A tak swoją drogą... Terminator z różańcem w ręku

19-03-2013 20:23,

Tuż po zakończeniu niedzielnego IV Turnieju Charytatywnego, na swoim Facebooku wypaliłem: „Leszek Ojrzyński to fantastyczny gość. To aż dziwne, że facet w Kielcach pracuje już półtora roku, a ja wciąż złego słowa o nim powiedzieć nie mogę...”. I pomyśleć, że kiedyś byłem pierwszym, który rzucał w jego kierunku gromy.

Jestem zdania, że po tym poznaje się wartościowego człowieka, gdy ten potrafi przyznać się do błędu. Czas zatem to uczynić. Byłbym obłudny, gdybym dzisiaj starał się kogokolwiek przekonywać, że w Ojrzyńskiego wierzyłem od początku.

Pamiętacie, co o rodzajach prawd mówił ks. Tischner? Że najpierw jest święta prawda, potem tyż prawda i... no właśnie, ta ostatnia.

A zatem – gówno prawda!

Może latem 2011 roku nie robiłem pospolitego ruszenia, może publicznie nie krytykowałem wyboru władz Korony, ale na pewno byłem mocno niezadowolony. Uważałem, że Ojrzyński nie zasługuje na Koronę, że nie ma doświadczenia, brakuje mu umiejętności... Długo by wymieniać.

Zresztą, miałem ku takiemu paplaniu pewne podstawy. Właśnie odnalazłem jeden stary artykuł. W momencie odejścia Ojrzyńskiego z Zagłębia Sosnowiec do Kielc, administracja klubowej strony internetowej zapytała kibiców: „Czy odejście trenera Ojrzyńskiego to dobra informacja dla Zagłębia?”. I aż 67% osób odpowiedziało, że „to dobra informacja”. Przeciwko było 19% kibiców, a od głosu wstrzymało się 14%.

Dobrze, że mam to na papierze, bo inaczej bym w to dzisiaj nie uwierzył.

Nie chcę w tym miejscu oceniać umiejętności trenerskich Ojrzyńskiego, choć cenię je wysoko. Oczywiście najbardziej przygotowanie mentalne i motywacyjne. To jednak wie każdy, kto bacznie obserwuje poczynania Korony. Nic odkrywczego napisać nie mogę.

Więcej można powiedzieć o Ojrzyńskim jako człowieku. A tu pan Leszek zasługuje na najwyższy szacunek. Staram się odnaleźć jakąkolwiek sytuację, w której zachowałby się w stosunku do mnie lub kogokolwiek innego w stopniu choć odrobinę niewłaściwym. Nie potrafię.

Ale co tam ja, który kontakt z trenerem mam sporadyczny. Zdaje się zatem na tych, którzy z nim współpracują na co dzień. I oni też, w bardzo prywatnych rozmowach, zawsze powtarzają jedno: „trenera to mamy znakomitego”. Dodajmy, że przy poprzedniku Ojrzyńskiego tak miłych słów raczej nigdy nie słyszałem.

I ostatnio Leszek Ojrzyński znów nam zaimponował przy okazji niedzielnego turnieju. Był rok temu, nie zabrakło go i teraz. Nie grymasił ani przez chwilę, pojawił się w hali oraz przyciągnął ze sobą kilku znanych zawodników. A gdy wręczyliśmy mu na parkiecie drobną statuetkę, w ramach podziękowań za pomoc, szybko odparł, że należy się ona całej drużynie.

Taki już jest ten facet.

On nie udaje, nie tworzy sztucznego PR, nie gra pod publiczkę. Jeśli czasem udaje, to jedynie po to, żeby jego drużyna wygrała mecz. Czyli właściwie tylko wtedy, gdy na przedmeczowej konferencji prasowej do swojej wypowiedzi dorzuci jakiegoś chochlika. A potem wszyscy siedzą i zastanawiają się, co też miał na myśli. I kogo, do diaska, wystawi w podstawowej jedenastce.

A gdy jest spokojny i nie mówi nic, to do ataku przesuwa Stano.

No, jajcarz.

Do tego, gdy słyszę nagrania Korony TV spod szatni i mobilizujące słowa o tym, że wszyscy gramy dla jednego celu – dla Korony, dla Kielc, to wiem, że mówi prawdę. Bo to nie on jest najważniejszy, choć jednocześnie... jest. Na zewnątrz jest trenerem, który zawsze bierze odpowiedzialność za porażki, ale przy tym splendory spływają przede wszystkim na piłkarzy. W szatni to jednak on rządzi i dzieli. Nikt mu tam na głowę nie włazi.

Ma posłuch i szacunek. Pewnie dlatego, że ten człowiek nie zajmuje się błahostkami, nie czepia się pierdół, nie wywyższa się i nie dba o małe rzeczy.

A wciąż pamiętam takich trenerów, co to wizytę w klubie nazajutrz po meczu zaczynali od włączenia internetu i przejrzenia całej zawartości forum internetowego serwisu Korony. Nie byłoby w tym nic złego – oczywiście, gdyby tylko potem w wywiadach nie przekonywali, że ich wypowiedzi kibiców w internecie mało obchodzą... I właściwie to nawet nie mają czasu, by do nich zaglądać.

Tym właśnie różni się Leszek Ojrzyński od swoich poprzedników. On nie ściemnia. Ma swoje zasady i mocno się ich trzyma. Kiedyś w audycji radiowej wypaliłem, że Ojrzyński to taki Terminator z różańcem w ręku. Ale tym też mnie ujął – cenię ludzi, którzy nie wstydzą się swojej mocnej wiary katolickiej. A jednocześnie – nic nie robią na pokaz. Zapytany – odpowiada. Nie pytany – pewne rzeczy zachowuje tylko dla siebie.

