Kubiszewski: Fajnie jest tworzyć historię

25-11-2009 19:14,

- Zagłębie jest zespołem kompletnie nieobliczalnym, po którym można się spodziewać absolutnie wszystkiego. Na papierze są bardzo mocni, ale w lidze grają nierówno i póki co prezentują się zdecydowanie poniżej swoich możliwości – mówi Marek Kubiszewski.

Humory w drużynie po ostatnich sukcesach zapewne dopisują?

Marek Kubiszewski: - Jak najbardziej tak. Myślę, że atmosfera w drużynie jest dobra od samego początku i to nie ulega wątpliwości. Z pewnością nie zadecydowały o niej tylko i wyłącznie ostatnie spotkania. Jesteśmy na fali wznoszącej, wygrywamy mecze i to na pewno w jakimś stopniu kształtuje ducha tej drużyny.

O dobre nastroje nie trudno także dlatego, że jesteście niemal o krok od wywalczenia pierwszego w historii awansu do fazy pucharowej Ligi Mistrzów.

- To z pewnością nas bardzo cieszy. Chyba nikt się nie spodziewał takiego obrotu sprawy. Gdyby ktoś po turnieju kwalifikacyjnym powiedział nam, że po sześciu kolejkach będziemy mieć aż dziewięć punktów, to podejrzewam, że nikt by takiej osoby nie traktował poważnie. Udało nam się dokonać fajnej rzeczy i powinniśmy teraz wykorzystać swoją szansę. Tym bardziej cieszy nas to, że w jakiś sposób tworzymy historię polskiego szczypiorniaka. Mamy bardzo fajny skład i mam nadzieję, że uda nam się wspólnie wiele dobrego osiągnąć. 

Czujecie przeskok pomiędzy rozgrywkami ligowymi w Polsce a rywalizacją na parkietach Ligi Mistrzów? Chyba nie zaprzeczysz, że czym innym jest grać na obiektach w Wągrowcu czy Zabrzu, a czym innym toczyć boje w pięknych halach w Chambery czy też w Veszprem.

- Mieliśmy tego już próbkę w niedzielę, kiedy od razu po powrocie z Francji przyszło nam grać z Nielbą Wągrowiec. Zderzyliśmy się już z tą polską rzeczywistością, wiec mamy to za sobą. Myślę jednak, że takie przestawianie się z grania w Europie na mecze rozgrywane w polskiej lidze nie stanowi dla nas większego problemu. Gramy przede wszystkim konsekwentnie. Każdego przeciwnika traktujemy tak samo i do każdego przygotowujemy się równie starannie. Przed każdym spotkaniem ustalamy jakieś założenia przedmeczowe, analizujemy na wideo grę naszego najbliższego rywala. Nie inaczej było przed niedzielnym meczem z Nielbą i takie same przygotowania odbędą się również przed kolejnymi pojedynkami.

Już w czwartek czeka was kolejne ligowe spotkanie. Waszym rywalem będzie drużyna Zagłębia Lubin. Co możesz powiedzieć na temat tego rywala?

- Zagłębie jest zespołem mającym swoje problemy. Wynikają one przede wszystkim z tego, że lubinianie w tym sezonie grają bardzo nierówno. Są w stanie wygrać z bardzo dobrymi drużynami Płocka i Kwidzynia, ale również przegrać na przykład z Nielbą Wągrowiec. Jest to drużyna nieobliczalna i nierówna. Można się po nich spodziewać wszystkiego. W czwartek może nas czekać zarówno bardzo trudne, albo też łatwe spotkanie.

Na które formacje zespołu z Dolnego Śląska trzeba będzie zwrócić szczególną uwagę?

- Wiadomo, że w Lubinie gra reprezentacyjny bramkarz – Adam Malcher. Jest on bardzo mocną postacią tej drużyny. Znamy także dobrze ich kołowego, czyli Michała Stankiewicza, który przez jeden sezon występował w Kielcach. Zdajemy sobie sprawę z tego, że jeżeli Michał dostanie dobrą piłkę na koło, to wówczas stanowi bardzo poważne zagrożenie. Musimy go zatem zatrzymać. W obronie dużo dobrej pracy robi Paweł Orzłowski. Do tego dochodzą bardzo mocne skrzydła. Można powiedzieć, że jest to zespół kompletny, ale jednak ich wyniki nie do końca o tym świadczą.

Rezultaty osiągane przez lubinian są tym większym zaskoczeniem, że celem tego zespołu jest wywalczenie brązowego medalu. Z tak zmienną formą o realizację tego założenia może być niezwykle trudno.

- W tym sezonie ten cel jest chyba poza ich możliwościami. Nie zapominajmy jednak, że indywidualnie Zagłębie jest bardzo mocne. Nawet jeśli popatrzymy na same nazwiska, to grają tam osoby, które spokojnie mogą same, w indywidualny sposób, decydować o losach spotkania. Jednak umiejętności poszczególnych zawodników nie przekładają się na dobrą grę drużyny i można to zaobserwować w obecnym sezonie.

