Gol „kolankiem”. Malarczyk: Nie wiem, gdzie tam był faul

20-04-2013 11:50,

Ponoć klasową drużynę poznaje się po tym, że potrafi wygrać nawet wtedy, gdy „nie idzie”. Jeśli temu wierzyć, Korona po piątkowym meczu może mieć powody do radości. Bo „żółto-czerwoni” przez 80 minut grali źle, słabo, i dopiero zabójcza końcówka pozwoliła cieszyć się ze zwycięstwa nad Górnikiem.

- Cóż, są takie mecze, nazwijmy je „mało przyjemne dla oka”. W piątek oglądaliśmy przede wszystkim mecz walki, a w takich przypadkach trzeba wygrać sercem i charakterem. I to nam się udało - tłumaczył pomocnik kieleckiego zespołu, Artur Lenartowski. Słowa „walka”, „charakter” były po piątkowym meczu powtarzane non stop, przez wszystkich zawodników. Bo i wszyscy zgadzali się, że spotkanie Korony z zabrzańskim Górnikiem, uznane - patrząc na harmonogram transmisji telewizyjnych - za jeden z hitów tej kolejki, wielkim widowiskiem niestety nie było. Stało na bardzo słabym poziomie.

- Nasza  taktyka polegała przede wszystkim na graniu długich piłek na „Korzenia” (Macieja Korzyma - red.). Liczyliśmy, że on będzie walczył z obrońcami, a my będziemy te piłki od niego „zbierać”. To nam w piątek wychodziło. Mieliśmy tak grać, to nie musiało się podobać, najważniejsze są trzy punkty. Ten cel osiągnęliśmy - słusznie zauważył Michał Janota.

Kielczanie, choć wprost tego nie mówili, z pewnymi obawami podchodzili do piątkowego spotkania z Górnikiem. - Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że to zespół, który potrafi grać bardzo dobrą piłkę - przyznał Janota. - Ale koniec końców, to my możemy cieszyć się z trzech punktów - zauważył.

To dzięki bramce Piotra Malarczyka z 84. minuty. Obrońca Korony, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, strzelił gola… kolanem. – Jak to pamiętam? Duże zamieszanie na pierwszym słupku, piłka dostała kozła, trafiła do mnie, no i skierowałem ją do siatki. Nic innego mi nie pozostało zrobić, bo bramka była pusta - przyznał „Malar”. Choć zawodnicy Górnika sygnalizowali, że bramkarz zabrzańskiej drużyny, Łukasz Skorupski, mógł być w tej sytuacji faulowany,  Malarczyk z taką interpretacją się nie zgadza. - Wszyscy walczyli o tę piłkę, nie było tam raczej żadnego faulu - stwierdził wychowanek Korony.

A w meczu, jak stwierdził, dużo było… walki. - To było ciężkie spotkanie. Górnik wysoko nas atakował, my odpowiadaliśmy tym samym, w efekcie płynnej gry było bardzo mało . Tym bardziej możemy się cieszyć, że mecz zakończyliśmy na swoją korzyść. Teraz z nadziejami pojedziemy do Szczecina - podkreślił.

Tam właśnie, z miejscową Pogonią, podopieczni Leszka Ojrzyńskiego zagrają o swoje pierwsze - od blisko roku - wyjazdowe zwycięstwo. - Wiemy, jaka jest tabela, zwycięstwo w Szczecinie, może nas bardzo zbliżyć do czołówki. Tylko trzeba tam wygrać. Powtarzamy to sobie ostatnio często przed meczami wyjazdowymi, ale zawsze coś stoi na przeszkodzie, aby wrócić do domu z punktami -  kończy Lenartowski.

