A miało być tak pięknie!... Effector uległ legendzie Skry
Mogło być historycznie i niepowtarzalnie, a zakończyło się meczem bez historii. Effector Kielce, po wspaniałym pierwszym secie, nie potrafił powielić swojego wyczynu i ostatecznie przegrał ze Skrą Bełchatów 1:3. Było to ostatnie starcie kieleckiego zespołu przed własna publicznością w rundzie zasadniczej. Podopieczni Dariusza Daszkiewicza przed fazą play-off zagrają jeszcze na wyjeździe z ZAKSĄ Kędzierzyn Koźle. MVP spotkania został Wytze Kooistra.
vs.
Effector Kielce - PGE Skra Bełchatów 1:3 (25:18, 18:25, 23:25, 18:25)
Effector Kielce: |
PGE Skra Bełchatów: |
18.52 - Koniec... Nie tego oczekiwaliśmy. Nie o tym marzyliśmy. 18:25 i w rezultacie 1:3 dla Skry, czyli wielkiego zespołu, który ostatnimi czasy nie potrafi dobrze grać. My tego nie wykorzystaliśmy. Bełchatowianie jednak tym razem zagrali dobre zawody, my znaccznie poniżej oczekiwań. To nie było to samo spotkanie, co dwa tygodnie temu w naszym wykonaniu. Popatrzę jeszcze na popisy dzieciaków pragnących podpisów flamastrem z rąk zawodników Skry. - Zobaczysz jak będą piszczały zaraz - mówi jeden z kieleckich dziennikarzy. No cóż... Dziwnie to wygląda...
Za relację dziękuje Maciej Urban.
18.48 - Jeszcze nie powiedzieliśmy ostatniego słowa. Skra wyraźnie się rozluźniła i jest trochę nieporadna. Effecotr po kilku zdobytych punktach jakby uwierzyła w siebie. Za późno, bo jest już 14:22. Koncówka blisko.
18.47 - Ostatni set to nasza klęska. Na parkiet za "Koko" wchodzi Sebastian Warda.
18.45 - Nawet jeżeli zdobywamy punkty, to bez przekonania. Jednak i takich sytuacji jest za mało, żeby cokowiek dziś ugrać. Jesteśmy bezsilni, słabi, mało skuteczni. Skra łapie punkty praktycznie w każdej akcji. Pojedyncze osoby już opuszczają Halę Legionów.
18.41 - Nie będzie happy endu. Na przerwę techniczną schodzimy przy wyniku 9:16. Effecctor bez walki. Zmiany nie wiele dały. Wciąż jest nie tak. Skra gra dobre zawody.
18.40 - Pająk rozgrywa do prawej, gdzie jest już Józefacki. Ten niestety w blok. Chyba tylko sama Skra jest w stanie uratować nam ten wynik. Woicki w siatkę i jest 9:15.
18.38 - Pająk za Kozłowskiego, wcześniej na parkiecie pojawił się Józefacki za Dangera. A punkty zdobywa Staszewski! Teraz trafił w pole gry z lewej strony, a cóż z tego, skoro za chwilę ten sam siatkarz trafia w siatkę z zagrywki. Słabe zagranie kolegi naprawia Penchev, który w następnej akcji zdobywa punkt. Już tylko sześć oczek straty panowie...
18.37 - 5:9 - punkt jest. Chociaż nam się wydaje, że jednak piłka nie wpadła w parkiet, tylko została odbita przy samym parkiecie przez zawodnika Skry. Ale z sędzią nie można się nie zgodzić :) Tablica wyników jest jednak dla nas bezlitosna - 6:11.
18.34 - Fatalnie to wygląda. Co jest? Co jest? Skra na dobrej drodze do rozbicia Effectora...
18.30 - Wspaniała obrona Staszewskiego i Milczarka nic nie dała. Skra wyprowadziła akcję, której nasi przyjmujący już nie zdołali wydobyć. Siatkarskie piekło mamy w tym momencie w kieleckiej Hali Legionów. Z przechodzącej piłki zaatakował Kłos. Skutecznie - 2:5. Mamy już czas. Wydawało się przez chwilę, że powrócimy na dobry tor, ale nie! Znów zaliczamy formę spadkową. Po przyzwoitej grze w trzecim secie, przychodzi czas na kolejną fatalną odsłonę... Oby nie! To dopiero początek, mało udany początek.
18.29 - Ciekawa sytuacja - Sufa w kwadracie, dalej jako libero będzie grał Milczarek. Karol Kłos dość łatwo zdobywa pierwszy punkt w tej odsłonie. W drugiej akcji Effector przechodzi linię 3. metra... Penchev obija blok - jest blokout i 1:2.
