Ostatni akcent sezonu. Do Poznania po historyczne zwycięstwo
Wyjazdowym spotkaniem z Lechem Poznań piłkarze Korony Kielce zakończą sezon ekstraklasy. Teoretycznie oba zespoły nie mają już o co walczyć, ale w praktyce każdy mecz jest o jakąś stawkę. „Kolejorz” będzie chciał godnie pożegnać się z kibicami na Bułgarskiej, a kielczanie postarają się o pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w kończącym się sezonie. Jednocześnie byłaby to pierwsza wygrana w Poznaniu w historii występów Korony w ekstraklasie.
W dotychczasowych siedmiu sezonach spędzonych przez „złocisto-krwistych” na najwyższym szczeblu rozgrywkowym, kielczanie tylko dwukrotnie potrafili pokonać poznaniaków. Oba te zwycięstwa miały miejsce na Arenie Kielc. Zdecydowanie gorzej przedstawia się statystyka gier rozgrywanych w Poznaniu. Korona jeszcze nigdy nie wygrała przy Bułgarskiej, a nawet nie zdobyła tam choćby jednej bramki. Niedzielne spotkanie będzie więc doskonałą okazją, aby przełamać tę niemoc.
Nie jest to jednak jedyna fatalna passa ciążąca na kieleckiej drużynie. „Żółto-czerwoni” wciąż nie potrafią przywieźć 3 punktów z obcego terenu. W tym sezonie podopieczni Leszka Ojrzyńskiego są jedyną ekipą w ekstraklasie, której ta sztuka się nie udała. Konfrontacja z Lechem będzie zatem ostatnią okazją, aby ta niechlubna seria została zakończona.
Na całe szczęście kielczanie bardzo dobrze prezentowali się przed własną publicznością i dzięki temu zajmują bezpieczną 9. lokatę w tabeli. W przypadku zwycięstwa w niedzielę i jednoczesnej porażki Lechii Gdańsk oraz Wisły Kraków, piłkarze ze stolicy gór świętokrzyskich mają jeszcze szansę wskoczyć na 7. miejsce.
Takich problemów nie mają piłkarze poznańskiego klubu. „Kolejorz” już wcześniej zapewnił sobie wicemistrzostwo kraju, ale w spotkaniu z Koroną na pewno będzie chciał w dobrym stylu zaprezentować się przed własną publicznością i udowodnić, że 2. miejsce w Polsce nie jest dziełem przypadku. – W ekstraklasie nie ma meczu o nic, dopóki ludzie się tym interesują. Zawsze gramy o honor, zwycięstwo i po to, aby się dobrze zaprezentować – powiedział przed meczem trener Lechitów, Mariusz Rumak. Poza tym, niedzielne spotkanie będzie ostatnim w karierze Piotra Reissa i Ivana Djurdjevic. Popularny „Reksio” oraz Serb to piłkarze bardzo zasłużeni dla Lecha i być może dostaną szansę na grę.
Trener Rumak nie będzie mógł natomiast skorzystać z kilku innych, dotychczas podstawowych zawodników. Kontuzjowani wciąż są Jasmin Burić, Kebba Ceesay, Karol Linetty i Bartosz Ślusarski. Ten ostatni to najskuteczniejszy piłkarz Lecha. W obecnym sezonie „Ślusarz” jedenastokrotnie pokonywał bramkarzy rywali, a jedną z bramek zdobył w jesiennym meczu z Koroną na Arenie Kielc.
Wielką niewiadomą jest na kogo w niedzielę postawi Leszek Ojrzyński. Być może trener kielczan znów pozwoli od pierwszych minut zagrać któremuś z młodszych graczy. Na swoją szansę czeka przede wszystkim Karol Angielski, który z dobrej strony pokazał się w końcówce rywalizacji z Widzewem.
O tym w jakim składzie zagra Korona i czy „żółto-czerwoni” odniosą upragnione wyjazdowe zwycięstwo przekonamy się już w niedzielę. Początek spotkania o godz. 16.
Autor: Mariusz Kogut
Źródło: własne/poznań.naszemiasto.pl
Wasze komentarze