fot. Oskar Patek

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

kibic2013-04-20 12:11:59
Super taktyka. Od paru spotkań chyba jest stosowana, dokładnie od meczu z Ruchem. Można powiedzieć taktyka jak w A klasie ślemy wysokie piłki do przodu może coś z tego będzie. Nie wiem tylko czemu nie można pograć piłką, grać skrzydłami to o wiele skuteczniejsza metoda na skonstruowanie ciekawej akcji, a nie kopanie na oślep do przodu z nadzieją, że jakaś piłka fartem trafi do Maćka. Później po meczach wyjazdowych piłkarze dziwią się czemu nie wygrywają. Skoro taka taktyka jest preferowana to o czym my tu w ogóle mówimy. Widać trener już całkowicie się pogubił w realiach naszej polskiej kopanej ...
Luker2013-04-20 14:41:39
@kibic
gramy tym co mamy, dlatego. Widać, że kilku zawodników "nie chce się spocić". Strzał w trybuny w ostatnich minutach meczu, kiedy mieliśmy setkę na 2:0 dobitnie to pokazał. Szczególnie, że strzelał zawodnik, który dopiero wszedł. "Minimalizm" rządzi.
asd2013-04-20 17:20:43
@Luker kij z tym strzałem miał jeszcze 2 zawodników po prawej i po lewej biegli równo więc spalonego by nie było.
hasan2013-04-20 19:04:34
@kibic I tak i nie, bo grając taką taktyką u siebie nie przegrywamy, na wyjeździe za to ledwie co remis ugramy, to dziwi najbardziej, nie winiłbym tu trenera bo to zawodnicy grają nie trener, tak samo można by dziś podejść do Hajty bo jak to prowadzili 2-0 a zremisowali z bardzo słabą wisłą, wina trenera? Nie, wina piłkarzy którzy już uwierzyli że mecz wygrany.
U nas nie wiem w czym jest problem, wychodzą naładowani ale to starcza na 10-20 min a potem jest kopanina i obrona czestochowy, niestety ale z Górnikiem pograli pierwsze 5 minut a później była padaczka, wygrali tylko dlatego że Górnik jest bez formy i dlatego że późno strzelili bramkę więc nie było czasu by się bronić
janek2013-04-20 19:25:22
Dobrze ze wygralismy, ale trzeba naprawde juz trzeba zmienic taktyke. tym razem udalo sie, ale na wyjazdach placzemy. Dlaczego? Ano nasi przeciwnicy moga sie wymieniac plyta DVD sprzed 10 kolejek i wiecej ogladac nie musza. Nudne dalekie wrzutki na Macka i wiele kopaniny. Czemu nie wrocimy do taktyki z dublowaniem skrzydel - Sobol, Sierpinka, Janota potrafia rozegrac pilke z klepki. Nie mamy 3 wiezowców z przodu by grac gora. teraz tez wysoki obronca strzelił i nie z akcji tylko ze stałego fragmentu. P.S. Pochwaliłem Janote ale muszezganic... przy kontrze zamiast grac na czystego Sobolka grał do obstawionego Korzyma. A Foszmanczyk za akcje w koncowce powinien spedzic jeden mecz w juniorach i nauczyc sie strzelac, albo lepiej... podawac w biegu piłkę...
lutek2013-04-20 19:56:45
coś w klubie sie dzieje, jakies przyspiewki na blogera... nie wtracam sie bo nie znam szcegolow. Ale znam historie klubu bo jestem na meczach od ponad 30 lat. I zawsze jak sie zaczynaly przyspiewki z gatunku white club Korona (bedace ciekawym socjologicznym dowodem na to, ze nawet ktos o wyjalowionych pogladach i niskim poziomie intelektu potrafi sie nauczyc kilku wyrazów w obcym jezyku) to zawsze wtedy zaczynaly sie spadki, dlugi i klopoty w Koronce. Wygonić to zasciankowe dziadostwo z Korony, Korona jest zółto -czerwona.
Eirikssen2013-04-21 11:52:23
Biorąc pod uwagę to, że Korzym lubi się cofnąć i powalczyć o piłkę, a Janota musi wspomagać kolegów z środka pola to powinniśmy zagrać na dwóch napastników. Według mnie najlepszym rozwiązaniem byłoby 1-4-3-1-2, ze składem Małkowski - Lisowski Kijanskas Malarczyk Golański - Sobolewski Jovanović Sierpina - Janota - Korzym Adamek. Skrzydłowi powinni grać w okolicach linii środkowej, wtedy Janota miałby łatwość w rozgrywaniu akcji.
kibic2013-04-21 12:11:52
@hasan ale to trener ustala plan gry. Na dłuższą metę nie ma to sensu granie stylem A klasowym. Bez jaj. Mamy Janotę i Sobolewskiego dwóch dobrych technicznie graczy wykorzystajmy to. Nie sądzisz, że lepiej by było konstruować akcje z głową, niż lać na oślep długie piłki z pominięciem linii pomocy. Z tego co widzę to z meczu na mecz na serio jest coraz gorzej czy ja to wina pewnie i graczy, ale trener Leszek też niczego dobrego ostatnio nie zaproponował taktycznie.
gnom2013-04-21 15:05:59
Większość z Was ma rację, mam nadzieję, że ktoś w klubie to przeczyta i przemyśli. Mamy skład spokojnie na górną połowę tabeli - i nie dlatego, że jesteśmy tacy dobrzy ale że reszta ligi jest bardzo nędzna. Wg mnie gramy za bardzo defensywnie, mając bardzo dobrą linię pomocy nie wykorzystujemy tego potencjału w ofensywie - pomocnicy mają za dużo zadań defensywnych. Taki Janota zamiast skoncentrować się na dobrym rozegraniu akcji zapiernicza co chwilę wszerz boiska goniąc piłkę. To zupełnie bez sensu kiedy gramy na 2 defensywnych pomocników! Janota powinien grać klasyczną 10 a nawet częściej wymieniać się pozycjami z Maćkiem i wchodzić na szpicę, bo ma technikę i drybling, który w polu karnym jest bezcenny a u Maćka z tym różnie, choć ostatnio bardzo technikę poprawił. Druga sprawa to skrzydłowi, którzy też są mało widoczni w ofensywie bo mają za dużo zadań defensywnych. W konsekwencji nie ma komu strzelać bramek i jedyne schematy to stałe fragmenty albo liczenie, że się Maciek sam przebije przez 3 obrońców. Wg mnie najlepszy mecz w tej rundzie był w Gdańsku, pomimo, że graliśmy w 10 to chłopaki atakowali i potrafili stworzyć tyle sytuacji co w ostatnich 3 meczach razem wziętych.
kibic2013-04-21 21:55:59
@gnom Otóż to każdy z nas widzi problem od kilku meczy, szkoda tylko, że trener wraz ze sztabem i piłkarzami nie wyciągają odpowiednich wniosków. Oby tylko nas to nie zgubiło w przyszłym sezonie, kiedy będzie nowa reforma rozgrywek. Bo niestety możemy podzielić los Bełchatowa czy Podbeskidzia z obecnych rozgrywek.