18.28 - Wchodzimy i zaczynamy kolejnego seta. Teraz już tylko ratuje nas tie-break. Czy do niego doprowadzimy?
18.24 - Stało się, jak nie chcieliśmy - 23:25 dla rywala. Było bardzo blisko, ale Penchev skutecznie zablokowany przez Skrę. Tymczasem - przerwa!
18.21 - Jeżli jeszcze zdołamy wygrać, wiemy kto będzie MVP - oczywiście Penchecv, który zdobył dla nas punkt na 21:23. Jednak za chwilę Skra obija nasz blok... Piłka setowa odwołana - Danger zdobywa punkt trafiając w sam koniec placu gry. Dalej - Zniszczoł atak po bloku - 23:24.
18.20 - Nawrocki czas, bo dość łatwo zdobyliśmy punkt. Skra powoli się gubi, my MOŻE to zdołamy wykorzystać. Szykuje się emocjonujące zakończenie tego starcia.
18.18 - Znowu przechodząca piłka i atak ze strony Skry. Z taką grą nawet punktu nie ugramy. Czas dla Daszkiewicza, bo mamy 19:22 i nie ma już nic do stracenia w tym secie... Jesteśmy jedną nogą przy wyniku 1:2.
18.15 - Remis stracony, ale odrabiamy, gonimy. Danger wyskoczył bardzo wysoko na prawej flance i posłał piłkę w parkiet Skry - 17:18. Za chwilę Atanajijevic pokonuje nas prytnym uderzeniem ponad siatką.
18.10 - 13:16 - po naszym błędzie w zagrywce. Mamy dobre momenty, ale jest ich zdecydowanie za mało. Na razie do gry zabrał się Danger, który na czystej siatce zdobywa punkt. Ponieżej zdjęcie jednej ze zwycięskich akcji Effectora. My tymczasem mamy REMIS! Brawo! Jeszczcze challange dla Skry - jednak arbiter się nie mylił - było dotknięcie siatki. Mamy remis! :)
18.09 - Tym razem Danger nieomylny! Oczywiście przywalił, ile tylko fabryka dała, ale był skutek w postaci punktu dla nas. Skra za to zdobyła dwa kolejne... Ostatni przy podwójnym odbiciu u nas... Dajcie żyć!
18.07 - Wlazły nie pozwala nam na doście do rywala. Możemy mówić różne rzeczy na temat atakującego Skry, ale ummiejętności nie można mu odmówić. Danger... Dlaczego walisz bez pomysłu w taki blok! 10:13.
18.05 - 6:9 i spujemy zagrywkę. 6:10 - zamiast się zbliżać do rywala, my oddajemy punkty. O ile Skra na trybunach jest daleko w tyle, to na parkiecie mamy małą dominację. 7:10 - Wlazły dotyka siatki.
18.04 - Są i kibice naszego zespołu. Zdjęcia autorstwa wspaniałej Pauli Dudy! Dziękujemy :D
18.00 - Na szczęście kieleccy kibice w naszym mieście wciąż mają coś do powiedzenia. Fani Skry WCALE nie zdominowali naszej hali. Na szczęście! Są tylko pojedyncze i irytujące piski niedzielnych kibiców siatkówki, ale na to chyba się nie poradzi. Na parkiecie 4:8. Pobudka! Kielce!
18.00 - Konsternacja kibica z Bełchatowa zupełnie niezrozumiała. Przecież jest 2:6 dla gości...
17.54 - Idą zdjęcia!!
17.54 - 18:25 - idealny rewanż za pierwszego seta. Nie udało nam się tym razem. Ale nie ma co się poddawać!
17.50 - Czekamy już jak na egzakuję. Pytanie - kiedy? Wkrótce, jeżeli jest już 17:23
17.49 - Skra wyraźnie rozluźniona wprowadza rezerwy na parkiet. Effector próbuje ratować się Grzegorzem Pająkiem. Ale jak głową w mur - atakujemy, Muzaj blokuje i 14:22.
17.45 - Przepraszamy za brak zdjęć. Mamy problemy techniczne, z którymi sobie jeszccze nie możemy poradzić. Rzeczy martwe lubią być dokuczliwe smiertelnikom... 12:17 chyba Wam nie rekompensuje braku zdjęć... Ale zapewniam, że zarówno redakcja portalu Cksport.pl, jak i siatkarze Effectora robią wszystko, by ten mecz wyglądał jak najlepiej. Efekt? Poczekajmy z tym, bo tego seta już raczej na pewno przegramy. Tylko rewolucja to zmieni. Kielczanie lekko bezradnie spoglądają na trenera, który podczas kolejnego czasu próbuje uregulować naszą sytuację. Krótko - zawodnicy ze szkoleniowcem rozmawiali raptem kilka sekund. Zapewne bbyły to słowa mobilizacyjne. Poskutkowało - 13:19. Niko zdobywa punkt.
