Wenta: Nie dać się zwariować
W niedzielę zespół Vive Targów Kielce stoczy bój o awans do najlepszej ósemki Europy. - Proszę o dużo większe wsparcie kibiców. Hala będzie gorąca. Zawodnicy od pierwszych minut będą wtedy obudzeni – mówi przed pojedynkiem z Pick Szeged Bogdan Wenta, trener Vive Targów.
Stoimy przed ogromną szansą zakwalifikowania się do najlepszej ósemki Europy. Pierwszy raz w historii tej nowej edycji Ligi Mistrzów. W ostatnich latach dochodziliśmy do szesnastki. Teraz mamy realną szansę na pójście dalej. W Szeged przegraliśmy jedną bramką, i oczywiści nigdy jak się przegrywa to to nie cieszy, ale szanse mamy. To tylko jedna bramka i aż jedna bramka. Myślę, że presja nie będzie nam przeszkadzała. Musimy mieć jeszcze więcej sportowej agresji i konsekwencji. W drugiej połowie mieliśmy karę za karą, ale zespół był w stanie się podnieść i uzyskać pozytywny wynik. To jest jednak już przeszłość – uważa Wenta. - Wiemy o przeciwniku wszystko. Wiemy, że oni mają kontuzje. Ale pamiętamy też, że czasami, że mniej znaczy więcej – dodał szkoleniowiec mistrzów Polski.
Dla kielczan będzie to już trzecia próba awansu do TOP8 Ligi Mistrzów. - Pamiętamy historię sprzed roku. Wtedy przegraliśmy jedną bramką, a liczyliśmy na więcej. To nam pokazało jak blisko byliśmy tej ósemki. Wierzę, że z pomocą hali zawalczymy, aby zrobić kolejny krok w rozwoju klubu i kieleckiej piłki ręcznej – mówi Wenta.
O czym muszą pamiętać zawodnicy Vive Targów przed niedzielnym meczem? - Najważniejsze to będzie zachować zimną głowę, koncentrację i nie dać się zwariować – wyjaśnia Wenta.
fot. Patryk Ptak