„Vuko” może spokojnie wracać do zdrowia. Ale co z napastnikiem?

04-03-2013 21:38,

Jeżeli przed rozpoczęciem rundy wiosennej kibice Korony narzekali na to, że drużynie brakuje napastnika, to... niestety mieli rację. Spotkanie złocisto-krwistych ze Śląskiem Wrocław po raz kolejny dobitnie to pokazało. I dlatego przesunięcie Pavola Stano do ataku może nie było krzykiem rozpaczy trenera Ojrzyńskiego, ale na pewno potwierdzeniem jego niezbyt komfortowej sytuacji.

Przed meczem Aleksandar Vuković na swoim nowym koncie na Twitterze (swoją drogą – polecamy) napisał: „Stano w ataku i oczywiście Korzym. Współczuje obrońcom Śląska”. Ale kontuzjowany Serb tak naprawdę mógł być zachwycony, gdy z wysokości trybun obserwował grę swoich kolegów z środka pola.

Jeśli jeszcze do niedawna ktoś narzekał, że Lenartowski nie dorasta do pięt ani „Vuko”, ani Vlastimirovi Jovanoviciowi, to teraz nie ma już prawa tak powiedzieć. Bez wątpienia to Jovanović jest postacią numer jeden Korony, ale Lenartowski z każdym meczem prezentuje się coraz lepiej. Zarówno pod względem gry w destrukcji, jak i wtedy, gdy ma piłkę przy nodze.

Idealnie do tego duetu pasował stricte ofensywny Michał Janota i możemy tylko żałować, że ten pomocnik tak szybko musiał opuścić boisko. Śmiem twierdzić, że z każdą kolejną minutą fakt posiadania Janoty w składzie byłby coraz mocniejszym atutem Korony.

Niektórzy na boisko patrzyli bardziej szczegółowo, między innymi przez pryzmat rywalizacji Janoty z Sebastianem Milą, liderem Śląska. Kto kogo przyćmiewał przez te 37 minut, chyba nie musimy nikogo przekonywać.

Brawa też dla Macieja Korzyma, który zaskoczył sprytnym uderzeniem. Korona w niedzielę oddała 12 celnych strzałów na bramkę rywali. Krytycy mogą dodać – większość z dystansu... Tylko że właśnie po uderzeniu z dystansu padła jedyna bramka dla Korony. Jak widać – warto próbować.

I na koniec tej części, delikatny plus dla trenera Ojrzyńskiego – za umożliwienie debiutu Karolowi Angielskiemu i Kamilowi Adamkowi. Panowie, pierwsze koty za płoty za Wami. Teraz już nie ma taryfy ulgowej! Fakt bycia Koroniarzem do czegoś zobowiązuje. Możecie spudłować, możecie niecelnie podać, możecie zastosować zły drybling... Ale braku zaangażowania nikt Wam przy Ściegiennego nie daruje.

„Vuko” współczuł gościom z Wrocławia rywalizacji z kieleckimi napastnikami, ale... Jedna jaskółka wiosny nie czyni. Owszem, wszyscy pamiętamy doskonały występ Stano w Bełchatowie, gdy Ojrzyński po raz pierwszy w ten sposób zaszokował, a Słowak poradził sobie fenomenalnie i zdobył dwie bramki. Ale tym razem było o to znacznie trudniej, bo i przeciwnik znacznie silniejszy niż GKS Bełchatów.

Oczywiście do „Panocka” większych pretensji mieć nie można, to byłoby absurdalne. Faktem jednak jest, że chwilami w ataku brakowało przebojowości, szybkości i dryblingu. Nie obejrzeliśmy też niekonwencjonalnych akcji – wszystko było raczej bardzo schematyczne. Zabrakło elementu zaskoczenia rywala, bo chyba za takie nie możemy uznać wysokie ustawianie się piłkarzy Korony przy wyrzutach piłki z autu.

Niemniej Stano mógł zdobyć gola, tak jak najbardziej lubi – po uderzeniu głową. Może gdyby Kelemen puścił ten strzał, zupełnie inaczej patrzylibyśmy na taktykę Ojrzyńskiego?

