Kielce chcą mistrzostwa. Najlepiej już w piątek
Już tylko jednego zwycięstwa nad Orlen Wisłą Płock potrzebują zawodnicy Vive Targów, aby zdobyć dziesiąty w historii klubu tytuł mistrza Polski. Jeżeli w piątek nie uda się wygrać w Orlen Arenie, kolejna szansa będzie w sobotę.
Właściwie już od ostatniego, niedzielnego meczu w Kielcach przedstawiciele kieleckiego klubu tonują nastroje. - Teraz dwa mecze są w Płocku, oni też mają swoją szansę. Prowadzimy 2:0, jesteśmy bardzo blisko mistrzostwa, ale nie możemy zapominać, że nasz rywal ciągle ma swoje argumenty, które będzie chciał potwierdzić na boisku – przypomina trener Bogdan Wenta.
W piątek do Płocka pojedzie około 240 kibiców z Kielc. Wszyscy liczą, że już w pierwszym meczu w Orlen Arenie „żółto-biało-niebiescy” przypieczętują mistrzostwo Polski. Nie ma im się co dziwić, skoro dwa pierwsze mecze w Hali Legionów były pokazem siły Vive Targów. W pierwszym meczu nasi zawodnicy wygrali 34:27, a w niedzielę było aż 36:25. Orlen Wisła tylko w pierwszych minutach obu pojedynków była w stanie nawiązać walkę z podopiecznymi Bogdana Wenty.
Pomimo wszystko „Nafciarze” nie zamierzają poddawać się. - Mogę tylko zapewnić, że na pewno będziemy walczyć. Przez cały tydzień starliśmy się wyeliminować błędy, które nie pozwalały nam nawiązać równorzędnej walki przez pełne sześćdziesiąt minut w Kielcach. Do tej pory tylko przez pierwsze dwadzieścia minut udawało się utrzymać dyscyplinę taktyczną i unikać błędów technicznych. Potem coś się zacinało. Chciałem, żeby chłopacy również poukładali sobie to na spokojnie w głowach – mówi w rozmowie z oficjalną stroną płockiego klubu trener Orlen Wisły, Krzysztof Kisiel.
Tak rok temu z mistrzostwa Polski cieszyli się zawodnicy z Kielc
Kielczanie walczą o dziesiąte mistrzostwo Polski. Jeżeli uda im się je zdobyć to w tabeli wszech czasów zrównają się z Wybrzeżem Gdańsk, które ma na swoim koncie dziesięć takich trofeów. Pierwszy jest Śląsk Wrocław, który aż piętnaście razy wygrywał rozgrywki ligowe.
Przed rokiem, nasza drużyna mistrzostwo Polski zdobyła w Płocku. Wtedy w całej finałowej rywalizacji było 3:0. Jednak pierwsze mecze w Kielcach były o wiele bardziej wyrównane, niż to miało miejsce teraz.
Orlen Wisła do trzeciego finałowego meczu przystąpi na pewno bez Pawła Paczkowskiego i Michała Zołoteńki. Pod znakiem zapytania stoi występ Fernce Ilyesa. Wszyscy zawodnicy Vive Targów są zdrowi i gotowi do gry. Kielczanie do Płocka udali się już w czwartek rano.
Piątkowy mecz zacznie się o godzinie 18, jeżeli wygra Orlen Wisła kolejny mecz w sobotę, o 15.30. Już teraz zapraszamy na relację na żywo Scyzorykiem Wyryte! z meczu lub meczów naszej drużyny w Orlen Arenie.
fot. Patryk Ptak
Wasze komentarze
Nie wiem po co tak się spinać, że Korona jest tylko w Kielcach, itp. Są to dwie niezależne dyscypliny, niekonkurujące ze sobą bezposrednio. Jesteśmy jedynym miastem w Polsce, które może się poszczycić aż 4 druzynami w najwyższych ligach w kraju (Korona, Iskra, Effector i KSS). Także docenmy to i nie róbmy niezdrowego zamieszania. Dziękuję.