Co się stało w drugiej połowie? Za szybko uwierzyli w dwa punkty

10-02-2013 12:15,

Jeżeli spotkanie Vive Targów Kielce z St. Petersburgiem miało pokazać prawdziwy obraz kieleckiej drużyny po tylu kontuzjach to tego nie zrobiło. Mistrzowie Polski rozegrali bardzo dobre czterdzieści minut i fatalne dwadzieścia. - W drugiej połowie zlekceważyliśmy rywala – stwierdził Venio Losert.

Początek był wyrównany. Vive Targi potrafiło uzyskać 1-2 bramki przewagi, ale Rosjanie po chwili doprowadzali do remisu. Taki stan rzeczy utrzymywał się do 20. minuty, wtedy mistrzowie Polski konsekwentnie zaczęli powiększać przewagę. Duża w tym zasługa obrony, kilka udanych interwencji zaliczył też Venio Losert. Chorwat w przeciągu całego spotkania zagrał jednak słabo (pierwszą udaną interwencję miał dopiero w 13. minucie, wcześniej puścił wszystkie dziewięć rzutów).

Po dobrej końcówce pierwszej połowie kielczanie wygrywali 20:14. Wydawać się mogło, że po przerwie już tylko będą powiększać przewagę, albo w najgorszym przypadku ją utrzymywać. I faktycznie tak było, ale tylko do 40. minuty. Wtedy to prowadzili 26:17 i właściwie przestali grać... - Mieliśmy moment kryzysu w drugiej połowie. Na szczęście wygraliśmy, choć końcówka była bardzo trudna. Jeśli mam być szczery zlekceważyliśmy trochę rywala w drugiej połowie. Ostatecznie dobrze zareagowaliśmy i wygraliśmy – stwierdził Venio Losert, bramkarz Vive Targów Kielce.

Gdy na pięć minut przed końcowym gwizdkiem sędziów zrobił się remis po 27, to wszyscy sympatycy kieleckiej drużyny mogli mieć obawy, czy aby dwa punkty zostaną w stolicy województwa świętokrzyskiego. Całe szczęście, obudzili się wtedy ofensywni zawodnicy Vive Targów. Bramki zdobyli Krzysztof Lijewski, Uros Zorman oraz Karol Bielecki. St. Petersburg odpowiedział tylko dwiema trafieniami.

Mistrzowie Polski ostatecznie pokonali wicemistrzów Rosji 30:29. Było to już ich ósme zwycięstwo z rzędu w Lidze Mistrzów.

- Dobrze zaczęliśmy to spotkanie. Prowadziliśmy już ośmioma bramkami. Później zabrakło koncentracji. Za wcześnie skończyliśmy ten mecz. Końcówka mogła być trudna. Najważniejsze, że wygraliśmy. Jesteśmy na pierwszym miejscu w Lidze Mistrzów – podsumował całe sześćdziesiąt minut Rastko Stojković.

Warto odnotować też debiut w Lidze Mistrzów wychowanka kieleckiego klubu Mateusza Mazura. Skrzydłowy na boisku pojawił się w drugiej połowie, jednak ze swojego występu nie był zadowolony. - Moja gra była zupełnie inna od tej w Kwidzynie. Liga Mistrzów dużo różni się od polskiej ligi. Poziom jest zupełnie inny. To było widać na boisku. Byłem spięty. Popełniłem dwa błędy w defensywie, to zaważyło na tym, że źle grałem. Jestem młody i mam nadzieję, że z każdym meczem będzie lepiej – stwierdził Mazur.

W najbliższą środę zawodnicy Vive Targów Kielce pojadą na ligowy mecz ze Stalą Mielec. 16 lutego rywalem podopiecznych Bogdana Wenty w Lidze Mistrzów będzie Chambery Savoie.

fot. Patryk Ptak

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

antoni2013-02-10 16:43:08
Kurcze, ekspert Venio ocenia. A w pierwszej polowie to chyba on zlekcewažył rywala.
obserwator2013-02-10 18:02:05
Zapomniałem, że ty jesteś większy ekspert od niego - dwukrotnego mistrza olimpijskiego, mistrza świata i brązowego medalisty Mistrzostw Europy 2012 z Serbii. Co do obron miał w I połowie 5 obron - wynik poprawny, bez fajerwerków. Prawda jest taka, że barany w Kielcach nie dadzą się facetowi zaaklimatyzować w klubie, bo niektórzy tylko czekają na jego nieudaną interwencję, żeby spuścić się w komentarzach na forach. Jeśli ktoś nie rozumie, że zmiana klubu w środku sezonu to nie jest łatwa rzecz dla zawodnika to już nic na to nie poradzę.
.2013-02-10 18:20:55
na plus gra Mazura bo o to chodzi by w sporcie wprowadzac wychowankow. Wedlug mnie powienien byc przepis ze w kadrze musi byc przynajmniej 2 wychowankow . Oby tak dalej chlopak sie ogra i bedzie z niego pociecha .
as2013-02-10 19:10:38
cienko to widzę
rudi2013-02-10 19:48:09
Brawo "obserwator" słuszne słowa. Ży..ć się chce czytając niektórych znawców wszelkiego. Nic tylko krytyka i plucie na innych..
Znawca Swiata2013-02-10 20:27:04
DO rudi , co się chce ? "ży..ć" ? Cenzurujesz wraz życzyć ? Dziwny jesteś.
no i co2013-02-10 20:36:02
obserwator - no to pojechałeś równo. To, że ma medale IO, MŚ, ME, nie ma najmniejszego znaczenia. Idąc tropem Twojego myślenia to zakontraktujmy mistrzów olimpijskich z Seulu, Barcelony, Atlanty, Sydney , itd..... Liczy śię czas teraźniejszy, a Venio gra dno dna.Wczoraj za niego mógł wejść do bramki Mgłosiek, Kiełek bądź ta dziewczyna z trójki tych odbierających czek i byłby taki sam efekt.
Marcus przyszedł prawie jako żółtodziób a co zrobił ? Dziś klasa światowa. Niestety jednym Szmalem to ugramy tyle co kot napłakał.
Aha, rudi Ty też przejrzyj na oczka.
rudi2013-02-10 22:41:31
Żygać kolego żygać..
Paweł2013-02-11 01:17:30
'no i co' pisałem żebyś się nad sobą zastanowił. Przerasta Cię to? Jest W-wa, Krk, nie będę za Tobą płakał.
jo2013-02-11 09:52:11
Cieszy suchy wynik.Gra pozostawia wiele do życzenia.Na tym poziomie rozgrywek i z takimi ambicjami,liczba strat własnych,piłek wyrzuconych w aut,woła o pomstę do nieba.Kolejny raz pan trener robi wrażenie zupełnie bezradnego.Zupełnie nie panuje nad zespołem w sytuacji kryzysowej.Strach pomyśleć gdyby był to mecz z Orlenem.

