Kielce w raju. „Jestem dumny, że tu gram”
Jeden z najlepszych – o ile nie najlepszy mecz w historii kieleckiego klubu rozegrali nasi zawodnicy. Vive Targi przed własną publicznością pokonało Metalurga Skopje i awansowało do Final Four Ligi Mistrzów. - Zagraliśmy niesamowite zawody jako zespół – przyznał kapitan mistrzów Polski, Grzegorz Tkaczyk.
Kielczanie zagrali fantastycznie w defensywie. - Widać to po liczbie straconych bramek. Piętnaście oczek na tym poziomie Ligi Mistrzów to coś niezwykłego. W drugiej połowie Venio świetnie bronił. Zagraliśmy dobrze w obronie i ataku – powiedział szczęśliwy Sławomir Szmal. - Przez cały mecz była pełna koncentracja. Cały czas trzymaliśmy się swojego planu – dodał „Kasa”.
W równie dobrym nastroju był Rasto Stojković. - Zagraliśmy bardzo dobrze. Metalurg to mocny zespół, ale my wszystko zrobiliśmy lepiej – wyjaśnił Serb. Mistrzowie Polski w pojedynku z Metalurgiem rozegrali rewelacyjne zawody. Być może był to jeden z najlepszych meczów w historii tego klubu. - Jestem bardzo dumny, że byłem na boisku z taką drużyną – powiedział ulubieniec kibiców.
Tego sukcesu nie byłoby jednak, gdyby nie kieleccy fani. - Ósmy zawodnik był na boisku od pierwszej do ostatniej minuty. Czuliśmy, że ta hala stoi za nami – chwalił kibiców Szmal. Dla Vive Targów będzie to debiut w imprezie takiej rangi. - Nigdy nie byłem w Final Four. Jeszcze nie wiem, jak tam jest. To wszystko jeszcze do mnie nie dociera... - powiedział Stojković. Wtórował mu „Kasa”. - To dopiero przyjdzie. Teraz mamy kolejne etapy polskiej ligi. Osiągnęliśmy to co bardzo chcieliśmy, a w Koloni możemy sprawić niespodziankę – stwierdził.
- Dla piłki ręcznej w Polsce jest to duży progres. Może niedługo będzie mieli dwie drużyny w Lidze Mistrzów. To jest dobra reklama tej dyscypliny w naszym kraju – mówił z nadzieję Szmal. - To, że mamy w Polsce taką drużynę to dla naszej piłki ręcznej wielki sukces – dodał Tkaczyk.
Grzegorz Tkaczyk zna już smak udziału w najważniejszej imprezie w klubowej piłce ręcznej w Europie. - Byłem w Koloni, wiem jakie to jest fajne uczucie, tym bardziej cieszę się, że na ten turniej pojedzie polski zespół – przyznał „Młody”.
O tym z kim kielczanie zagrają w półfinale Ligi Mistrzów zdecyduje losowanie, które w najbliższy czwartek odbędzie się w Kolonii. Jego początek o godzinie 11. Turniej finałowy odbędzie się 1 i 2 czerwca.
A już 4 i 5 maja nasi zawodnicy będą walczyli w innym półfinale – półfinale play-off polskiej PGNiG Superligi.
fot. Paula Duda
Wasze komentarze