Mówią, że armia baranów, której przewodzi lew, jest silniejsza od armii lwów prowadzonej przez barana. A my mamy Ojrzyńskiego i jego bandę świrów. Do baranów piłkarzy porównywać nie śmiałbym, ale ten lew... Coś w tym chyba musi być.

I raz jeszcze, w imieniu naszej redakcji oraz wszystkich organizatorów IV Turnieju Charytatywnego, chcielibyśmy podziękować wszystkim – nie tylko Koronie – za pomoc w organizacji imprezy. Pomogliśmy Julce, dla jej słów „dziękuję bardzo” warto było poświęcić ten dzień (a w przypadku niektórych nawet tygodnie pracy – szacunek chłopaki).

Przy tym chyba wszyscy też dobrze się bawiliśmy.

Zresztą, widzieliście tego małego Kuzerę? Daleki jestem od przepowiedni, nie chcę mówić, że rośnie nam przyszła gwiazda Korony, bo po drodze wiele zdarzyć się może. Ale już kiedyś oglądałem podobny mecz. Wtedy swoją karierę kończył Roman Kosecki, a pod koniec spotkania na boisku pokazał się jego jedenastoletni syn.

Teraz Jakub Kosecki jest gwiazdą Legii. I tego samego życzę Nikosiowi.

fot. Paula Duda

 Tomasz Porębski

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

tl63ok2013-03-19 21:21:56
Panie Tomku. Brawo za artykuł. Trener Ojrzyński jest bardzo dobrym fachowcem, a przy tym wartościowym i szlachetnym człowiekiem i co ważne, głęboko wierzącym i swej wiary się nie wstydzący. Życzę trenerowi osiągnięcia z naszą Koroną jak najlepszych wyników. Panie trenerze. Czas udowodnić wszystkim niedowiarkom i słabo wierzącym, że Korona to nie tylko drwale i rzeźnicy, ale drużyna w której w piłkę się grać potrafi, co przy wielkiej waleczności z pewnością wyda efekty, na które z utęsknieniem czekamy. Pozdro dla wszystkich prawdziwych kibiców Korony!!!
janukovic2013-03-24 20:42:26
tylko Nikos musi zostac gwiazda Korony

Ostatnie wiadomości

Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Nie wiem, co stało się w ostatniej akcji, czy to był faul, czy o co tam chodziło – powiedział po spotkaniu Dani Dujszebajew, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Uważam, że sędziowie w tej sytuacji powinni pójść z duchem gry i puścić akcję – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Mecz pełen zwrotów akcji przyszło nam oglądać podczas rewanżowego starcia Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów, którego stawką było Final4 w Kolonii. Kielczanie walczyli bardzo zaciekle doprowadzając do rzutów karnych. Tutaj lepsi okazali się gospodarze.
Ponad 600 fanów Industrii Kielce pojawiło się w Magdeburgu, aby wspierać drużynę w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów. Kibice „żółto-biało-niebieskich” przemaszerowali przez miasto.
Przed Koroną Kielce najważniejszy miesiąc w sezonie. Czy maj okaże się szczęśliwy i „żółto-czerwoni” pozostaną w PKO BP Ekstraklasie?
Industria Kielce zgłosiła sześciu młodych zawodników do decydujących starć w Orlen Pucharze Polski. Są to wychowankowie klubu, którzy przed kilkoma tygodniami świętowali znaczący sukces.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy pojedynek z Puszczą Niepołomice 1:1. – Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, ponieważ musimy walczyć o zwycięstwa – powiedział po spotkaniu Dominick Zator, obrońca „żółto-czerwonych”.
W poniedziałek nie udało się wykonać milowego kroku w stronę utrzymania. Korona Kielce zremisowała w Krakowie z Puszczą Niepołomice 1:1 i wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego piłkarza żółto-czerwonych w tym meczu?
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Lider oraz wicelider na tarczy. Czy seria Hutnika doprowadzi krakowian do 1 ligi?
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrają wówczas rewanżowy mecz 1/4 finału z SC Magdeburg.
Po 139 dniach zawodnicy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza doczekali się kolejnego zwycięstwa w sezonie. Podbeskidzie coraz bliżej spadku do 2 ligi.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z SC Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z SC Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z SC Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!
Orlen Superliga podała dokładne terminy rozegrania meczów finałowych pomiędzy Industrią Kielce a Orlenem Wisłą Płock.
Korona Kielce wraca w tym sezonie na stadion Cracovii, by tym razem zmierzyć się z Puszczą Niepołomice. Stawka meczu jest bardzo duża, gdyż rywalizują ze sobą zespoły pretendujące do spadku z PKO BP Ekstraklasy. Gdzie można obejrzeć to spotkanie?
Bezpieczeństwo to jeden z kluczowych obszarów, na który zwracają uwagę osoby, które aktualnie poszukują pracy. Zgodnie z raportem „Kształtowanie kultury bezpieczeństwa i higieny pracy w organizacji” jest to jeden z najważniejszych czynników, który może zaważyć na tym, czy oferta zostanie uznana za atrakcyjną. Nie powinno więc dziwić, że coraz więcej przedsiębiorstw na poważnie analizuje ceny kursów KPP – byle tylko zapewnić pracownikom możliwość rozwoju w tym kierunku. Komu takie szkolenie przyd
Piłkarze Korony Kielce będą mogli liczyć na wsparcie licznej grupy „żółto-czerwonych” kibiców.
W 27. kolejce III Ligi grupy IV świętokrzyskie drużyny zanotowały różne rezultaty. Jakie?
Za nami jeden z ostatnich weekendów handballowych zmagań w niższych ligach. Tylko jeden ze świętokrzyskich zespołów mógł cieszyć się z wygranej.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group