Rosiński: O Metalurgu jeszcze nie myślimy. Chcemy Pucharu!
W najbliższy weekend w Legionowie zespół Vive Targów Kielce zagra w Final Four Pucharu Polski. Pierwszym rywalem naszej drużyny będzie Chrobry Głogów. - Nie należy lekceważyć tego przeciwnika. Każdy z nas powoli już myśli o niedzielnej „świętej wojnie”, bo liczymy, że w finale spotkamy się z Płockiem – mówi Tomasz Rosiński.
Zdecydowanymi faworytami półfinałów są drużyny Vive Targów i Orlen Wisły. Z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że w niedzielnym finale kielczanie zmierzą się z Nafciarzami. Co o tym rywali myśli Tomasz Rosiński? - Są w delikatnym dołku. Każdy myślał, że wyjdą z grupy w Pucharze EHF. Teraz zmienili trenera i pierwsze, czym będą chcieli się podbudować będzie zdobycie Pucharu – zauważa.
Kielczanie powoli już myślą o ćwierćfinale Ligi Mistrzów. - Każdy w głowie ma już mecz z Metalurgiem, ale spokojnie. Teraz mamy inne trofeum do zdobycia, chcemy wywalczyć Puchar Polski i na tym należy się skupić – zapewnia Rosiński. Czy Final Four będzie jednym z etapów przygotowań do meczów z Metalurgiem? - Tak wszyscy mówią, ale wiadomo, że łatwo nie będzie. Mamy nadzieję, że uda nam się awansować do finału i zdobyć Puchar – dodaje.
Być może w finałowym turnieju zabraknie najskuteczniejszego gracza Orlen Wisły Petara Nenadicia. - Jeżeli nie zagra to będzie to sporym osłabieniem Wisły. Napędzał ich akcje i zdobywał dużo bramek. Nie wiemy jeszcze czy zagra, czy nie. Zobaczymy jak będzie – mówi Rosiński.
Popularny „Rosa” dopiero wraca do gry po długiej kontuzji. - W środę dostałem dużo czasu na parkiecie. Jestem z tego zadowolony, z każdym treningiem i meczem moja wydolność na pewno się poprawi. Organizm zareagował bardzo dobrze, kolano wytrzymało wszystko – wyjaśnia.
fot. Grzegorz Tatar
Wasze komentarze
ps.I żeby była jasność, udało mi się kupić dwa bilety na Metalurg...