Oceniamy mistrzów Polski po meczu w Piotrkowie Trybunalskim
Z dobrej strony w pierwszym pojedynku 1/4 play-off pokazali się zawodnicy Vive Targów. Kielczanie pokonali na wyjeździe Piotrkowianina Piotrków Trybunalski 45:25, do przerwy prowadząc 24:11. Jak w tym spotkaniu zaprezentowali się szczypiorniści z Kielc?
Venio Losert – Na boisku w pierwszej połowie. Zaliczył bardzo dobry występ. Odbił efektownie wiele rzutów zawodników z Piotrkowa Trybunalskiego.
Sławomir Szmal – Potwierdził, że utrzymuje się w doskonałej formie. Grał przez kwadrans w drugiej połowie i rywale mieli spore problemy z pokonaniem go.
Kamil Buchcic – Zaprezentował się trochę słabiej niż pozostali koledzy z bramki. Obronił tylko trzy rzuty. Wydaje się, że czasami tracił zbyt proste bramki.
Manuel Strlek – To jego drugi mecz po kontuzji. Teraz dostał więcej szansy (30 minut). I o jego występie możemy pisać tylko pozytywnie.
Mateusz Jachlewski – Grał przez dwadzieścia minut. Niczym specjalnym się nie wyróżnił, ale też nie zrobił większego błędu.
Bartłomiej Tomczak – Wszedł na ostatnie minuty spotkania. Rzucił dwie bramki. Pomimo krótkiego występu należy mu się spory plus.
Michał Jurecki – Ta krótka przerwa chyba dużo mu dała, bo widać, że odżył. Miał sporo dynamicznych akcji, po których skutecznie rzucał. No i dobra postawa w obronie!
Karol Bielecki – To był zupełnie inny „Kola” niż w reprezentacji. Rzucił jedną bramkę.
Tomasz Rosiński – Wniósł dużo ożywienia do gry mistrzów Polski. Spotkanie w Piotrkowie pokazało jak bardzo go brakowało. Po przerwie grał nawet na prawym rozegraniu. Bardzo dobry powrót na boisku po kontuzji.
Uros Zorman – Cieszymy się, że z kolanem już wszystko dobrze. Rozegrał przyzwoite spotkanie, rzucił jedną bramkę.
Denis Buntić – On do gry także wrócił w Piotrkowie, ale jeszcze w meczu rundy zasadniczej. Choć od tego spotkania w sumie nie upłynęło dużo czasu, to trzeba przyznać, że Buntić przez ten okres odbudował formę.
Ivan Cupić – No wreszcie! Na jego powrót wszyscy długo czekali. Bardzo efektowny mecz. Oddał osiem rzutów, z czego zdobył siedem bramek. Pomimo tego, że od końca stycznia był wyłączony z gry to swojej szybkości nie zatracił.
Thorir Olafsson – Kto wie, czy to prawe skrzydło nie będzie teraz najmocniejszą pozycją w kieleckim zespole. Islandczyk był najskuteczniejszym zawodnikiem środowego meczu, rzucił dziewięć bramek, z czego większość bardzo efektownie.
Żelijko Musa – Akcje, w których dostawał na koło piłki do Zormana – palce lizać. Widać, że Chorwat i Słoweniec dobrze się rozumieją.
Rastko Stojković – Na wiosnę jest w formie, teraz tylko to potwierdził, tym że zdobył pięć bramek.
Piotr Grabarczyk – Także może być zadowolony ze swojej gry. Grał w obronie, głównie na środku, a przez chwilę także z boku.
fot. Patryk Ptak
Wasze komentarze
Pewnie będę niepopularna ;) ale we mnie powrót Cupic'a euforii nie wzbudza. Dlaczego ? Boję się, że znowu zespół (jak w przegranym meczu z Wisłą) zapomni, że ma wielu świetnych i bramkostrzelnych zawodników. A "zawieszenie" się na jednym graczu jest zgubne.
Generalnie - jest dobrze, obyśmy to wykorzystali w ważnych meczach, które przed nami.