17.42 - Z tego chyba się już nie podniesiemy. Gramy strasznie słabo. Jakim cudem mieliśmy tak dobrego pierwszego seta i zarazem tak fatalnego jak teraz? Wytłumaczy mi to ktoś? Jestesmy słabi prawie w każdym elemencie gry.
17.38 - Skra bardzo poprawiła zagrywkę na przestrzeni seta. Bardzo silne zagrania połączona z dobrą grą w przyjęciu i ataku jest dla nas zabójczą mieszanką. My za to przyjmujemy FATALNIE. Adrian Staszewski jest bombardowany takimi zagraniami, z którymi sobie nie radzi. Wszystko przechodzi na drugą stronę. Coś tu nie gra. Jest 8:14.
17.36 - Stagnacja... Staszewski przyjął ale piłka przeszła, co wykorzystała Skra. Bez pardonu... 6:10. Czas dla Effectora. Daszkiewicz musi powiedzieć chłopakom coś naprawdę mocnego.
17.35 - Mamy pierwszy w tym meczy challange. Po ataku Skry piłka prawdopodobnie przeszła po naszym bloku, ale jeszcze tego nie wiemy...
17.32 - Wciąż nam jednak brakuje do doskonałości. Karol Kłos znów w tym meczu zalicza siatkę przy zagrywcce i jest już tylko 5:6. W następnej akcji źle przyjmuje Skra i oddaje piłkę. Nasz atak jest co prawda odebrany, ale błąd ppodwójnego odbicia popełnia Bąkiewicz.
17.29 - Zdjęcia będą! Cierpliwości. Poczekajmy. Oj, źle zaczęliśmy tę partię. Jest już 1:4. Gubimy się, nie możemy sobie poradzić z zagrywką Skry. Przełamanie wprowadza Staszewski - 2:4. I JEST! As serwisowy Zniszczoła. Jeszcze jeden i mamy remis.
17.27 - YMCA w głośnikach, radość na trybunach. Ale to tylko namiastka szczęścia, bo przed nami jeszcze conajmniej dwa sety. Oby TYLKO jeszcze dwa. Otwarcie zaczyna dobrze Skra 0:1. Wlazły w aut z przechodzącej piłki. 1:1.
17.25 - BRAWO! Set zakończony w królewskim stylu! Robert Milczarek asem serwisowym rozkłada na łopatki Skrę. Jeszcze rozpaczliwym susem piłkę próbował odebrać libero bełchatowskiego zespołu, ale był bezradny! JEST! 25:18!!!
17.23 - Grzegorz Kokociński z krótkiej! Dobre rozegranie "Koziego"! 23:18, a z trybun dobiega głośne KIELCE, KIELCE, KIELCE, KIELCE! Danger i SETBOL!!! Kończymy panowie! OSTATNI!
17.20 - Mamy kolejny punkt i jest 20! Skra zdobyła własnie 17. punkt za sprawą "Szamtu" :D Może być? :D Armando Danger! Punkt! Józefacki wchodzi właśnie teraz za Kubańczyka. Dlaczego? Nie wiemy, ale wiadomo kto zdobył punkt nr 22 dla Kielc - Adrian Staszewski!
17.18 - Arrrrmando DANGER z lewej strony uderzył niemiłosiernie mocno! Zero litości. Skra bezradna, my rozgrywamy na razie dobre zawody! Brawo! 19:15 po ataku Miłosza Zniszczoła! Czas dla Skry.
17.16 - Olek Atansijevic w aut. O czas prosi trener Nawrocki. My już prowadzimy 17:14. Łanie, nie?!
17.14 - 15:14. Dosłownie żadna, ale to żadna z ekip nie potrafi sobie wyrobić zdecydowanej przewagi. U nas bryluje Penchev, który zdobywa punkt na 16:14 po wspaniałym ataku z lewej strony siatki. Do Kielc przyjechał nawaet prezes Skry. Pewnie talizmanem swojego zespołu nie jest, bo ekipa z Bełchatowa gra dość przeciętnie.
17.13 - Znowu łapiemy niekorzystny pułap - punkt za punkt. Wlazły na zagrywce i SZAU na trybunach... Ale popsuł! 13:11. Zaraz psuje Penchev tak chwalony przeze mnie... 13:12 i psuje Kłos! 14:12. Pograjmy trochę panowie... Adrian Staszewski psuje zagrywkę... 14:13...
17.12 - Skra psuje zagrywkę, a my robimy z niej ASA!! Niko!!! Urazy obu nóg jakoś mu nie przeszkadzają w wyprowadzaniu niesamowitych zagrań. Szkoda, że właśnie tracimy punkt - 11:10.
