A tak swoją drogą... Czy jest na sali lekarz?
Dawno nie widziałem tak uśmiechniętego Bogdana Wenty. W sumie trudno się dziwić – nie dość, że ograł Płock, to jeszcze może być spokojny o miejsce pracy w przyszłym sezonie. Żeby tylko nam szkoleniowiec na laurach nie usiadł, ale... Chyba o to obawiać się nie musimy. Tak jak i o ostry dowcip trenera.
Ależ przyjemnie było w sobotę na „świętej wojnie”. Po meczu wszystkim, którzy są rodowitymi (lub też mentalnymi) kielczanami, humory dopisywały. Chyba najbardziej Bogdanowi Wencie. Trener Vive wypalił nawet na konferencji: „Było bardzo gorąco, ale karetka na szczęście obok hali stała, a ekipy lekarskie były gotowe do pomocy”.
I szpileczka wbita w płocką skórę.
***
Takie poczucie humoru lubię.
W taki sposób okazuje się klasę i wyższość.
Uczcie się drodzy Panowie z trybun, którzy w drugiej połowie pokazywali środkowy palec kibicom z Płocka.
Bardzo to było żenujące.
***
Poziom frustracji w ekipie gości i tak był ogromny, o czym świadczy coraz cichsza postawa sympatyków w sektorze Wisły, ale przede wszystkim zachowanie zawodników. Zwłaszcza Toromanovicia.
Karetka była, lekarze też, ale pomóc nie mogli. Ma szczęście wiślak, że jeszcze nikt w przepisach nie wymaga obecności na meczach piłki ręcznej psychologa.
Żeby jednak oddać szacunek rywalowi – Toromanović przez 20 minut przemyślał sprawę, ochłonął i po meczu piątkę bez przeszkód z Tkaczykiem przybił.
***
Pisaliśmy o tym na Facebooku, ale tu powtórzyć możemy. My to jednak potrafimy wypromować człowieka. Nie tak dawno Sławek Szmal przed naszymi kamerami smażył karpia, a teraz go wzięli do serialu "rodzinka.pl".
Jeśli ktoś nie pamięta naszego Świątecznego Gotowania ze Sławkiem Szmalem – polecamy i odsyłamy TUTAJ.
Ciekawe, co tym razem „Kasa” zgotuje?
***
Pewnie wielu z Was widziało statystyki po meczu Korony ze Śląskiem. Niektórych zszokowała duża ilość celnych strzałów żółto-czerwonych. Mi w oczy rzuciło się coś zupełnie innego.
Ilość żółtych kartek: zero.
A przecież to grała brutalna Korona!
***
Najlepsze w tym wszystkim jest to, że sędziował arbiter z... Płocka. Szymona Marciniaka jednak po takim spotkaniu częściej możemy zapraszać do Kielc. W niedzielę nie zepsuł widowiska sportowego, chociaż chyba nikt z nas nie może odmówić Koronie waleczności i zaangażowania.
***
Vlastimir Jovanović... Facet w tej rundzie zachwyca.
Bośniak jest wszędzie, biega od pierwszej do ostatniej minuty, od własnej bramki do pola karnego przeciwnika. Podaje, odbiera, drybluje, uderza, sprintuje, wślizguje... Ale jeśli ktoś zastanawia się, dlaczego wygląda na boisku tak dobrze, polecamy spojrzeć na poniższe zdjęcie.
I na przykład porównać z Rafałem Murawskim, naszym podstawowym graczem na Euro.
Nie czepiać się „Murasia”? OK. Jestem pewien, że Jovanović mógłby teraz w szranki stanąć chyba z każdym ligowcem i pokonać ich swoją atletycznością.
Źródło: korona-kielce.pl
***
Karol Angielski zadebiutował w Koronie. Wiele na boisku nie pokazał, ale za dużo czasu na to nie miał.
Dzień później usłyszałem ciekawą opinię a propos tego 17-latka z ust „jego dawnego kolegi z osiedlowego boiska”. Podobno Angielski od dziecka kiwał wszystkich jak chciał, potrafił wygrać mecz w pojedynkę i ośmieszyć praktycznie każdego.
To jest talent czystej wody. Żeby tylko tego nie zmarnował, jak wielu zmarnowało...
***
I niech się uczy angielskiego. Bo jak chce być piłkarzem przez duże P (a ma na to szanse), to kiedyś z kraju wyjedzie. I wtedy polski nie wystarczy. Skoro taki facet, jak Marcin Żewłakow, co to swoje w życiu już zrobił i nawet bramkę na mundialu strzelił, wychwycił braki w lingwistycznym wyszkoleniu, wstydem byłoby nad tym nie popracować.
Karol, pokaż, że stać cię na wiele. Nie tylko na zielonej murawie.
***
Teraz będzie o dwóch szaleńcach spoza boiska. Patryk Ptak, fotoreporter Vive Targów Kielce, którego zdjęcia mamy również przyjemność publikować, wspiął się po linach, by zasiąść nad zegarem w Hali Legionów i stamtąd zrobić stosowną fotorelację. Powód? „Chciałem zrobić coś fajnego i nowego. Z tego miejsca jeszcze nigdy zdjęć tego obiektu nie było”.
Efekty widzieliście już chyba wszyscy – CUDOWNE FOTOGRAFIE!
***
Drugi szaleniec, Siejo, zwany od pewnego czasu też Canizaresem, z dwoma laskami przy swoim boku – tzn. kulami – stał na jednej nodze przy tunelu wyjściowym przed meczem ze Śląskiem Wrocław. I oczywiście filmował wkroczenie piłkarzy na murawę!
Chciałbym, żeby piłkarze czasami spojrzeli na takich ludzi i dostrzegli, ile są w stanie zrobić nie dla pieniędzy, a dla zwykłej pasji. Tego czasami brakuje nam na boiskach...
***
Skoro przy tematyce filmowej jestem – po meczu Vive z Wisłą przypadkowo natrafiłem na film zapowiadający to spotkanie z udziałem Michała Jureckiego. Film bardzo fajny, opublikowany na stronie oficjalnej vivetargi.pl.
I tak się tylko zastanawiam – skoro ja, żyjący kieleckim sportem na co dzień, trafiłem na niego tak późno, to kiedy obejrzą go inni, ci dla których sport i piłka ręczna to tylko mały dodatek do normalnego życia?
Panowie, czas ruszyć na YouTube’a. Nie ograniczajcie się tylko do swojego playera, bo dzięki YT filmy mogą trafić do zdecydowanie szerszej publiki.
O korzyściach z tego płynących, chyba nikogo przekonywać nie trzeba.
***
To filmem też zakończymy, choć od sportu nieco odbiegniemy. Pamiętacie Konrada Łęckiego, który ponad dwa lata temu kandydował na prezydenta Kielc?
Wtedy też zagościł na naszych łamach, podpytaliśmy go co nieco o kielecki sport – dla chętnych lektura TUTAJ.
Teraz jednak Łęcki od polityki się odciął i postawił na karierę reżyserską. W sieci pojawił się właśnie zwiastun jego najnowszego filmu Imperator. A że jest dobry, to z przyjemnością go tutaj publikuję.
fot. Paula Duda, Patryk Ptak
Tomasz Porębski
Wasze komentarze
http://korona-kielce.pl/news,5340-chcesz-fanzone-glosuj.html
http://www.t-mobile-trendy.pl/t-mobile_ekstraklasa,fanzone.html