Co dalej z Dangerem? „Nie ma go w Polsce”
To będzie zupełnie inny skład, niż w poprzednim sezonie. Effector w poniedziałek dokonał pierwszego istotnego wzmocnienia, ale w międzyczasie zalicza też znaczące ubytki. Kontrakt z Asseco Resovią Rzeszów podpisał Michał Kozłowski, natomiast odejście zapowiedzieli już kolejni zawodnicy. Dużą zagadką dla ekipy z Kielc jest Armando Danger, którego w Polsce… dawno nie było.
– Kubańczyk po powrocie z Emiratów Arabskich nie wrócił do kraju. Według informacji przebywa obecnie na terenie Włoch. Ani klub, ani jego menadżer, nie mamy z nim kontaktu – zdradził dziś dziennikarzom Jacek Sęk, prezes Effectora.
Z Kielc odeszli już Nikolay Penchev, Miłosz Zniszczoł, a także Michał Kozłowski. Być może z Effectorem pożegna się również Danger. Odejście z drużyny prowadzonej przez trenera Dariusza Daszkiewicza zapowiedziało jeszcze kilku innych graczy, natomiast co najmniej jeden z nich nie będzie miał przedłużonego kontraktu na najbliższy sezon. – W sezonie 2013/2014 zagra na pewno nowy zespół. Bierzemy pod uwagę, że część zawodników odejdzie z Effectora. Wszystkie nasze ruchy transferowe mają na celu wybudowanie nowej ekipy – dodaje Sęk.
Niewiadomo wciąż jak silny będzie odświeżony skład zespołu występującego na co dzień w PlusLidze. Jacek Sęk zaznaczył, że klub jest w trakcie rozmów z wieloma siatkarzami, natomiast część z nich finalizuje kontrakty z Effectorem. Kolejna konferencja prasowa mająca na celu zaprezentowanie kolejnego nowego zawodnika odbędzie się w najbliższą środę.
Fot. Paula Duda
Wasze komentarze