Ostatnie wiadomości

W drugim meczu półfinału Orlen Superligi Industria Kielce pokonała KGHM Chrobrego Głogów 34:22. – Najważniejszym celem było zwycięstwo, ponieważ są to play-offy i tutaj różnica bramek nie jest potrzebna – powiedział po spotkaniu Artsem Karalek, obrotowy „żółto-biało-niebieskich”.
W drugim meczu półfinału Orlen Superligi Industria Kielce pokonała KGHM Chrobrego Głogów 34:22. – Graliśmy inny handball niż zazwyczaj, było więcej pragmatyzmu w naszej postawie, dzięki czemu spokojnie budowaliśmy akcje w ataku – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Suzuki Korona Handball Kielce wygrała wyjazdowy mecz 20. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z PreZero APR Radom 31:27. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Magdalena Berlińska, zdobywczyni dziesięciu bramek.
Mistrzowie Polski, sobotnim zwycięstwem nad KGHM Chrobrym Głogów, przypieczętowali awans do finału mistrzostw Polski. Kielczanie przed własną publicznością ograli głogowian 34:22. MVP spotkania został Dylan Nahi.
W sobotę 7 września w łódzkiej Atlas Arenie mecz o Orlen Superpuchar Polski zagrają mistrz Polski ze zdobywcą krajowego Pucharu. Taką informację podał organizator rozgrywek – Superliga.
Drużyna Jakuba Stolarczyka wywalczyła awans do angielskiej elity. Gracz pochodzący z okolic Chęcin ma na swoim koncie pierwsze tego rodzaju osiągnięcie w karierze.
Igor Karacić i Alex Dujszebajew znaleźli się w najlepszej siódemce pierwszych ćwierćfinałowych potyczek Ligi Mistrzów. Wyróżniony przez EHF został jeszcze jeden zawodnik Industrii.
Poniedziałkowy pojedynek Korony Kielce z Puszczą Niepołomice będzie arcyważny w kontekście walki obu zespołów o utrzymanie. Przeanalizujmy zatem czego możemy się spodziewać po drużynie prowadzonej przez Tomasza Tułacza.
Za nami rozgrywana w środku tygodnia 29. kolejka Fortuna I Ligi. Na zapleczu ekstraklasy sześć klubów walczy o udział w barażach.
Komisja do spraw Licencji Klubowych Polskiego Związku Piłki Nożnej przyznała licencję Koronie Kielce na występy w PKO BP Ekstraklasie w sezonie 2024/2025. Po raz pierwszy od lat kielczanie nie mają nadzoru finansowego.
Na konferencji prasowej przed spotkaniem z Puszczą Niepołomice trener Korony Kamil Kuzera poruszył kwestię Fredrika Krogstada oraz Jacka Podgórskiego. Obu graczom za kilkanaście tygodni skończą się umowy z zespołem.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. – Mocno na to zapracowaliśmy i musimy iść tą naszą drogą. Jeżeli utrzymamy tę dyscyplinę i konsekwencje, tak jak w ostatnim pojedynku to możemy być optymistami przed kolejnym spotkaniem – powiedział przed potyczką Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
– Już mecz ze Stalą trochę nas zbudował, jednak po drodze przydarzyła się wpadka z Wartą, bo tak to nazywam, gdzie nie zagraliśmy dobrze i straciliśmy trzy punkty. Wygrana nad Radomiakiem pokazała, że musimy w siebie wierzyć, bo potrafimy grać. Jak jesteśmy zdeterminowani, bezpośredni oraz odważni, to takie taktyczne i typowo piłkarskie rzeczy same przychodzą – mówi przed poniedziałkową rywalizacją z Puszczą Niepołomice Jacek Podgórski, zawodnik Korony Kielce.
W poniedziałek Korona Kielce będzie chciała pokazać, że pogrom Radomiaka nie był dziełem przypadku i wygrać na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Z kogo nie będzie mógł w Krakowie skorzystać trener Kamil Kuzera?
Przed 20-krotnymi mistrzami Polski rewanżowy mecz ćwierćfinału Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów. Sobotni (27 kwietnia) pojedynek może zdecydować o awansie do finałów ligowej rywalizacji.
– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group