Tak czy siak - musi martwić fatalna sytuacja złocisto-krwistych w linii ataku. Na chwilę obecną jest Korzym i... długo, długo nic. Niektórzy kibice szybko przestali opłakiwać Marcina Żewłakowa, jeszcze inni uważali, że jego odejście to tak naprawdę wzmocnienie drużyny. Zupełnie się z tym nie zgadzam. Mamy dopiero drugą wiosenną kolejkę, a już narzekamy na problemy w ofensywie. Co będzie potem, gdy dojdą - tfu, tfu – kontuzje? Co się stanie, gdy – odpukać w niemalowane – zdrowie przestanie dopisywać Korzymowi?

Mamy Angielskiego, Adamka, Jamroza i Markovicióv... Póki co, opieranie na nich gry ataku, to czyste szaleństwo.

Nad postawą obrony nie powinniśmy się pastwić. Błąd przy bramce Piotra Ćwielonga był rzeczywiście ogromny, Piotr Malarczyk swoim ruchem ciałem umożliwił mu banalne dojście do sytuacji strzeleckiej. Ale poza tą jedną sytuacją i uderzeniem Przemysława Kaźmierczaka głową, większych wpadek nie zanotowaliśmy. Jak na grę przez ponad 90 minut, i to bez Stano w formacji obronnej – był to wynik znakomity.

fot. Paula Duda

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

widzu2013-03-04 23:21:17
Mówienie, że Korona ma w ataku Angielskiego, Adamka, Jamroza i Markovicióv... i póki co, opieranie na nich gry ataku, to czyste szaleństwo, to ja mówię, że piszesz głupoty. Tomaszku sport nie lubi próżni i dlatego na kogoś, trzeba postawić, zaufać mu i dać mu się rozwijać. Płacz po Żewłakowie, który jako doświadczony, ograny piłkarz, kompletnie nic nie pokazał, że kiedyś błyśnie to jest właśnie szaleństwo. Dodatkowo Korona jest w takiej sytuacji, że puchary jej na szczęście nie grożą to i ciśnienia nie ma. Grę w obronie i w pomocy ma poukładaną, na luziku można w ataku kogoś "wyhodować".
tl63ok2013-03-05 07:15:52
Skoro obok Korzyma nie ma drugiego rasowego napastnika i nie zanosi się na to, iż się to wkrótce zmieni zgadzam się z @widzu. Trener musi stawiać na tych których ma do dyspozycji. Może okaże się wtedy że któryś błyśnie i po problemie. Póki co muszą się ogrywać.
TEA2013-03-05 07:55:09
ja bym chciala zazanaczyć ten fragment:
"I na koniec tej części, delikatny plus dla trenera Ojrzyńskiego – za umożliwienie debiutu Karolowi Angielskiemu i Kamilowi Adamkowi. Panowie, pierwsze koty za płoty za Wami. Teraz już nie ma taryfy ulgowej! Fakt bycia Koroniarzem do czegoś zobowiązuje. Możecie spudłować, możecie niecelnie podać, możecie zastosować zły drybling... Ale braku zaangażowania nikt Wam przy Ściegiennego nie daruje."
boguś2013-03-05 08:35:33
trzeba było brać Robaka
Josef2013-03-05 09:25:12
Vuko jeszcze 2 lata na L4. Odpoczywaj w spokoju VUKO!
mks2013-03-05 09:47:47
taa robaka, może jeszcze drzymonta i wilka co ? z pamięcią chyba u ciebie coś słabo!
Piotrek2013-03-05 10:28:32
Przecież mieli napastnika dobrego technicznie to "mądry trenerek" go nie wystawiał w wypożyczyli Michałka do Stali Mielec...
ja2013-03-05 14:42:32
...moim zdaniem trzeba było dać szansę wykazania się od początku spotkania Adamkowi lub Angielskiemu...
..Stano jako napastnik nie potrafił się odnaleźć, miał mnóstwo podań w których powinien inaczej się ustawić/zastawić... i niema się co dziwić-dobiegał do nich w taki sposób jak ruszają się obrońcy-dobiec i wybić :D (a nie poprowadzić)...
... jak mamy tak kombinować to dać szansę młodym-w sumie to chyba najlepszy moment-nie walczymy o nic oprócz utrzymania a takie doświadczenie dla młodego zaowocuje w przyszłym sezonie...
... po za tym uważam że Sierpina powinien być zawsze w podstawowym składzie..
mks732013-03-05 17:27:46
Mamy Angielskiego, Adamka, Jamroza i Markovicióv... Póki co, opieranie na nich gry ataku, to czyste szaleństwo.

