Niepokonany Bełchatów ze świetnym bramkarzem. Czy Korona sprosta wyzwaniu?
To będzie ważny mecz dla „żółto-czerwonej” ekipy. Jeżeli Korona Kielce nie chce w końcówce sezonu nerwowo spoglądać za swoje plecy, nie może przegrać na własnym boisku z GKS-em Bełchatów. Zadanie to jednak nie należy do najłatwiejszych, gdyż „Brunatni” na wiosnę jeszcze nie okazali się gorsi od rywala.
Niedzielni przeciwnicy kielczan w porównaniu z rudną jesienną spisują się naprawdę nieźle. Nie dość, że nic jeszcze nie przegrali, to litewski bramkarza Emilijus Zubas w pięciu dotychczasowych spotkaniach nie wpuścił żadnej bramki! Daje mu to już 450 minut z czystym kontem.
Jeżeli chodzi o absencje w składzie czerwonej latarni ligi, to w Kielcach może nie wystąpić Mateusz Mak. Zmagał się on w ostatnim czasie z grypą żołądkową i do ostatniej chwili niejasne było, czy wyjedzie z drużyną na mini-zgrupowanie przedmeczowe do województwa świętokrzyskiego. Dodatkowo indywidualnie ćwiczyli Mikołaj Grzelak i Piotr Witasik. Do gry po kontuzji powraca za to Rafał Dzierbicki, ale wątpliwym jest, by trener Kamil Kiereś powołał go do „osiemnastki” już na najbliższą potyczkę.
„Brunatni” po bezbramkowych remisach z Wisłą, Legią, Widzewem i Lechem, w ostatniej kolejce okazali się lepsi o jedną bramkę od mistrza Polski, Śląska Wrocław. Trzy punkty GKS-owi zapewnił Łukasz Madej, który pewnie wykorzystał rzut karny.
Korona ponownie zmierzy się z potencjalnym spadkowiczem. Podopieczni Leszka Ojrzyńskiego w zeszłym tygodniu nie potrafili wywieźć trzech punktów z Bielska-Białej, gdzie zremisowali z Podbeskidziem 1:1. Gola dla kielczan zdobył oczywiście niezawodny Maciej Korzym.
Szkoleniowiec „złocisto-krwistych z szacunkiem podchodzi do niedzielnego przeciwnika swojej drużyny: – To będzie na pewno ciężki mecz, bo Bełchatów pokazał niejednokrotnie, że potrafi grać skutecznie przede wszystkim w obronie. W ostatnim spotkaniu zdobyli 3 punkty i na pewno przyjadą do nas podbudowani. Wiemy jak wygląda sytuacja w tabeli, dlatego obie drużyny będą chciały zwyciężyć. Zrobimy wszystko, żeby komplet „oczek” pozostał w Kielcach.
Poprawiła się także sytuacja kadrowa piątej drużyny T-Mobile Ekstraklasy minionego sezonu. Do zdrowia wrócili Paweł Sobolewski i Aleksandar Vuković. Obaj mają szansę wystąpić w potyczce z GKS-em. Powołany do kadry meczowej nie może być w zasadzie tylko Ołeksij Szlakotin, który nabawił się urazu podczas lutowego obozu przygotowawczego.
Rozjemcą niedzielnego pojedynku będzie pan Robert Małek z Zabrza. Dla arbitra ze Śląska będzie to powrót do najwyższej klasy rozgrywek, gdyż ostatni mecz na tym poziomie prowadził 16 listopada 2012 roku.
Czy „żółto-czerwoni” zapewnią sobie spokojną końcówkę sezonu dzięki pokonaniu GKS-u Bełchatów? A może to goście pokażą, że nie warto ich skreślać już na tym etapie sezonu? Odpowiedzi na te i inne pytania dostaniemy już w niedzielę. Pierwszy gwizdek zaplanowano na godzinę 14.30. Serdecznie zapraszamy o tej porze na CKsport.pl, gdzie przeprowadzimy tradycyjną relację Scyzorykiem wyryte!
fot. Oskar Patek
Wasze komentarze
wie ktoś może?
Mam nadzieje, że będzie na co popatrzeć.