Oceniamy mistrzów Polski po meczu z Chambery Savoie
Wiadomo już, że zespół Vive Targów Kielce zajmie pierwsze miejsce w grupie C Ligi Mistrzów. Stało się tak dzięki temu, ze mistrzowie Polski wygrali przed własną publicznością z Chambery Savoie 36:32, do przerwy prowadząc 18:17. Jak w tym spotkaniu zaprezentowali się zawodnicy „żółto-biało-niebieskich”?
Sławomir Szmal – Ostatnio gra w kratkę. Tym razem trafiło mu się słabsze spotkanie. Dość szybko opuścił boisko.
Venio Losert – To był jego najlepszy mecz od kiedy trafił do Kielc. Bronił nawet wtedy, gdy rywale rzucali z kontry, czy karnych. Był jednym z najlepszych zawodników Vive Targów Kielce w tym spotkaniu. Najbliższe mecze pokażą, czy był to jednorazowy koncert, czy może początek dobrej serii.
Mateusz Jachlewski – Kolejny świetny mecz! Ze spotkania na spotkanie gra coraz lepiej. Tym razem rzucił osiem bramek. Kielczanie w obronie grali długo systemem 5-1, a to właśnie „Siwy” grał na jedynce. Swoje zadanie wykonał perfekcyjnie.
Karol Bielecki – Zaczął dobrze, bo rzucił bardzo ładną bramkę z drugiej linii. Później już mało widoczny.
Michał Jurecki – Gdy w pierwszej połowie mistrzowie Polski wysoko przegrywali „Dzidziuś” zdobył dwie bramki z rzędu i dał sygnał do ataku. Miewa takie mecze, że prawie wszystko mu wychodzi. Tak też było tym razem.
Uros Zorman – Ciągle zagubiony, nie może się odnaleźć po mistrzostwach. W spotkaniu z Chambery zagrał średnio, stać go na wiele więcej. Zdobył jedną bramkę.
Grzegorz Tkaczyk – Złapał formę! Świetnie kreuje grę kielczan. Jest motorem napędowym drużyny w ataku. Przeciwko Francuzom zdobył sześć bramek.
Krzysztof Lijewski – Coraz częściej próbuje rzutów z drugiej linii i bardzo dobrze, bo taki element w grze „żółto-biało-niebieskich” jest bardzo ważny. Dobre spotkanie ukoronował czterema bramkami i licznymi asystami.
Thorir Olafsson - W dwóch ostatnich spotkaniach nie zagrał z powodu kontuzji. Teraz widać było, że jest jeszcze trochę zagubiony. Jednak spokojnie, o jego grę nie trzeba się martwić. Najważniejsze, aby omijały go urazy.
Piotr Grabarczyk – Na boisku pojawił się w drugiej połowie i dał bardzo dobrą zmianę. Po przerwie gra w defensywie mistrzów Polski wyglądała przyzwoicie. Kielczanie przez ten czas stracili piętnaście bramek.
Rastko Stojković – Po średnio udanej jesieni odradza się i wraca do formy. Znów był bardzo groźny w ataku. Co warte podkreślenie jest też skuteczny.
Żelijko Musa – Tym razem od początku spotkania na boisku, zarówno w ataku, jak i obronie. Ciągle szuka odpowiedniej formy. Za postawę w defensywie należy mu się plus, za grę w ataku już nie. Nie zdobył żadnej bramki.
Fot. Patryk Ptak
Wasze komentarze
http://www.laola1.tv/en/int/handball/velux-ehf-champions-league/round-9-tactic-corner/video/472--111711.html