Trenerzy i zawodnicy obu drużyn zgodni: To był ciężki mecz
Pierwszoplanowymi postaciami byli bramkarze – Szmal i Sego – mówił po pierwszym finałowym meczu z Orlen Wisłą Płock trener Vive Targów Kielce, Bogdan Wenta. - Wszyscy kibice mogli się spodziewać takiego finału – dodał Krzysztof Kisiel, szkoleniowiec „Nafciarzy”.
Krzysztof Kisiel (trener, Orlen Wisła Płock): - Wszyscy kibice mogli się spodziewać takiego finału. W pewnym momencie, gdy już wysoko przegraliśmy wynik nie miał znaczenia. Brakowało nam skuteczności, dobrze w bramce Vive zagrał Sławek. Kluczem do naszej porażki była gra w przewadze, którą ciągle przegrywaliśmy. Jeżeli tak się gra nie można wygrać. Gratuluję zwycięstwa kielczanom. Myślę, że w niedzielę będzie jeszcze ciekawiej.
Bogdan Wenta (trener, Vive Targi Kielce): - To było trudne spotkanie. Pierwszoplanowymi postaciami byli bramkarze – Szmal i Sego. Musimy zapomnieć o tym meczu, bo w niedzielę czeka nas równie ważne spotkanie. Mamy świeżych zawodników, którzy są gotowi do gry.
Michał Kubisztal (zawodnik, Orlen Wisła Płock): - Mecz mógł się podobać kibicom. Kielce były lepsze, gratuluję im zwycięstwa. Gdybyśmy zachowali trochę więcej zimnej głowy to wynik mógłby być zupełnie inny. Liczę, że jutro będzie inaczej i uda nam się wygrać. Wiemy, że będzie trudno.
Krzysztof Lijewski (zawodnik, Vive Targi Kielce): - Gratuluję przeciwnikom, bo postawili wysoko poprzeczkę. To finał, a więc tu liczy się zwycięstwo. Musimy wyciągnąć wnioski. Pewne sprawy nam się nie podobały, trzeba będzie o tym porozmawiać i wyciągnąć odpowiednie wnioski. Nie ważne jak się wygrywa, liczy się końcowy sukces. Jest 1:0. Jutro kolejna walka. Bramkarze znowu stanęli na wysokości zadania. Marin i Sławek pokazali klasę, dobrze, że Sławek był po naszej stronie. Znów z Płockiem zagrał dobre spotkanie, liczę, że w niedzielę będzie tak samo.
fot. Patryk Ptak
Wasze komentarze