Dobrze, że będzie więcej meczów, ale co z treningami w zimie?
Do reformy rozgrywek dojdzie od przyszłego sezonu w T-Mobile Ekstraklasie. Po zakończeniu sezonu zasadniczego drużyny zostaną podzielone na dwie grupy i rozegrają dodatkowe siedem meczów. - Może cieszyć, że będzie więcej grania. Problem polega na tym, że w zimie ciężko o treningi w dobrych warunkach – powiedział szkoleniowiec Korony Kielce, Leszek Ojrzyński.
Wprowadzenie tej innowacji nastąpiło dość niespodziewanie, jednakże już wcześniej można było spotkać się z ideą zreformowania rozgrywek. - Ciężko na gorąco ocenić ten pomysł. Co prawda można było usłyszeć o nim już troszkę wcześniej, ale dopiero teraz stał się on faktem. Cieszyć może to, że będą rozgrywane dodatkowe kolejeki – komentował zaraz po ogłoszeniu decyzji przez radę nadzorczą Ekstraklasy S.A. trener „złocisto-krwistych”.
Ojrzyński ma jednak wątpliwości, czy wydłużenie sezonu będzie niosło ze sobą same pozytywy: - Problem polega na tym, że trudno o dobre warunki treningowe na przykład teraz, kiedy mamy zimę. Skończyliśmy przerwę między rundami, zaczęliśmy wiosnę, ale wciąż jest sporo śniegu i nie ma gdzie trenować.
Zanim jednak ta reforma na dobre zadomowi się w polskim futbolu, minie trochę czasu. – Poważne oceny będzie można wystawiać po pierwszym sezonie – zakończył szkoleniowiec „żółto-czerwonych”.
fot. Paula Duda
Wasze komentarze