Jastrzębie przegrało przypadkiem. „Taka szansa za bardzo nas nakręciła”

04-03-2013 13:56,

Nie udało się namieszać w szeregach PlusLigi. Kielczanie ulegli na gorącym terenie rywala 0:3. To nie był ten Jastrzębski Węgiel, ani ten Effector, które grały ze sobą jeszcze kilka dni temu w stolicy województwa świętokrzyskiego. Tym razem drużyna Bernardiego pokazała opanowanie i konsekwencję, natomiast ekipa Daszkiewicza pozostawiła dużo do życzenia.

Możliwe, że sami za bardzo nakręciliśmy się, że stoimy przed taką szansą i możemy odnieść duży sukces wygrywając tutaj to piąte spotkanie – tłumaczy Tomasz Józefacki, zawodnik Effectora. – Nie ulega wątpliwości, że ten mecz nam nie wyszedł. Jastrzębie grało swoje, a my słabej niż ostatnio. Przed nami otworzyła się wielka szansa i zaczęliśmy sobie już wyobrażać bycie w najlepszej czwórce.

Po nieudanej inauguracji piątego meczu, kielczanie przeszli do ofensywy, jaka poskutkowała dużą przewagą nad rywalem w drugim secie. – Prowadziliśmy cały czas i wszystko układało się po naszej myśli. Niektóre sytuacje zemściły się i Jastrzębie szybko odrobiło straty. Przeciągnęli pewność siebie na swoją stronę. Kiedy zaczęliśmy tracić punkty, nie zdołaliśmy zatrzymać rozpędzonych przeciwników – komentuje Józefacki.

To jednak nie był ten sam zespół, z którym Effector mierzył się w Kielcach. – Poukładaliśmy grę i całą tą sytuacje w głowach. Może zdawało nam się, że w Kielcach wygrana będzie formalnością. Myśleliśmy już o meczach półfinałowych, o tym że będzie trochę wolnego, kiedy wygramy z Effectorem w trzech meczach i te wszystkie czynniki nas zgubiły. Według mnie pierwsze spotkanie w Kielcach przegraliśmy przypadkiem, bo popełniliśmy za dużo błędów na zagrywce – wyjaśnia Mateusz Malinowski, atakujący z Jastrzębia-Zdroju.

Chociaż Kielczanie nie zdołali wygrać ani jednego seta, gracz Jastrzębskiego Węgla nie uważa, że zwycięstwo przyszło łatwo. Do pewnego momentu kielczanie dotrzymywali nam tempa. W drugim secie odrabialiśmy sporą przewagę, ale na szczęście w tych ważnych momentach wzięliśmy się w garść. Graliśmy dobrze blokiem, który jest naszym atutem.

Natomiast drużyna Dariusza Daszkiewicza nie może pochwalić się skutecznością w tym elemencie. O ile w poprzednich spotkaniach prezentowali efektowne zatrzymanie przeciwnika na siatce, tym razem brak bloku był jedną z przyczyn porażki. – Dobrze przygotowaliśmy się na Effectora – przyznaje Malinowski.

Kielczanie mają najlepsze przyjęcie w lidze po fazie zasadniczej, więc trzeba dużo trudu, aby wygrać z takim przeciwnikiem. Ponadto, atutem Kielc są wybloki z których wyprowadzają kontry. Jest to zespół waleczny. Mają dwóch liderów Armando Dangera i Nikolaya Pencheva i na nich opiera się gra. Jeśli ich udaje się powstrzymać blokiem, tym samym wydzieramy kielczanom argumenty z rąk.

Effectorowi pozostaje walka o miejsca 5-8. Zespół Daszkiewicza już w piątek zagra u siebie z AZS-em Politechniką Warszawską. Początek starcia o godzinie 18.

Michalina Palacz

Fot. Paula Duda

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ostatnie wiadomości

Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Nie wiem, co stało się w ostatniej akcji, czy to był faul, czy o co tam chodziło – powiedział po spotkaniu Dani Dujszebajew, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Uważam, że sędziowie w tej sytuacji powinni pójść z duchem gry i puścić akcję – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Mecz pełen zwrotów akcji przyszło nam oglądać podczas rewanżowego starcia Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów, którego stawką było Final4 w Kolonii. Kielczanie walczyli bardzo zaciekle doprowadzając do rzutów karnych. Tutaj lepsi okazali się gospodarze.
Ponad 600 fanów Industrii Kielce pojawiło się w Magdeburgu, aby wspierać drużynę w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów. Kibice „żółto-biało-niebieskich” przemaszerowali przez miasto.
Przed Koroną Kielce najważniejszy miesiąc w sezonie. Czy maj okaże się szczęśliwy i „żółto-czerwoni” pozostaną w PKO BP Ekstraklasie?
Industria Kielce zgłosiła sześciu młodych zawodników do decydujących starć w Orlen Pucharze Polski. Są to wychowankowie klubu, którzy przed kilkoma tygodniami świętowali znaczący sukces.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy pojedynek z Puszczą Niepołomice 1:1. – Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, ponieważ musimy walczyć o zwycięstwa – powiedział po spotkaniu Dominick Zator, obrońca „żółto-czerwonych”.
W poniedziałek nie udało się wykonać milowego kroku w stronę utrzymania. Korona Kielce zremisowała w Krakowie z Puszczą Niepołomice 1:1 i wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego piłkarza żółto-czerwonych w tym meczu?
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Lider oraz wicelider na tarczy. Czy seria Hutnika doprowadzi krakowian do 1 ligi?
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrają wówczas rewanżowy mecz 1/4 finału z SC Magdeburg.
Po 139 dniach zawodnicy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza doczekali się kolejnego zwycięstwa w sezonie. Podbeskidzie coraz bliżej spadku do 2 ligi.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z SC Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z SC Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z SC Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!
Orlen Superliga podała dokładne terminy rozegrania meczów finałowych pomiędzy Industrią Kielce a Orlenem Wisłą Płock.
Korona Kielce wraca w tym sezonie na stadion Cracovii, by tym razem zmierzyć się z Puszczą Niepołomice. Stawka meczu jest bardzo duża, gdyż rywalizują ze sobą zespoły pretendujące do spadku z PKO BP Ekstraklasy. Gdzie można obejrzeć to spotkanie?
Bezpieczeństwo to jeden z kluczowych obszarów, na który zwracają uwagę osoby, które aktualnie poszukują pracy. Zgodnie z raportem „Kształtowanie kultury bezpieczeństwa i higieny pracy w organizacji” jest to jeden z najważniejszych czynników, który może zaważyć na tym, czy oferta zostanie uznana za atrakcyjną. Nie powinno więc dziwić, że coraz więcej przedsiębiorstw na poważnie analizuje ceny kursów KPP – byle tylko zapewnić pracownikom możliwość rozwoju w tym kierunku. Komu takie szkolenie przyd
Piłkarze Korony Kielce będą mogli liczyć na wsparcie licznej grupy „żółto-czerwonych” kibiców.
W 27. kolejce III Ligi grupy IV świętokrzyskie drużyny zanotowały różne rezultaty. Jakie?
Za nami jeden z ostatnich weekendów handballowych zmagań w niższych ligach. Tylko jeden ze świętokrzyskich zespołów mógł cieszyć się z wygranej.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group