Wenta: Wyższa wygrana mogłaby dać więcej spokoju
- Uważam, że zespół jest tak dobry, jak jego najsłabsze ogniwo, a u nas było dobrze. Zagraliśmy nieźle w obronie. Zabrakło nam trochę zdrowia. Teraz mamy rewanż u siebie – mówił po meczu z Metalurgiem Skopje Bogdan Wenta, trener Vive Targów Kielce.
Szkoleniowiec mistrzów Polski miał lekkie zastrzeżenia do pracy arbitrów w ostatnich minutach meczu. - W końcówce jedna z bramek była nieuznana. Moim zdaniem niesłusznie. Traciliśmy takie dziwne bramki po ich akcjach po przebiegnięciu koła. Trzeba przyznać, że pomimo wszystkich kulisów mecz przez sędziów był prowadzony dobrze. Szkoda też sytuacji Rastko, gdy właściwie wszystko zrobił dobrze, a zabrakło mu trochę szczęścia – przyznał Wenta.
Trener Vive Targów zdradził, jak chciał zmylić rywala. - Postawiliśmy na trochę innych zawodników. Dla rywali może trochę zaskoczeniem było to, że w pierwszym składzie nie wyszedł Ivan Cupić, że był Jachlewski. Potrzebowaliśmy też Michała Jureckiego po kontuzji – zapewnił Wenta. - Wyższa wygrana mogłaby nas trochę uspokoić. Analizując nasze mecze w grupie to wiemy, że ta przewaga wcale nie jest taka wysoka. Wtedy w Kielcach goniliśmy rywala – przypomniał szybko.
Wenta dziękował także fanom. - Serdecznie dziękujemy kibicom, a także żołnierzom, którzy przyjechali do nas z Kosowa – mówił wdzięczny trener „żółto-biało-niebieskich”.
fot. Patryk Ptak
Ze Skopje Wojciech Staniec
Wasze komentarze