17.10 - Słabe przyjęcie "Niko", musimy się ratować, czyli po prostu oddać piłkę. Skra w tym momencie pozostaje niewzruszona - delikatna, ale precyzyjna akcja pod siatką i tracimy kolejjny punkt. 8:8.
17.06 - Staszewski niczym "Szpila" wali w Woickiego. Ten dostaje w twarz, po czym piłka odbija się od siatki i spada na parkiet skry 6:5! Skra zdobywa punkt - nie widziałem, ale słyszę pisk "gimbusów", zatem pomyślałem - Skra ma punkt... Poirytowanie. Przecież można sobie usiąść w miejscu przeznaczonym dla kibiców przyjezdnych, jeżeli SWOJEMU MIASTU się nie kibicuje. Trudno... Tablica wyników jednak napawa optymizmem - 8:6 dla nas!
17.05 - No i właśnie - Sufa, Zniszczoł, Staszewski, Kokociński, Danger, Penchev, Kozłowski - to nasz wyjściowy skład. Mamy punkt za punkt - 5:5.
17.04 - Sufa przez przypadek prawie popsuł nasz atak. Nieporozumienie w przyjęciu nie przeszkodziło nam wyprowadzić świetnego ataku. Następnie cudownie bronimy, Kozłowski wyprowadza piłkę Kokocińskiemu, atak i punkt! 4:2.
17.02 - Zaczęliśmy. Jest 1:1. Najpierw nasz atak, blok ale poza parkiet w wykonaniu Skry. Za to rewanż bezlitosny.
16.57 - "Kibiców tyle, co na Vive" komentuje Michalina Palacz, która współpracuje z naszym serwisem. Rzeczywiście - hala pęka w szwach. Na Resovi było sporo, ale teraz to już tłum - dostawki itd... Ale Ciii, bo mecz się własnie zaczyna. Przedstawienie kapitanów, zaprezentowanie składów, sędziów spotkania. Zaczynamy. W klimat spotkania wprowadza nas IRA plus Eye of the Tiger. Rocky Balboa - tak ma walczyć i prezentować się dziś Effector. Jak Artur Szpilka, który wczoraj znokautował kolejnego rywala w niezwykle zaciętej i krwawej walce w Chicago. Ponoć takiego spustoszenia nie zrobił nawet Al Capone!
16.54 - MASAKRA - tyle ludzi, że hoho. Szkoda tylko, że zapewne 50% będzie krzyczeć Skra, "Szampon" i te sprawy... O! Leci Bon Jovi :D Dla samej muzyki można było przyjść dziś na mecz. Oby nie był to jedyny powód.
16.52 - W Bełchatowie brakuje Zatorskiego - kontuzja pachwiny. Jeszcze Winiarski - grypa. Wlazły narzekał na plecy, ale na meczu jest. Może tak Mariusz usiądziesz sobie? Plecka bolą, po co je nadwyrężać?
16.50 - Już wkrótce pierwsze zdjęcia z relacji. Czekamy na Paulę, która właśnie działa, biega po hali. Specjalnie dla niej puszczono nawet Linkin Park! Niesamowita muzyka dziś leci w głośnikach obiektu, w którym gra Effector i Vive. Był Kiss, Scorpions! Ale pewnie nie zabraknie disco relaxu i pamiętnego, legendarnego już... "Ona coś tam dla mnie". Uch... Ach...
16.45 - Czekamy na komentarze odnośnie tego spotkania. Z pewnością macie DUUUŻOOO do powiedzenia. Frekwencja jest niesamowita dziś w Hali Legionów! Ciekawe dlaczego -.-'
16.38 - Statystyki uzupełnione. Pozostaje tylko przywitać się z Państwem. Relację z Hali Legionów przeprowadzi dziś dla Was Maciej Urban, który już nie może się doczekać rozpoczęcia tego starcia. Na co liczymy? Z pewnością na dobrą postawę Effectora Kielce. Skra może nie jest w najlepszej formie, ale ma nóż na karku - jeżeli w tym sezonie nie ugra mistrzostwa Polski, będziemy mogli mówić o klęsce hegemona PlusLigi.
16.00 - Drużyna Effectora po raz ostatni zagra przed własną publicznością w rundzie zasadniczej PlusLigi. Dwa tygodnie temu podopieczni trenera Dariusza Daszkiewicza stworzyli ciekawe widowisko i pokonali mistrza Polski, Resovię Rzeszów po tie-breaku. Teraz kielczanie zmierzą się z wicemistrzem kraju i srebrnym medalistą ubiegłej edycji Ligi Mistrzów. I chcą powtórki. Przeczytaj zapowiedź meczu!
Wasze komentarze