będę chciał jak najlepiej spełnić tę rolę. – mówi wychowanek Pogoni Siedlce. - Nie wiem czy zagram w meczu z Wisłą, bo zależy od trenera. Na każdym treningu widać, że jest walka o miejsce w składzie na każdej pozycji. Nikt nie może być niczego pewny - zauważa Kiełb.
- Ze wszystkich swoich zdobytych w karierze bramek najmilej wspominam te strzelone Wiśle. Liczę, że kibice dopiszą na poniedziałkowym meczu – mówi. - Zaangażowanie będzie widoczne u wszystkich zawodników Korony. W szatni rozmawiamy o tym i wiemy jak ważny jest to mecz dla naszych kiboli. Na meczu ze Śląskiem pokazali nam, kim dla nich jesteśmy, a my zrobimy wszystko żeby ich nie zawieść – zapewnia były piłkarz Lecha Poznań.
foto: Paula Duda
Wasze komentarze
o co chodzi??