Vive chce do TOP8. W Szeged pierwszy krok
Trzeci raz w swojej historii zespół Vive Targów Kielce będzie walczył w fazie pucharowej Ligi Mistrzów. Kielczanie są rozstawieni i pierwszy mecz rozegraną na wyjeździe. - Na hali w Szeged panuje bardzo dobra atmosfera, kibice wywierają sporą presję zespołach, które przyjeżdżają tam walczyć – mówi przed tym spotkaniem trener Bogdan Wenta.
Szkoleniowiec kieleckiej drużyny zdaje sobie sprawę z siły Pick. - Sulc ma niesamowitą smykałkę do rzutu, Rajko Prodanović jest pierwszym skrzydłowym reprezentacji Serbii. Mają czterech reprezentantów Węgier, w tym dwóch bramkarzy, pownni ich doskonale pamiętać nasi kadrowicze z meczów mistrzostw świata w Hiszpanii – mówi Wenta.
Pick choć w Lidze Mistrzów gra już od dawna to ciągle nie ma większych sukcesów na arenie międzynarodowej. Pick Szeged to jednak znany i silny zespół. W obecnym sezonie wicemistrzowie Węgier wygrali trzy mecze w Lidze Mistrzów, a w rodzimej lidze pokonali MKB Veszprem – o węgierskim zespole więcej czytaj TUTAJ.
Dla mistrzów Polski będzie to już trzecia próba awansu do najlepszej ósemki Ligi Mistrzów. W sezonie 2009/2010 odpadliśmy z HSV. Wtedy to Niemcy w dwumeczu wygrali 57:54. W zespole z Hamburga grali wtedy m.in. Krzysztof i Marcin Lijewscy, Pascal Hens, czy Johannes Bitter.
Rok temu awans był bardzo blisko... zabrakło dwóch bramek. W dwumeczu ulegliśmy Cimosowi Koper 51:50. O tym, że odpadliśmy zdecydował pierwszy mecz, w którym prowadziliśmy wysoko w pierwszej połowie, a później coś się zacięło w grze kielczan.
Zespół Vive Targów na Węgry wyjechał już w czwartek po kolacji. Kielczanie spędzili w drodze blisko 15 godzin, ponieważ złe warunki atmosferyczne na drogach bardzo utrudniały podróż. Podopieczni Bogdana Wenty odbyli już w piątek wieczorem trening w Szeged.
Do Szeged pojechał już Manuel Strlek. Trener Wenta nie będzie mógł skorzystać na pewno z Ivana Cupicia oraz Tomasza Rosińskiego. Jednak w przypadku „Rosy” wieści są bardzo dobre i rozgrywający ten będzie mógł pojawić się na boisku już w rewanżu. Kieleccy zawodnicy nie wrócą jednak od razu po meczu do domów, udadzą się bezpośrednio do Głogowa, gdzie we wtorek 19 marca zmierzą się z miejscowym Chrobrym.
- Mam nadzieję, że się ze wszystkimi przeszkodami się uporamy. Każdy z nas marzy o zrobieniu następnego kroku w porównaniu do poprzednich sezonów. Odpadniecie z Cimosem jest bardzo dobrym doświadczeniem. Mamy nadzieję, że teraz nic podobnego się nie przydarzyło. Zespół dojrzał, nie pogubi się i nie będzie sytuacji, że rywale wyjdą bardziej zmotywowani. Widzę olbrzymie zaangażowanie zawodników na treningach, nawet tych kontuzjowanych – mówi Bogdan Wenta.
Spotkanie Pick Szeged – Vive Targi Kielce w niedzielę 17 marca o godzinie 15. Już teraz zapraszamy do relacji na żywo Scyzorykiem wyryte! z tego spotkania.
fot. Patryk Ptak
Wasze komentarze