Dla was czwartkowy mecz będzie okazją do spotkania starego znajomego – Michała Stankiewicza. Były kołowy kieleckiego klubu będzie pewnie w czwartkowy wieczór podwójnie zmotywowany.

- Znam Michała bardzo dobrze i mogę powiedzieć, że jest on moim przyjacielem. Życzę mu jak najlepiej i chciałbym, żeby w czwartek zagrał dobre zawody. Wiem jednak, że on sam nie da rady, żeby zrobić nam krzywdę.

Kilka tygodni temu po meczu z Piotrkowianinem mówiłeś mi, że nie jesteś zadowolony ze swojej meczowej formy. Czy coś zmieniło się od tamtego czasu?

- Cały czas nie jestem do końca zadowolony ze swojej dyspozycji. Chciałbym przede wszystkim ustabilizować swoją formę i wskoczyć na stały, równy poziom. Zadowalający byłby dla mnie poziom 40% skuteczności. Na razie gram bardzo nierówno i to jest mój największy problem. Ciężko jest mi zaufać w bramce skoro raz prezentuję się bardzo dobrze, by w następnym meczu zagrać słabiutko. Mam jednak nadzieję, że stabilizacja mojej formy wkrótce nadejdzie.

Rozmawiał Grzegorz Walczak.

fot. Paula Duda

Kieleccy bramkarze - Marek Kubiszewski i Marcus Cleverly

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ostatnie wiadomości

Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Nie wiem, co stało się w ostatniej akcji, czy to był faul, czy o co tam chodziło – powiedział po spotkaniu Dani Dujszebajew, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Uważam, że sędziowie w tej sytuacji powinni pójść z duchem gry i puścić akcję – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Mecz pełen zwrotów akcji przyszło nam oglądać podczas rewanżowego starcia Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów, którego stawką było Final4 w Kolonii. Kielczanie walczyli bardzo zaciekle doprowadzając do rzutów karnych. Tutaj lepsi okazali się gospodarze.
Ponad 600 fanów Industrii Kielce pojawiło się w Magdeburgu, aby wspierać drużynę w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów. Kibice „żółto-biało-niebieskich” przemaszerowali przez miasto.
Przed Koroną Kielce najważniejszy miesiąc w sezonie. Czy maj okaże się szczęśliwy i „żółto-czerwoni” pozostaną w PKO BP Ekstraklasie?
Industria Kielce zgłosiła sześciu młodych zawodników do decydujących starć w Orlen Pucharze Polski. Są to wychowankowie klubu, którzy przed kilkoma tygodniami świętowali znaczący sukces.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy pojedynek z Puszczą Niepołomice 1:1. – Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, ponieważ musimy walczyć o zwycięstwa – powiedział po spotkaniu Dominick Zator, obrońca „żółto-czerwonych”.
W poniedziałek nie udało się wykonać milowego kroku w stronę utrzymania. Korona Kielce zremisowała w Krakowie z Puszczą Niepołomice 1:1 i wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego piłkarza żółto-czerwonych w tym meczu?
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Lider oraz wicelider na tarczy. Czy seria Hutnika doprowadzi krakowian do 1 ligi?
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrają wówczas rewanżowy mecz 1/4 finału z SC Magdeburg.
Po 139 dniach zawodnicy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza doczekali się kolejnego zwycięstwa w sezonie. Podbeskidzie coraz bliżej spadku do 2 ligi.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z SC Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z SC Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z SC Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!
Orlen Superliga podała dokładne terminy rozegrania meczów finałowych pomiędzy Industrią Kielce a Orlenem Wisłą Płock.
Korona Kielce wraca w tym sezonie na stadion Cracovii, by tym razem zmierzyć się z Puszczą Niepołomice. Stawka meczu jest bardzo duża, gdyż rywalizują ze sobą zespoły pretendujące do spadku z PKO BP Ekstraklasy. Gdzie można obejrzeć to spotkanie?
Bezpieczeństwo to jeden z kluczowych obszarów, na który zwracają uwagę osoby, które aktualnie poszukują pracy. Zgodnie z raportem „Kształtowanie kultury bezpieczeństwa i higieny pracy w organizacji” jest to jeden z najważniejszych czynników, który może zaważyć na tym, czy oferta zostanie uznana za atrakcyjną. Nie powinno więc dziwić, że coraz więcej przedsiębiorstw na poważnie analizuje ceny kursów KPP – byle tylko zapewnić pracownikom możliwość rozwoju w tym kierunku. Komu takie szkolenie przyd
Piłkarze Korony Kielce będą mogli liczyć na wsparcie licznej grupy „żółto-czerwonych” kibiców.
W 27. kolejce III Ligi grupy IV świętokrzyskie drużyny zanotowały różne rezultaty. Jakie?
Za nami jeden z ostatnich weekendów handballowych zmagań w niższych ligach. Tylko jeden ze świętokrzyskich zespołów mógł cieszyć się z wygranej.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group