Ostatnie wiadomości

Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Nie wiem, co stało się w ostatniej akcji, czy to był faul, czy o co tam chodziło – powiedział po spotkaniu Dani Dujszebajew, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Uważam, że sędziowie w tej sytuacji powinni pójść z duchem gry i puścić akcję – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Mecz pełen zwrotów akcji przyszło nam oglądać podczas rewanżowego starcia Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów, którego stawką było Final4 w Kolonii. Kielczanie walczyli bardzo zaciekle doprowadzając do rzutów karnych. Tutaj lepsi okazali się gospodarze.
Ponad 600 fanów Industrii Kielce pojawiło się w Magdeburgu, aby wspierać drużynę w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów. Kibice „żółto-biało-niebieskich” przemaszerowali przez miasto.
Przed Koroną Kielce najważniejszy miesiąc w sezonie. Czy maj okaże się szczęśliwy i „żółto-czerwoni” pozostaną w PKO BP Ekstraklasie?
Industria Kielce zgłosiła sześciu młodych zawodników do decydujących starć w Orlen Pucharze Polski. Są to wychowankowie klubu, którzy przed kilkoma tygodniami świętowali znaczący sukces.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy pojedynek z Puszczą Niepołomice 1:1. – Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, ponieważ musimy walczyć o zwycięstwa – powiedział po spotkaniu Dominick Zator, obrońca „żółto-czerwonych”.
W poniedziałek nie udało się wykonać milowego kroku w stronę utrzymania. Korona Kielce zremisowała w Krakowie z Puszczą Niepołomice 1:1 i wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego piłkarza żółto-czerwonych w tym meczu?
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Lider oraz wicelider na tarczy. Czy seria Hutnika doprowadzi krakowian do 1 ligi?
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrają wówczas rewanżowy mecz 1/4 finału z SC Magdeburg.
Po 139 dniach zawodnicy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza doczekali się kolejnego zwycięstwa w sezonie. Podbeskidzie coraz bliżej spadku do 2 ligi.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z SC Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z SC Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z SC Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!
Orlen Superliga podała dokładne terminy rozegrania meczów finałowych pomiędzy Industrią Kielce a Orlenem Wisłą Płock.
Korona Kielce wraca w tym sezonie na stadion Cracovii, by tym razem zmierzyć się z Puszczą Niepołomice. Stawka meczu jest bardzo duża, gdyż rywalizują ze sobą zespoły pretendujące do spadku z PKO BP Ekstraklasy. Gdzie można obejrzeć to spotkanie?
Bezpieczeństwo to jeden z kluczowych obszarów, na który zwracają uwagę osoby, które aktualnie poszukują pracy. Zgodnie z raportem „Kształtowanie kultury bezpieczeństwa i higieny pracy w organizacji” jest to jeden z najważniejszych czynników, który może zaważyć na tym, czy oferta zostanie uznana za atrakcyjną. Nie powinno więc dziwić, że coraz więcej przedsiębiorstw na poważnie analizuje ceny kursów KPP – byle tylko zapewnić pracownikom możliwość rozwoju w tym kierunku. Komu takie szkolenie przyd
Piłkarze Korony Kielce będą mogli liczyć na wsparcie licznej grupy „żółto-czerwonych” kibiców.
W 27. kolejce III Ligi grupy IV świętokrzyskie drużyny zanotowały różne rezultaty. Jakie?
Za nami jeden z ostatnich weekendów handballowych zmagań w niższych ligach. Tylko jeden ze świętokrzyskich zespołów mógł cieszyć się z wygranej.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group