To najbardziej mnie rozbawiło :) Przypomnij sobie kolego w jakim wieku Milik wchodził do ekipy Górnika i nawet jak początki miał nie najwyższych lotów. To trener Nawałka nie bał się korzystać z jego usług w kolejnych spotkaniach to tyle odnośnie konkluzji co do Karola Angielskiego. To jest chłopak z Kielc i każdemu normalnemu kibicowi sprawiło by radość jakby widział wychowanka w linii ataku zamiast na siłę ściąganych tzw napastników z nazwiskiem czy też "24-letnich talentów", jak pisał ktoś w jednym z artykułów o Adamku.

Ostatnie wiadomości

Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Nie wiem, co stało się w ostatniej akcji, czy to był faul, czy o co tam chodziło – powiedział po spotkaniu Dani Dujszebajew, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Uważam, że sędziowie w tej sytuacji powinni pójść z duchem gry i puścić akcję – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Mecz pełen zwrotów akcji przyszło nam oglądać podczas rewanżowego starcia Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów, którego stawką było Final4 w Kolonii. Kielczanie walczyli bardzo zaciekle doprowadzając do rzutów karnych. Tutaj lepsi okazali się gospodarze.
Ponad 600 fanów Industrii Kielce pojawiło się w Magdeburgu, aby wspierać drużynę w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów. Kibice „żółto-biało-niebieskich” przemaszerowali przez miasto.
Przed Koroną Kielce najważniejszy miesiąc w sezonie. Czy maj okaże się szczęśliwy i „żółto-czerwoni” pozostaną w PKO BP Ekstraklasie?
Industria Kielce zgłosiła sześciu młodych zawodników do decydujących starć w Orlen Pucharze Polski. Są to wychowankowie klubu, którzy przed kilkoma tygodniami świętowali znaczący sukces.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy pojedynek z Puszczą Niepołomice 1:1. – Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, ponieważ musimy walczyć o zwycięstwa – powiedział po spotkaniu Dominick Zator, obrońca „żółto-czerwonych”.
W poniedziałek nie udało się wykonać milowego kroku w stronę utrzymania. Korona Kielce zremisowała w Krakowie z Puszczą Niepołomice 1:1 i wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego piłkarza żółto-czerwonych w tym meczu?
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Lider oraz wicelider na tarczy. Czy seria Hutnika doprowadzi krakowian do 1 ligi?
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrają wówczas rewanżowy mecz 1/4 finału z SC Magdeburg.
Po 139 dniach zawodnicy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza doczekali się kolejnego zwycięstwa w sezonie. Podbeskidzie coraz bliżej spadku do 2 ligi.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z SC Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z SC Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z SC Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!
Orlen Superliga podała dokładne terminy rozegrania meczów finałowych pomiędzy Industrią Kielce a Orlenem Wisłą Płock.
Korona Kielce wraca w tym sezonie na stadion Cracovii, by tym razem zmierzyć się z Puszczą Niepołomice. Stawka meczu jest bardzo duża, gdyż rywalizują ze sobą zespoły pretendujące do spadku z PKO BP Ekstraklasy. Gdzie można obejrzeć to spotkanie?
Bezpieczeństwo to jeden z kluczowych obszarów, na który zwracają uwagę osoby, które aktualnie poszukują pracy. Zgodnie z raportem „Kształtowanie kultury bezpieczeństwa i higieny pracy w organizacji” jest to jeden z najważniejszych czynników, który może zaważyć na tym, czy oferta zostanie uznana za atrakcyjną. Nie powinno więc dziwić, że coraz więcej przedsiębiorstw na poważnie analizuje ceny kursów KPP – byle tylko zapewnić pracownikom możliwość rozwoju w tym kierunku. Komu takie szkolenie przyd
Piłkarze Korony Kielce będą mogli liczyć na wsparcie licznej grupy „żółto-czerwonych” kibiców.
W 27. kolejce III Ligi grupy IV świętokrzyskie drużyny zanotowały różne rezultaty. Jakie?
Za nami jeden z ostatnich weekendów handballowych zmagań w niższych ligach. Tylko jeden ze świętokrzyskich zespołów mógł cieszyć się z wygranej.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group